Per Hubi
W końcu skończyłem na dziś. Gdy już przestaliśmy nagrywać do jego piosenki pojechałem do restauracji. Zaparkowałem samochód i wszedłem do środka miałem szczęście bo do zamknięcia zostało pół godziny. Podszedłem do lady
-dzień dobry poproszę sushi za 20 złotych - poprosiłem
-dzień dobry, proszę usiąść i Panu za 10 minut podamy, chciałby Pan ktoś do picia?
-nie dziękuję - uśmiechnąłem się do dziewczyny która mnie obsługiwała
-dobrze będzie Pan płacił teraz czy po zjedzeniu?
-w sumie mogę teraz
Wyjąłem portfel z kieszeni i wyciągnąłem z niego 2 dychy i podałem Pani. Bez usiadłem i zacząłem czekać, sprawdzałem co się dzieje w moich social mediach. Po 10 minutach podali mi jedzenie więc odłożyłem telefon na stolik i zacząłem jeść, jak ja kocham sushi . Zjedzenie tego zajęło mi jakieś pół godziny byłem w lokalu ja jakiś typ który też jadł i osoby które sprzątały stoliki. Gdy już zjadłem powiedzialem dziękuję i wyszedłem z lokalu. Zrobiło się już ciemno więc wsiadłem do samochodu i pojechałem w stronę mojego domu. Gdy dojechałem bezpiecznie zaparkowałem i wysiadłem z samochodu zablokowałem go za pomocą kluczyka i wszedłem do domu drzwi o dziwo były otworzone, wszedłem zamknąłem je na pokrętło i zdjąłem buty. Nie budząc nikogo przez przypadek poszedłem do pokoju, nie wiem która jest godzina . Wszedłem do pokoju swego i zamknąłem drzwi po chwili jednak te drzwi się otworzyły dziwne więc zamknąłem je znowu odwróciłem się i zobaczyłem autorkę przestraszyłem się bardzo
-jejku nie strasz mnie - powiedziałem wystraszony
-przepraszam Hubi nie chciałam
-sponio a cio się stało? bo nigdy mnie o tej godzinę tak o nie wbijasz mi na chatę
-ty jesteś bardziej ogarnięty niż Karol...
-co? Gdzie jest Karol? Ty go porwałaś? Oddaj go już! Jak coś mu zrobisz to nie ręczę za siebie - przerwałem jej
-Hubi spokojnie, ja mu nic nie zrobiłam nie mogę Ci powiedzieć co z nim ponieważ tak jakby no nie mogę ale z nim wszystko jest git nie o tym chciałam z tobą porozmawiać więc za niedługo znikniesz stąd i Karol i cały ten świat - powiedziała
-koniec świata nie istnieje nie martw się to bzdury w necie
-to nie o to chodzi Hubert, ty jesteś do cholery w książce to nie jest prawdziwe życia rozumiesz czy mam się dalej z tobą kłócić jak z Karolem?
-gadałaś z nim?czyli ty go porwałaś tak?
-nie porwałam gadałam z nim poprostu, jutro go zobaczysz i jeszcze jedna sprawa gdy się obudzisz wszyscy znikną będziesz tylko Ty i Karol w tej książce nikt inny abyś się jutro nie zdziwił więc mówię
-spoko, ale gdzie Karol? - zapytałem
-do cholery jasnej możesz przestać o tym Karolu mówię ci ważne rzeczy! - krzyknęła zdenerwowana
-rozumiem wiem wszystko ale ja chce być przy Karolu gdzie on jest?
-jutro go zobaczysz - odpowiedziała
-ale ja chce całe życie z Karolem a nie
-Hubert w prawdziwym życiu to ty mówisz że DxD nie istnieje jak coś
-głupi jestem w realu poprostu.
-w to nie wątpię akurat - dziewczyna zaczęła się śmiać
-no okej jeśli będzie happy end to się muszę zgodzić na to nie ma innej opcji
-noo cieszę się że bardziej rozumiesz niż Karol który mnie obrażał dobra lecę już, masz szansę zrobić wszystko aby był happy end - uśmiechnęła się
-postaram się
-no i super paaa
-paa dzięki za odwiedziny następnym razem mnie nie wystrasz
Po chwili Natalka naprawde znikła, to jest naprawdę książka? w sumie chciałbym kiedyś zniknąć i wrócić po złych chwilach abym miał tyle te wspaniałe ale takie coś nie istnieje u szkoda ze sie nie da.
![](https://img.wattpad.com/cover/142050273-288-k492472.jpg)
CZYTASZ
Zaczęło się że przyjechałeś // DxD
DiversosTo miało być zwykle przyjechanie Huberta do bazy. Bohaterzy nie spodziewali się ze ich historia tak się rozwinie.