A taka piękna...

24 3 1
                                    

Kiedyś byłaś piękna, miałaś szczery
uśmiech i niebieskie oczy

Teraz o miejsce w nich walka
robaków się toczy

Pamiętasz jak wtedy przyszedłem do Ciebie w tej czarnej masce?

A teraz oczami wyobraźni widzę grymas uśmiechu na twojej czaszce

Oczodoły twe jak studnia, głębokie

Podemną beczka, dookoła niej ściany wysokie

Nikomu nie zdradzisz, nikt się nie
dowie

Jestem pewny, że żadna z was już nikomu nie powie

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 06, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Martwa PoezjaWhere stories live. Discover now