Miałam wyjebane że mam 15 lat i nie miałam prawka ale mniejsza. Zemsta będzie słodka hahahahaha. Wsiadłam do samochody odpaliłam furę i zaczęłam jechać.
Pov. Amelka
Poszłam po Kacpra, i powiedziałam że idziemy do kawiarni spotkać się z Lilą
A Kacper odrzekł
- A po co ja tam ?
- W sumie to nie wiem ale Lila napisała żebyśmy spotkali się tam w trójkę
- No dobrze pójdę z Tobą .
- Okej to ja idę się przebrać.
Mój outfit na to spotkanie wyglądał takPrzebrałam się i poszłam do Kacpra a on rozmawiał z kimś przez telefon.
Kiedy ja weszłam momentalnie przerwał co wydawało mi się trochę dziwne. No nic.
- Gotowy ? - zapytałam
- Tak, ale najpierw muszę coś zrobić i błagam Cię obiecaj mi że się na mnie nie obrazisz dobrze ? - byłam ciekawa co chce zrobić więc bez chwili zastanowienia odpowiedziałam
- Dobrze, obiecuję - Chłopak podszedł do mnie złapał mnie w tali, przyciągnął do siebie i pocałował. Odwzajemniłam pocałunek. Było cudownie 😍 Nie coo ?! Mela nie myśl tak skarciłam się w myślach. On ma 18 lat a ja 16. A z resztą wiek nie ma znaczenia. Staliśmy chyba tak z 5 min aż tu nagle zadzwoniła Lila pytając się czy ma już jechać odpowiedziałam że tak. Więc oderwałam się od słodkiego i cudownego pocałunku z Kacprem i
powiedziałam
- Musimy iść
- Ok. Ale nie jesteś zła za ten pocałunek ?
- Nie no coś ty. Było cudownie
- Serio ?
- Ale co serio - zapytałam się chłopaka.
- Czy serio było cudownie ? - o kurde myślałam że powiedziałam to w myślach. No trudno.
- tak - odpowiedziałam chłopakowi .Pov. Kacper
Cieszę się że Amelce się podobało. Wyszliśmy razem do tej kawiarni i gdy Amelka miała przechodzić przez ulicę zauważyłem samochód.
- Mela uważaj !!! - Krzyknąłem. Kierowca jechał bardzo szybko i nawet się nie zatrzymywał .
- Mela samochód !!! Uważaj !!! - Ale nie reagowała nie słyszała mnie.
- Nieeeee - krzyknąłem i odepchnąłem dziewczynę ....Pov. Amelka
Usłyszałam huk odwróciłam się a tam Kacper. Leży na ulicy cały zakrwawiony. Momentalnie zaczęłam płakać.
- Kacper! Kacper !! Kacper ! Kurwa no obudź się ! Nie rób mi tego misiek ! Zadzwoniłam na pogotowie a później do brata. Chris znalazł się na miejscu jeszcze przed pogotowiem.
- Chris ! Chris ! - krzyczałam do brata
- Chodź. Wszystko będzie dobrze robaczku .
- Nieee nie zostawię Cię obiecuję Kacper ! Kacper!! KURWAAA!!!
OBUDŹ SIĘ KACPER !!!!______________________________________
Przepraszam że ten rozdział taki krótki. Na razie ZAWIESZAM książkę. Nie wiem ja jak długo przepraszam że w takim momencie. Ale chcę skupić się na drugiej. Możliwe że jej nie zawieszę i będę pracowała nad dwoma, ale to się jeszcze zastanowię. Paa buziaki❤️