Niepokojące krzyki

0 0 0
                                    

Nastał ranek,rodziców w domu nie ma,siostry również,zaczynam się przejmować i niepokoić,nigdy wcześniej takiej sytuacji nie miałam,więc się bardzo wystraszyłam,o dziwo obudziłam się o 6 rano,jak nigdy,zazwyczaj to siostra mnie budziła,ponieważ rodzice musieli jechać już do pracy o 4 nad ranem,także rzadko się widzieliśmy tak naprawdę,tym razem nikogo,żywej duszy nie było w domu,pomyślałam pewnie Kornelia poszła po zakupy,do spożywczego zaraz nieopodal,ja akurat,miałam wolne,po tym jak ktoś podpalił przez przypadek ba chemii prawie całą salę lekcyjna.Czekałam i czekałam,a Kornelii ani rodziców nadal nie było,teraz to już przesada myśle,więc może przestane się tak martwić i coś zrobię?to co Kornelia robi na codzień?Czyli gotuje i sprząta,z gotowaniem może być problem,kiedyś prawie spaliłam kuchnie,przez przypadek oczywiście,nie zrobiłabym tego specjalnie,ale mama nie była zła,ani trochę,zawsze się z tego bardziej śmiała,i zawsze również całowała mnie w czoło,tak przed snem teraz na to nie ma czasu.
No dobra wzięłam się za sprzątanie wstawiłam ciuchy do pralki,wywiesiłam pranie,ale właśnie,kiedy to byłam na dworzu i wywieszałam pranie,zauważyłam coś naprawdę tym razem niepokojącego,młoda kobieta,cała we krwi,krzycząca i uciekająca,błaga o pomoc,jednak nikogo nie było na zewnątrz o prócz mnie,stanęłam jak słup, nie wiedziałam co zrobić,młoda kobieta uciekała ile sił w nogach,a ja cały czas nie wiedziałam,przed czym?czy ktoś ja porwał?skrzywdził a potem ją goni?czułam się jak w jakimś psychiatryku,w jakimś horrorze,to było okropne nierealne.
Zbliżał się wieczór,słońce zachodziło,zrobiłam wszystkie domowe porządki,w domu nadal sama,byłam zamknięta na klucz bałam się po przygodzie z tą kobietą,nadal się zastanawiam co to było?Dlaczego nikt nadal nie przyszedł? Jest godzina 17:39 rodzice już powinni wracać,a siostra,nie ma jej od rana,i od rana się zamartwiam,nie wiem co mam już robić.
Kiedy ktoś zapukał w drzwi,serce mi stanęło,nie mogłam się ruszyć,byłam sparaliżowana,długo się zbierałam na to,aby podejść do drzwi i zobaczyć kto to?
Okazało się że gdy spojrzałam przez okno,byli to rodzice!
Kamień z serca,ufff tak się ucieszyłam na ich widok,że aż podskoczyłam,oczywiście szybko im otworzyłam i zawiadomiłam ich ze od rana,nie ma Kornelii,i nie ma pojęcia gdzie jest,i strasznie się martwię,moi rodzice bardzo szybko z trybu zmęczenia,byli bardzo niespokojni i wystraszeni nieobecnością siostry.Kiedy w końcu zebrałam się na odwagę,by zadać im pytanie dlaczego aż tak bardzo martwią się o to że Kornelii tak długo nie ma,spojrzeli po sobie pustym wzrokiem,i pp długim czasie,w końcu,mi powiedzieli.
Powiedzieli że,nie chcą mnie martwić ale,właśnie tutaj od niedawna,wśród mieszkańców,niestety ale jest seryjny morderca,kobiet,mężczyzn oraz dzieci.
Wstrząsła mnie ta wiadomość,ponieważ od razu,przypomniała mi się ta kobieta,uciekająca,cała we krwi,błagająca o pomoc,lecz nikogo,oprócz mnie nie było,ja stchórzyłam i jest mi bardzo wstyd,wąchałam się powiedzieć to rodzica lecz,wiedziałam ze im mogę powiedzieć wszystko,to wydusiłam z siebie wszystko,rodzice jeszcze bardziej zaczęli panikować,to co powiedziałam,uwierzyli mi.

Oby to,napewnoWhere stories live. Discover now