7 - Początek kwarantanny

10 2 0
                                    


14.03.2020 Mobius City

Sonic POV:

W mieście od razu zrobiło się spokojniej kiedy zamknęliśmy Scourge'a i Pingasa do więzienia oraz przy okazji odkryliśmy dwóch innych degeneratów. Nasze życie toczyło się spokojnie, dopóki nie przybył do nas burmistrz Mobius City.

-ALARM! ALARM! - krzyczał

-Czego się drzesz? Ja tu serial oglądam – wkurzył się Tails

-Mamy potwierdzony przypadek koronawirusa w Mobius City – po tym zdaniu każdy przerwał swoje zajęcia

-Co to znaczy? - zapytał Tails

-W kraju został wprowadzony stan zagrożenia epidemią i niewykluczone, że więźniów będzie trzeba zwolnić do domu – powiedział burmistrz i Sonic się wkurzył.

-No chyba sobie pan jaja robi! - wydarł się – Najpierw łapiemy tych degeneratów którzy czynią zło w Mobius City, a teraz mamy ich tak za darmo zwolnić?

-No, ale epidemia...

-Epidemia, srepidemia, SMOLEŃSK KURWA! - zaśmiał się głośno Ojciec Mateusz

-Oni zostać w więzienie, nie roznosić mózg choroba i koronawirus – dodał Ogórki.

-To może chociaż do izolatek?

-Taaa, żeby później do księżyca wyli? - zapytała.... Luna co nas pozytywnie zaskoczyło.

-Niech nie opuszczają więzienia, a dziś przyjdzie do Was mama Silvera, Venus White.

Tails POV:

Właśnie przyjechali. Silver ze swoją matką. Zaprawdę nie rozumiem tego, ze Blaze wybrała takiego maminsynka, który z mamusią musi wszędzie jeździć.

-Ja mamusię zostawiam, a teraz papatki xD – co za jełop.

Pani Venus White poszła co sali więziennej i tam przeprowadzała wykłady dla osadzonych.

Pingas POV
-Kiedy wyjdziemy do domu? - jęczał znudzony Scourge.

-Jak diabeł umrze a jeszcze chory nie jest – odpowiedział Sonic

-Jesteśmy w momencie epidemii koronawirusa i pani Venus White przyszła opowiedzieć o profilaktyce.

-Dzień dobry drodzy degeneraci – powiedziała

Venus POV:
Dobrze, dziś tym leśnym dziadom opowiem o profilaktyce.

-Słuchajcie – wyciągnęłam maseczkę – to jest maseczka

-Uuuuu, śliczne – powiedział Pingas – mój rozmiar jeśli potraktować to jak stringi

-Ale to nie są stringi i zakłada to się na twarz – powiedziałam nieco poirytowana poziomem zdegenerowania.

-W sumie jak nie będzie maseczek w sklepach to założę majty Pingasa na twarz, koniecznie tą bardziej obsraną stroną – powiedział Scourge.

Co za banda degeneratów. Faktycznie, ich uwolnienie to byłoby zło.

Następnego dnia

Tails POV:

To się porobiło. Okazało się, że przez zamknięcie szkół Ogórki i Papryka idą na zasiłek opiekuńczy nad chao. Ja idę za tydzień, bo teraz Cosmo się opiekuje dziećmi. Do tego to rozporządzenie, przez które musimy wypuścić Scourge'a i Pingasa do domu...domu... kurwa stajni. Aż dojrzałem z tych nerwów.

Chris i Starline już pakują manele, zadeklarowali wyjazd do Holandii, ale ja im nie wierzę. Scourge'a i Pingasa będziemy kontrolować, czy siedzą w stajni. Też mi ambitne zajęcie.

Tymczasem idę z Soniciem na kontrolę w sklepie, gdyż papier toaletowy wyprzedał się w ekspresowym tempie, ale muszę iśc tylko z Soniciem, gdyż jest limit zgromadzeń na dwie osoby.

Sonic POV:

Rzeczywiście, w sklepie brak papieru, a kamery monitoringu niewiele wyłapały. Jedyne co mogliśmy zobaczyć to kontury dwóch postaci, więc profilaktycznie udaliśmy się do stajni Pingasa i Scourge'a. Znaleźliśmy mnóstwo rolek papieru toaletowego. Tails nie mógł ogarnąć swojego autyzmu i zaczął bawić się w Ronaldo za pomocą jednej z nich i nagle ją kopnął w stronę otwartego okna. Krew i mózg leży dookoła. Okazało się, że Tails trafił w Pingasa.

Sprzątaczka zawinęła jego zwłoki do beczki i zaryglowała.

Pingas POV:

Co ja robię w beczce?

Sonic POV:

-Wy debile! Macie siedzieć na kwarantannie, a nie pajacowac z papierem toaletowym! - wydarłem się

-Ale ja chciałem z Pingasa zrobić lumberseksualną mumię – zaczął Scourge

-Ale to górale na skale. Za karę zamkniemy Was na stałe i jedynie to żryć będziecie dostawać! - wkurzyłem się nie na żarty – Was koronawirus nie zabije, bo głupi mają zawsze szczęście, ale my?!

-Moje potrzeby... - zaczął Pingas

-Co Twoje potrzeby, zdobądź więcej skóry bo masz jej tak mało, że jak zamykasz oczy to ci się dupa otwiera – po tym zdaniu zaspawałem drzwi stajni i wraz z Tailsem wróćiliśmy do siedziby agentów GUN

Witajcie Kochani <3

W tych ciężkich czasach lepiej zostać w domu. W najbliższych rozdziałach zobaczycie kwarantannę u naszych bohaterów.

1. Co z Pingasem i Scourgem?

2. Czy Scourge i Pingas zachorują na COVID-19?

3. Co z zasiłkiem opiekuńczym dla Tailsa?

CSI: Polscy Agenci GUN ForeverWhere stories live. Discover now