7

409 15 32
                                    

Pov. (T.i)

Siedziałam se w szafie, kiedy usłyszałam otwieranie drzwi (te od dormu). Zaraz po tym dźwięku słyszałam kroki, chyba w moją stronę, sądzę tak, bo kroki robiły się głośniejsze, i się w zasadzie nie myliłam, bo po chwili drzwi od szafy zostały otwarte.

W nich stał Hobi ( w sensie drzwiach od szafy xD)
- możesz wyjść... - powiedział chłopak. Po czym podał mi rękę, by pomóc mi wyjść. Udaliśmy się do salonu, w którym zauważyłam pobitych chłopaków (w sensie że Jungkook i Jimin). Z tego co słyszałam z kazanie Jin'a, to się oni pobili i mieli oni mu powiedzieć dlaczego. Lecz żaden z nich nie chciał powiedzieć. Po jakże długiej ciszy przy wyczekiwaniu odpowiedzi. Podeszłam do V i zapytałam się gdzie mają jakąś apteczkę. Jak się dowiedziałam to po prostu po nią poszłam.

- My si...się pobiliśmy o...o ciebie (t.i)...- powiedział Park. Po czym zapadła niezręczna cisza.
- Po chuja... - odpowiedział mu Tae, na którego skierował się wzrok wszystkich.
- znaczy, ona jest moją dziewczyną więc no... - dopowiedział Tae.

Na co Jungkook szybko wstał i podniósł pięść do góry, pewnie z zamiarem walnięcia starszego, ale uniemożliwia mu fakt, że Suga złapał jego rękę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na co Jungkook szybko wstał i podniósł pięść do góry, pewnie z zamiarem walnięcia starszego, ale uniemożliwia mu fakt, że Suga złapał jego rękę.
- Spokojniej, kłamstwa kłamstwami. Ja tam się z nią ... hehe no wiecie... No... ( ͡° ͜ʖ ͡°) hehe...- powiedział Yoongi. Na jego słowa ja zalałam się cała rumieńcami... Bo... Kiedy... Jak... Co... Może na tej imprezie.... Nie pamiętam z niej nic...
- A...a...ale kiedy..? - zapytałam, no bo nawet nie wiem kiedy....
- na tej imprezie - powiedział chłopak.
- COOO?! - krzyknął (tym razem) Park.
- Noo... Ja pamiętam wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°) - odpowiedział Yoongi. Nie no ja chyba się zabije....
- Ja chyba się na jakąś terapie zapisze... Bo to co tu się dzieje już mi na psychice siada... - powiedziałam, z nadzieją że wypuszczą mnie z tego domu do psychologa.
- Spoko, znam jednego psychologa... - Odpowiedział Hobiasz.
- Nazywa się dr. Hope - dokończył chłopak. Czekaj... To on jest tym psychologiem, tak? T.T
- to ty, tak? - zapytałam, mimo iż znałam odpowiedź.
- no... hehe... - podrapał się po karku chłopak z niezręcznym uśmiechem.
- To kiedy zaczynasz bawić się w mojego psychologa? - zapytałam wyższego.
- jutro mamy wolne - powiedział Jin.
- lol wy to prawie zawsze macie wolne... - stwierdziłam.

•następnego dnia•

Zaskoczę was, nie obudziłam się w szafie, gdyż obudziłam się...






















Na podłodze, przed szafą. No dobra, trzeba wstawać bo "dr. Hope" pewnie na mnie czeka. Wyszłam z pomieszczenia i skierowałam się do salonu, w którym byli bangtani.
- OOO obudziłaś się! - krzyknął uradowany (nie wiadomo czym) Hobi.
- zjedz śniadanie i pójdź do pokoju po lewej - pokazał na talerz z szklanką który był na blacie kuchennym. Udałam się w stronę owego przedmiotu.

Właśnie weszłam do pokoju w którym miał czekać na mnie mój "psycholog".
Zauważyłam stoliczek z dwoma krzesłami, przy czym na jednym siedział Hoseok. Usiadłam na przeciwko niego. No ogółem pytał się o różne rzeczy np. co się stało i jak się z tym czuję.
- Przykro mi to mówić... - powiedział poważnym głosem dr. Hope.
- ... Powinna się pani zabić z takim życiem.... Mieszka pani z idiotami... No ogółem same depreszyn - dopowiedział dr. Hope.
- Oh... Rozumiem.... - Odpowiedziałam.
- TO BĘDZIE PROSTE -

Porwana przez idola | Jeon Jungkook | Parodia | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz