San chciał zrobić ukochanemu niespodziankę, dlatego nie poszedł od razu spać chcąc powitać mężczyznę.
Pierwsze co usłyszał to otwieranie drzwi, zauważył że męczył się z zamkiem. Był pijany. A co najważniejsze, nie był sam.Tej nocy San był świadkiem stosunku ukochanego z jakimś innym mężczyzną.
Był świadkiem wypowiadanych w stronę nieznajomego słów, za którymi tęsknił. Był świadkiem pocałunków przepełnionych miłością. Był świadkiem tego uśmiechu.
Bolało.
Zaczął szlochać ale nie robił tego głośno. Nie chciał zostać ukarany.Najbardziej bolało go to, że wszystko działo się z jego winy.
Miałeś dać mu wszystko czego będzie chciał