Puszka

38 6 8
                                    

Pomimo nocnych rozmów z nową koleżanką wstałam dość wcześnie. gdy dotarłam do łazienki po długim zwlekaniu w łóżku zobaczyłam, że moje oczy nie są już podpuchnięte, a okalały je moje nigdy nieznikające cienie. Uśmiechnęłam się, bo widocznie nocny chłód dobrze zrobił mojej cerze.

Wzięłam szybki prysznic, założyłam czarne, rozszerzające się w dole spodnie i białą koszulkę na ramiączkach. Związałam włosy w luźno zwisającego koka i naciągając pierwsze skarpetki, które znalazły się w zasięgu mojego wzroku zbiegłam po schodach do jadalni. Siedzieli w niej już rodzice i mój talerz z dwoma kanapkami z szynką oraz mnóstwem pokrojonych owoców.

- Witaj Nicoll. Jak ci się spało? - zapytała Angelique gdy usiadłam obok niej i zaczęłam grzebać widelcem w owocach.

- Dobrze. Tylko ten głupi pająk mnie wystraszył gdy się przebudziłam. - odpowiedziałam nie spuszczając wzroku z kawałków banana.

- To dobrze. - powiedział wampir, ale nie zdążył powiedzieć nic więcej, bo od strony drzwi głównych doszło nas łomotanie kołatką.

- Kto do diabła o tej porze chce rozmawiać?! - dodał zdenerwowany po wymienieniu z mamą zdziwionych spojrzeń.

- Chodźmy sprawdzić. - powiedziała Angelique odstawiając widelec i powoli idąc w stronę hałasu - Już idę! - krzyknęła gdy była już kilka metrów od drzwi. Gdy otworzyła drzwi zobaczyłam jedynie końcówkę białej sukienki sklejonej czymś. w niektórych miejscach jeszcze skapywały z niej kropelki wody. Gdy spojrzałam na jej twarz mocno się zdziwiłam. Miała rude włosy z przyczepionymi gdzieniegdzie wodorostami. Jej twarz była bardzo blada, jej oczy okalały całkiem czarne cienie, a paznokcie wyglądały jakby nie przycinała ich i nie czyściła przez co najmniej kilka lat.

- Kochanie, pamiętasz kobietę, która jak ostatni raz ja widziałeś szła załatwiać parę spraw na dnie oceanu? To jest chyba doktor Julia Hoffman, tak? Właśnie przyszła. - powiedziała Angelique do Barnabasa, a ten otworzył z przerażenia oczy i zaczął iść w stronę rudowłosej.

- Witaj Barnabasie. Pamiętasz mnie?

- Po co tu przyszłaś?! - zapytał wzburzony dalej idąc w jej stronę

- Po pierwsze musiałam się przywitać, a po drugie chyba w jednym z pokoi jest trochę moich rzeczy. - odpowiedziała kobieta dalej niewzruszonym głosem.
W tym momencie przestałam ich słuchać i wróciłam do swojego śniadania. Byłam bardzo głodna i nie zamierzałam tracić czasu na czyjeś kłótnie. To po prostu nie jest moja sprawa.
Gdy powoli kończyłam jedzenie cały czas słyszałam podniesione głosy dochodzące z korytarza. Nawet nie zauważyłam kiedy przeniosły się one do pokoju rodziców, a nasz nowy gość usiadł na wolnym miejscu obok mnie. Pomyślałam, że najlepiej będzie ją ignorować. 


- To co złotko? Jesteś ich córką, tak? Piłaś już krew? - zaczęła pytać, a jej głos wpływał na mnie tak, że po prostu nie potrafiłam nie odpowiedzieć. Ostatnie pytanie wypowiedziała wskazując głową na kieliszek ojca, wypełniony czerwonym płynem.

- Jeszcze jej nie próbowałam. - odpowiedziałam jej zdawkowo, spoglądając kątem oka we wskazanym przez nią kierunku. 

- To na co czekasz? - powiedziała prowokacyjnie. 

Nie wiem o  co jej chodziło. Dalej słyszałam podniesione głosy Angelique i Barnabasa. Nie zwrócili nawet uwagi na to, że rudowłosa się do mnie przysiadła. Chyba mi nie zaszkodzi łyk. Przecież bardzo prawdopodobne jest to, że jestem na wpół wampirem.  Moje myśli kołtuniły się w mojej głowie, a kobieta obok mnie nic nie mówiąc wpatrywała się we mnie. Chcąc zakończyć chociaż ten jeden problem sięgnęłam po kieliszek. Gdy miałam go już w ręku oparłam go os swoją dolną wargę i mimowolnie zaciągnęłam się zapachem jego zawartości. Poczułam zniewalający zapach, a po przechyleniu naczynia płyn znalazł się na moim języku powoli spływając w dół gardła. Zamknęłam oczy. nagle usłyszałam trzaśnięcie drzwi i jak ktoś szybko wciąga powietrze. Miałam czucie jakby moje zmysły stały się wyrazistsze. Słyszałam oddechy zgromadzonych w pokoju osób. Czułam ciepło bijące od jednej z nich. Otwierając oczy zauważyłam szeroko otworzone oczy rodziców i... Wyraz triumfu na twarzy doktor Hoffman?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 01, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Mroczne cienie - opowieść Nicoll BouchardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz