Po dłuższym czasie Daria się budzi. Delikatnie się podnosi i przeciera przekrwione od płaczu oczy. Szybko się oriętuje, że dzisiaj jeszcze jest impreza. Drastycznie wstaje. Rozgląda się za torebką, na szczęście była tuż obok niej. Wymuje telefon. Odblokowuje go - kilka wiadomości od Sandry.
Zwraca uwagę na godzinę. Zegar wskazuje 18:42.
-Dobra, jeszcze zdążę! - powiedziała na głos.
Odłożyła telefon. Podeszła do szafy. Wzięła czarne spodnie z łańcuchem po lewej stronie oraz krótką bluzkę w kolorze czerwonym z czarną koronką na rękawkach, czyste skarpetki i świeżą bieliznę. Położyła wszystko na łóżku. Wzięła do ręki telefon. Napisała do Sandry.
Odłożyła telefon z powrotem na łóżko. Wzięła ubrania, wyszła z pokoju i szła wzdłuż korytarza do pomieszczenia. Zdjęła ciuchy, które tego dnia miała na sobie i rozplątała włosy. Weszła do kabiny. Wzięła szybki prysznic i umyła włosy.
Po dłuższej chwili wyszła spod prysznica i zawinęła siebie w ręcznik, a następnie wzięła drugi i zawinęła włosy w turban. Wytarła wodę spadającą z jej ciała, później założyła skarpetki, bieliznę i ubrania oraz spryskała się dezodorantem, potem perfumami. Wyciągnęła suszarkę z półki oraz podłączyła ją do prądu. Zdjęła ręcznik z głowy i wzięła suszarkę, potem ją włączyła.
Kiedy jej włosy były już suche, wyciągnęła suszarkę z kontaktu i odłożyła z powrotem na miejsce. Rozczesała je i zostawiła ropuszczone. Wzięła swoje poranne rzeczy i wrzuciła e do kosza na pranie. Odwiesiła ręczniki na wieszak i wyszła z łazienki zamykając za sobą drzwi. Podeszła do swojej toaletki. Pomalowała się używając mandarynkowych cieni do powiek, eyelinera, tuszu do rzęs, pomady do brwi i czerwonej, matowej szminki. Odsunęła szufladkę i wzięła łańcuszek z zawieszką motylka i srebrną bransoletkę.
Usłyszała wibrację telefonu. Wstała od toaletki zasuwając stołek Podeszła do łóżka i odblokowała telefon. To była Sandra. Daria weszła w dymek chatu, odczytała napisane przez Sandrę wiadomości i jej odpisała.
Daria zablokowała telefon, trzymała go nadal w ręce. Podeszła do szafy i wyciągnęła błyszczącą torebkę na srebrnym łańcuchu. Odsunęła zamek i włożyła tam swój telefon. Odwróciła się i podeszła do swoje szkolnej torby. Wyciągnęła papierosy z zapalniczką i przełożyła do błyszczącej torby. Również podeszła o toaletki i wzięła wszystkie kosmetyki jakie używała niedawno się malując, też włożyła do torebki. Wzięła torebkę na prawe ramię i wyszła z pokoju. Przeszła korytarzem i zeszła po schodach. Przemknęła się do salonu. Po chwili przez niego przeszła. Weszła do korytarza, założyła buty, zdjęła torebkę z ramienia i włożyła kurtkę, potem znowu założyła torebkę. Nacisnęła szybko klamkę, miała już wychodzić, ale ponownie zatrzymał ją głos ojca.
-A gdzie ty się wybierasz? - zapytał zdejmując rękę Darii z klamki.
***
Dziękuję za czas poświęcony na przeczytanie tego rozdziału :3 Bardzo dużo to dla mnie znaczy💞
Miłego dnia/wieczoru,
Pozdrawiam cieplutko;
~Dusia
WyrwanaZSerca
13.04.2020r.
CZYTASZ
W drodze do szczęścia
ContoProblemy w domu na co dzień - klasyka Wagary, alkohol, papierosy czasem narkotyki - u niej to norma Brak miłości, opieki i troski - żadna nowość Ból, cierpienie i męka - standard Co jeszcze Darię czeka na swojej drodze? Czy dostanie upragnione szczę...