Dziś jest piękny,ciepły i słoneczmy dzień. Jest środek upalnego lata. Codziennie jest po 30 stopni Celsjusza i bardzo rzadko pada. Można powiedzieć, że to lato jest idealne. Gdy miałaś wolny czas spotykałaś się z przyjaciółką. Dzisiaj się do niej wybierałaś.
Zapukałaś do drzwi chatki, która była głęboko w lesie. Drzwi się lekko uchyliły.
-Kto tam?- spytała dziewczyna.
-To tylko ja- odparłaś.
Dziewczyna otworzyła drzwi i się do ciebie przytuliła.
-Cześć Eleven.
-Hej [T.W]. Wejdziesz poznasz mojego tatę?
Przytaknęłaś i weszłaś do domu. Zdjęłaś buty. Poszłyście do salonu. Na rozkładanym fotelu leżał facet w mundurze policyjnym.
-Dzień dobry proszę pana-powiedziałaś.
-Dzień dobry. My się chyba nie znamy. Jak masz na imię?-spytał mężczyna.
-Mam na imię [T.W]- odparłaś
-Bardzo ładne imię. Ja jestem Jim Hopper. Jak widzisz po ubiorze, jestem komendantem tutejszego posterunku policji-powiedział dumnie.
-Hopper a czy [T.W] mogłaby zostać dziś u mnie na noc?- spytała Eleven.
-Oczywiście. Bawcie się dobrze. O 19:00 zawołam was na kolację.Specjalnie dla was zrobię pyszne gofry-powiedział Jim.
-Dziękujemy proszę Pana-powiedziałaś
-Jeśli chcesz możesz mówić do mnie poprostu Hopper lub Jim.
-Dobrze Hopper- odpowiedziałaś mu i się uśmiechnęłaś.
Z Eleven poszłyście do jej pokoju. Puściłyście głośno muzykę i cały dzień rozmawiałyście o wszystkim. Obgadywałyście chłopaków. El przez przypadek wygadała ci się, że Mike coraz lepiej całuje. Śmiałaś się z tego. Gadałyście tak i gadałyście, gdy nagle Jim zawołał was na kolację.
Na stole leżały 3 talerze. Jeden dla ciebie, drugi dla Eleven, a trzeci dla Hoppera. Gofry były potrójne. Były ustawione tak jak wierza. Od góry były pokryte bitą śmietaną. Spływała po nich polewa czekoladowa. W bitą śmiatanę były powtykane żelki oraz ciasteczka Oreo.
-Bardzo pysznie to wygląda. Postarałeś się tato- stwierdziła El.
-To specjalnie dla was, a teraz siadajcie i bierzemy się za jedzenie- powiedział Jim.
Całą trójką usiedliście przy stole.
-Smacznego- powiedziałaś.
-Smacznego-odpowiedzieli Eleven i Hopper prawie jednocześnie.
Zaczęliście jeść. Gofry bardzo ci smakowały. Musisz przyznać Jim bardzo się postarał.
-Długo się przyjaźnicie?- spytał Hopper.
-Niedługo będzie 6 miesięcy-odpowiedziałaś.
-To czemu ja dopiero dzisiaj cię poznałem?-spytał Jim
-Nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji się spotkać. Jak przychodziłam do Eleven nigdy cię nie było.
-Praca zajmuje mi większość mojego życia. Niektóre sprawy zajmują mi naprawdę wiele czasu.
-Hopper zawsze jest taki zapracowany, ale to najlepszy tata jakiego w życiu miałam- powiedziała El i przytuliła się do Hoppera.
-[T.W] chodź przytul się też. Jesteś przyjaciółką El,czyli jesteś teraz częścią naszej rodziny-powiedział Hopper.
Podeszłaś do nich. Całą trójką przytuliliście się mocno i z uczuciami. Poczułaś wtedy,że masz drugą rodzinę i zawsze możesz na niej polegać.🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Ten rozdział dedykuję WolfhardNattlie . Wpadnijcie na jej profil. Ma książkę o memach z Stranger Things. Gwarantuję wam, że będziecie przy tych memach płakać ze śmiechu.
CZYTASZ
My world | Stranger Things 🙃
FanfictionMówiąc w skrócie znajdziesz tutaj imagify, imaginy, tapety, memy, ciekawostki z Stranger Things. W tej książce jest duża dawka Cringu, więc czytasz na własną odpowiedzialność. Miłego czytania 😏