Rozdział 9

762 28 1
                                    

------------  NEXT DAY  -----------------

Wstałam o 9::50. Definitywnie nie mogę spać, chociaż i tak to późna godzina. Myślę cały czas o zachowaniu Kuby. Dlaczego przytula się do mnie, chce ze mną spać, łapie mnie za rękę. To wszystko jest jakieś dziwne. Może mu się podobam, może się zakochał tego nie wiem, ale są to moje przeczucia. Pytanie czy on mi się podoba. Przystojny, zabawny i tak dalej, ale zakochać się chyba nie zakochałam. Może to jeszcze przede mną. Z moich rozmyśleń wyrwało mnie powiadomienie z telefonu:

Patec♥

Gdzie mi uciekłaś?

Jula♥

Tam gdzie moje miejsce!!

Patec♥

Czyli gdzie?? Mam się martwić?!

Jula♥

Jeżeli w salonie jest niebezpiecznie to się martw

Patec♥

Już lecę cię obronić przed salonem

Jula♥

Ale ty jesteś głupi

Patec♥

Aha, dzięki 

Jula♥

Hahaha proszę bardzoo

Patec♥

Zrobisz jakieś śniadanie??

Jula♥

Dzisiaj twoja kolej

Patec♥

Nooo proszę!!

Jula♥

Co byś zjadł?

Patec♥

Ciebie hahah

Jula♥

A tak serio?

Patec♥ 

Cokolwiek pliss

Jula♥ 

Noo dobraa

Patec♥

Dziękiii, ily cię za to haha

Jula♥

Hahahaha

--------------

Wstałam i udałam się do kuchni. Otworzyłam lodówkę i zastanawiałam się co zrobić do jedzenia. Tym razem postawiłam na naleśniki. Wyciągnęłam z lodówki i z szafki potrzebne produkty oraz ze zmywarki wyjęłam miskę. Gdy przygotowałam ciasto, zaczęłam je smażyć. Po jakiś 40 minutach skończyłam czynność i postawiłam naleśniki na wyspie kuchennej. Dostawiłam dżem, nutelle i różne dodatki na przykład owoce. Po czym do kuchni weszła Weronika.

W- Młoda my tu chyba musimy pogadać

J- O czym?- spytałam zdziwiona

W- Dlaczego ty znów robisz śniadanie?

J- Wstałam wcześnie i pewien debil mi kazał  

P- Aha obrażam się - wyszedł z pokoju

J- Okej - odwróciłam się do niego plecami

P- Ja żartuje przecież 

J- ...... - nie odzywałam się

P- No kurde Julka

Nienawidzę cię, ale cię kocham// Kuba PateckiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz