2

771 24 1
                                    

No witam. Ten ten fragment został napisany przez madziq63
Pozdro Jezusku💕😘

Przez całą noc myślałam o wielu rzeczach, może lepiej abym została w domu? Może nie powinnam pisać w pamiętniku do którego na dostęp dużo osób? Z rozmyśleń wyrwał mnie budzik, który zaczął drzeć się jak pojebany. Wyłączyłam go, po czym poszłam do łazienki i wykonałam poranną rutynę. Zajebisty dzień, nie spałam większość nocy, po czym jestem okropnie zmęczona. Na szczęście dzisiaj nie mam wielkich planów. Bardzo wolno czesałam włosy, byłam wykończona. Zegarek wskazywał 7.20, co znaczyło, że znowu się spóźnię do fryzjera. Zadzwoniłam do fryzjerki, aby poinformować ją, że nie przybędę na czas. Trochę się sprężyłam, po czym pobiegłam do rodziców, aby poprosić ich o podwózkę. Spakowałam Tikki do torebki i pobiegłam do samochodu mamy. Po drodze zaczęłam mówić rodzicielce o wymianie, a ona zakończyła rozmowę mówiąc, że pogadamy w domu. Mama zaparkowała obok fryzjera, po czym szybko wyszłam z auta, aby uniknąć niepotrzebnych pytań. Wbiegłam do salonu aż zobaczyłam Adriena. Jeszcze tego brakowało!

Pov. Adrien
Dzisiaj chcę spędzić czas na relaksowaniu się. Jadę do fryzjera, a przy okazji na siłownię. Trzeba się trochę wyćwiczyć za to siedzenie na dupie w domu. Dzisiaj mamy tylko 2 lekcje. Z tego co wiem tata napisał mi zwolnienie, więc mam czas dla siebie. Wykonałem moją rutynę, nakarmiłem Plagga i pojechałem z ojcem do fryzjera. Tata zaparkował na miejscu dla osób ważniejszych, można ująć to jako miejsce VIP. Wszedłem do fryzjera, a mój rodziciel odjechał z parkingu. Miałem jedną ze swoich sprawdzonych fryzjerek, do której chodziłem za każdym razem. Podczas strzyżenia ktoś ciągle wchodził i wychodził, w tym zakładzie jest to codzienność. Nagle do salonu weszła bardzo zdyszana Marinette. Poprosiłem o przerwanie obcinania, po czym pobiegłem przywitać się z przyjaciółką. Niestety tylko przyjaciółką. Usiadłem z powrotem na miejsce i przeprosiłem za wszelkie komplikacje. Po obcięciu zapłaciłem, pożegnałem się z Marinette i zadzwoniłem po ojca.

-Halo? Ojcze, przyjedziesz po mnie? Już wyszedłem od fryzjera.

-Przepraszam synu ale nie dam rady przyjechać. Zadzwoń do Nathalie może ta radę przyjechać. Jak nie to niestety idziesz z buta.

-super- mruknąłem i się rozłoczyłem

-Nie ma sensu dzwonić. I tak nikt nie przyjedzie.

Zauważyłem Marinette stojącą przed przejściem dla pieszych. Podszedłem i zagadałem.

M: O hej Adrien

A: Hej potrzebujesz pomocy? Stoisz tak sama...

M: Wsumie nie ma kto mnie zawieść do domu...

A: ja też! Chodź pójdziemy razem!

M: napewno? Nie będę przeszkadzać?

A: Nie marudź tylko chodź.

Hahahah normalnie jak Polsat XDDD

madziq63 jeszcze raz dzienkuuu pedałku ty mój😘

Marinette.../ Badboy /miraculum/ ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz