XXVII

1.1K 59 81
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


***

-...wyjdź z mojego domu.

Lisa usłyszała tylko kawałek rozmowy wchodząc przez uchylone drzwi do mieszkania przyjaciela Guka. Dosłownie sekundę później ujrzała dwóch chłopaków, którzy spojrzeli na nią zszokowani.

-Lisa? Co ty tu robisz?

-Przypadkiem widziałam że tu jesteś, więc przyszłam, mam nadzieję że twój przyjaciel się nie gniewa, po prostu baardzo za tobą tęskniłam.

Uśmiechała się szeroko w stronę swojego chłopaka, ale ten nie wyglądał na szczęśliwego.

-Nie możesz tak po prostu wchodzić do domów innych ludzi

-Czemu nie? Ty tu jesteś więc mogę

-Nie możesz

-Ale twój przyjaciel na pewno nie ma nic przeciwko, prawda?

Taehyung uśmiechnął się w stronę Lisy, co zmroziło krew w żyłach Jeona.

-Nie miałbym nic przeciwko, gdybyście oboje teraz stąd wyszli.

-Ale-

-Chodź Lisa

Guk wyciągnął ją siłą za drzwi.

-Niemiły ten twój przyjaciel

-Nawet tak o nim nie mów. Nie masz prawa włamywać się do domu obcych ludzi, nieważne czy jestem w środku czy nie, a już na pewno nie rozmawiam z Taehyungiem.

-Dobra wyluzuj, pokłóciliście się?

-Wolałbym o tym nie rozmawiać.

-Jestem twoją dziewczyną, chce wiedzieć

Jungkook westchnął starając się uspokoić.

-To sprawa między nim a mną, nie wtrącaj się

-Nie podoba mi się to, jak się dziś do mnie odzywasz

-Nie podoba mi się, że nie potrafisz uszanować mojej prywatności

-No chyba troszke przesadzasz, to naprawdę aż taka tajemnica?

-Tak

-A więc masz przede mną tajemnice!

-A żebyś wiedziała, i to dużo

-Tak nie wygląda normalny związek, powinieneś mi ufać i mówić swoje tajemnice

-No cóż, najwidoczniej ci nie ufam

W tym momencie puściły jej jakiekolwiek hamulce.

-Nie ufasz mi? To może od razu ze mną zerwij! Skoro mi nie ufasz to to nie ma sensu. Jeśli zerwiemy przynajmniej nikt już nie będzie wtrącać się w twoje prywatne sprawy! Mogłeś od razu mówić że tylko ci przeszkadzam

Zapadła chwila milczenia. Przerwał ją cichy głos chłopaka.

-Masz rację

Nie takiej odpowiedzi oczekiwała.

-Słucham?

-Masz rację, powinniśmy zerwać. Myślę o tym już od jakiegoś czasu

-Chyba się przesłyszałam, nie możesz ze mną zerwać

-Właśnie to robię

-Żartujesz sobie ze mnie? Pewnie mnie zdradziłeś tak? Kim ona jest.

-To nie ma znaczenia. Uspokój się i wróć do domu. Przepraszam i mam nadzieję że znajdziesz sobie lepszego chłopaka niż ja.

-I to naprawdę koniec? Tak po prostu? Dlaczego to robisz?

-Nie kocham cie

-Kochasz kogoś innego?

-Tak, ale nie ma sensu o tym rozmawiać, po prostu zakończmy to między nami na spokojnie

-Chyba nie oczekujesz że teraz będę spokojna? Kocham cie Guk, a ty mi to robisz? Daj nam jeszcze jedną szansę, zobaczysz że wszystko się ułoży. Tyle byliśmy razem, nie kończmy tego tak nagle.

Jeon patrzył na zdesperowaną dziewczynę, której łzy leciały po policzkach, ale wiedział że musi być silny. Musi to zakończyć. Dla Tae.

-Słuchaj mnie uważnie. Z nami koniec, jestem tego pewien. Nie ma sensu próbować jeszcze raz, bo cię nie kocham, nic by to nie dało.

-Tylko ci się wydaje że mnie nie kochasz, to chwilowe zobaczysz

-Nie, jestem tego pewien. Teraz wybacz, już muszę iść.

I zostawił zapłakaną dziewczynę samą pod domem Taehyunga.

Taehyunga, który wszystko słyszał i mimo, że było mu żal dziewczyny, poczuł iskierkę szczęścia.

***

emsi9393 proszę obiecany rozdział

Zbliżamy się do końca historii, myślę że jeszcze dwa rozdziały będą, więc postaram się, żeby były już za niedługo

Sweet Secret • taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz