- Ava! Szybko, chodź tu!- krzyknął nie spuszczając ze mnie wzroku jakby bał się, że ucieknę. Chłopak miał krótkie czarne włosy i piwne oczy, które zaparcie próbują zrozumieć co ja tu robię. Sama niestety nie wiem. Po chwili przyszła dziewczyna na oko w moim wieku. Miała długie fioletowe włosy, była dość niska, a jej zielone oczy wpatrywały się raz we mnie, a raz w czarnowłosego.
- Kim jesteś?- zapytała i wpatrywała się we mnie lekko przestraszona.
- J-ja... jestem Nathalie- powiedziałam.
Dziewczyna mierzyła mnie z góry na dół mrużąc przy tym oczy, a ja stałam jak kołek i bałam się chociażby ruszyć...
- Ja jestem Ava, a obok mnie stoi Nathan, powiesz nam jak się tu znalazłaś?- zadała pytanie, którego się obawiałam.
- Nie wiem...- powiedziałam unikając kontaktu wzrokowego.
- Ymm... Nathan, zabierzmy ją może do Any, ona będzie wiedzieć co mamy z nią zrobić- powiedziała do chłopaka, który kiwnął głową. Po chwili byliśmy przed pięknym ogrodem, a po środku niego, stała jakaś postać, jak się domyślam Ana. Podeszliśmy do niej, a ona od razu wlepiła swój wzrok we mnie. Miała krótkie różowe włosy i... kolorowe oczy? Dziewczyna wydawała się być bardzo spokojna.
- Kto to jest?- zapytała nadal mierząc mnie wzrokiem.
- Znaleźliśmy ją w domku, mówi, że nie wie jak się tu znalazła.- powiedział chłopak patrząc na mnie współczująco.
- Dobrze... wiesz gdzie jesteś?- Zapytała odwracając się do mnie.
- Nie- powiedziałam szybko.
- A więc, proszę was, oprowadźcie ją i wytłumaczcie, gdzie się dokładnie znajduje- powiedziała z uśmiechem.
Po godzinie skończyli mnie oprowadzać i przydzielili mi własny pokój, który miałam z kimś dzielić, ale ani trochę mi to nie przeszkadzało. Weszłam do mojego tymczasowego pokoju i zobaczyłam rudą dziewczynę z zielonymi oczami i... Ogonem? W sumie powinnam się przyzwyczaić do tego, że nie jestem w moim świecie.
- Cześć, jestem Aris- powiedziała dziewczyna z uśmiechem.
- Nathalie- powiedziałam i wyciągnęłam do niej rękę.
Zauważyłam, że czyta książkę, więc nie miałam zamiaru jej przeszkadzać i postanowiłam gdzieś pójść. Stałam właśnie przed "rynkiem" i zaczęłam powoli spacerować, jednak po chwili ktoś na mnie wpadł. Był to biało włosy chłopak z zielonymi oczami.
- Bardzo przepraszam- powiedział z rumieńcami na twarzy po czym pobiegł dalej.
CZYTASZ
Kraina przeznaczenia
FantasíaNathalie, trafia do magicznego świata, w którym można spotkać rozmaite postacie. Co jeśli magiczna kraina nie jest taka kolorowa jak jej się wydaje? Czy dziewczyna wróci do domu?