Ł: *wszedłem do szkoły szczęśliwy siadając na murku obok chłopaków*
K:a co ty taki szczęśliwy? *zbiłem z nim pjone*
Ł: byłem na kolacji z Kariną i chyba spodobała się mojemu ojcu
T: a to dobrze czy źle?
Ł: no chyba dobrze Olejnik
K: i co mówił *usiadłem obok niego*
Ł: no ogólnie ze jest spoko i do siebie pasujemy i żeby częściej przychodziła, mi wsumie też się spodobała wiec *uśmiechnąłem sie*
T: tobie się ktoś podoba? Szok *zasmialem się spoglądając na przyjaciela*
Ł: Znaczy inaczej *klasnąłem dłońmi* na dłuższa metę nie jest za dobra bo ja jestem w 4 klasie a ona 1 czyli 3 lata różnicy ale tak na spotkania pojedyncze czy coś to jest okej
K: stary *pacnąłem go w ramie* twoja księżniczka idzie
M: wchodząc na górne piętro zobaczyłem chłopków siedzących razem, nie miałem ochoty na żadne rozmowy ale przywitać by się przydało *hejj* powiedziałem podchodząc do przyjaciół i Wawrzyniaka* co tam u was?*
Ł: a kto tu przyszedł, mały kruszelek *uśmiechnąłem sie*
M: nie odzywaj się
Ł: ktoś tu ma zły humor
M: miałem dobry ale jak zobaczyłem ciebie to odrazu mi się spierdolił
Ł: oj nie bądź taki wredny Mareczku, chodź na kolanka *poklepałem kolana*
M: nie dzięki *no kurwa nie wytrzymam zaraz*
Ł: No chodź bo sam cie wezmę
M: nie rozumiesz słowa nie?
Ł:*westchnąłem wstając z murku i biorąc go na ręce* jak nie po dobroci to siłą
M: KURWA ZOSTAW MNIE
Ł: nie *usiadłem na murku sadzając go na swoje kolana*
M: no puszczaj mnie! * krzyknąłem i zaczalem się wyrywać*
Ł: przecież cie nie gwałcę kwiatuszku *usadziłem go wygodnie obejmując w pasie*
K: zakochani są piękni
M: ty Kuba zamknij łeb a ty wawrzyniak mnie puść *powiedzialem starając się cały czas wyrwać Łukaszowi, trzymał mnie tak mocno ze w którymś momencie odpuściłem* ja pierdole.
Ł: nie pierdolisz słoneczko *polozyłem glowe na jego wlosach*
K: trzeba wam zrobić zdjęcie bo to zadki okaz
T: RÓB KUBA
K: dobra już już *wyjąłem telefon z kieszeni kucając naprzeciwko nich i robiąc im zdjęcia niczym profesjonalny fotograf* właśnie tak, możecie się pocałować
M: *kiedy Kuba zaczął robić zdjęcia, zaczalem zasłaniać się rękoma* Kuba stop
K: niech ci będzie *schowałem telefon*
Ł: wiesz co Mareczku, kiedyś zrobimy sobie własna sesje
M: ta, już to widzę
Ł: rozbieraną oczywiście, w moim lozku
M: o takiej sesji to możesz tylko pomarzyć
M: a teraz prosiłbym abyś mnie w końcu puścił
Ł: nie puszczę cie nigdy *przytuliłem go z całej siły* przestań być taki naburmuszony i się uśmiechnij
M: NO CZŁOWIEKU PUŚĆ MNIE
Ł: co z tego będę miał?
M: co ty jeszcze chcesz coś w zamian?
Ł: nie puszczę cie zostając z pustymi rekoma, to oczywiste
K: buzi mu daj
M: zabawne
Ł: w policzek
*olejnik się śmieje bo to idiota*
M: nie ma takiej opcji
Ł: nie przesadzaj, nie każe ci się ze mną lizać
M: trudno
Ł: dasz mi buzi w policzek to cie puszczę
M: no chyba sobie jaja robisz
Ł: mówię całkiem poważnie
M: kurwa.. *zlapalem chłopaka za policzek po czym go w niego pocałowałem* ok super a teraz mnie puść
Ł: uroczy jesteś skarbie *puscilem go*
K: ktoś to nagrał?
T: oczywiście
K: wyślij mi potem, albo nie wrzuć na fejsa
M: no was chyba popierdoliło
Ł: mi to odpowiada ale Karinka nie może zobaczyć bo już się ze mną nie umówi
M: *zaraz co* to nieźle się bawisz wawrzyniak
Ł: o co ci chodzi? *zmarszczylem brwi patrząc na niego*
M: mi? O nic *uśmiechnąłem się fałszywie*
Ł: jasne, nie ważne
K: zaraz dzwonek *zalozylem plecak na plecy*
*dzwonek*
K: my z wawrzynem idziemy wiec wy tez narka, spikniemy się na następnej przerwie *złapałem chłopaka za rękaw ciągnąć go klasy kiedy on krzyczal coś do Kruszela*
M: ELO
Ł: pa Kruszel *posłałem mu buziaka w powietrzu*