Po szkole
Zadzwoniłam do Karoliny czy skończyła lekcje ale niestety nie ponieważ miała jeszcze jedną lekcje więc poczekałam koło jej szkoły bo była niedaleko. Usłyszałam że zadzwonił dzwonek więc czekałam jeszcze 5minut i przyszła z Hubertem zaczęło mi troche szybciej bić serce, ale dałam radę przywitałam się i poszliśmy za garaże.
Na miejscu
- Mam e-papierosa - powiedział Hubert
Zapytałam się czy mogę i się zgodził
Po paru minutach zadzwonił Maks i chciał się szybko spotkać powiedziałam:
- Nie mogę teraz nie możemy ok.16?
- Nie to jest pilne no proszę
Słyszałam w jego głosie że jest zestresowany więc zapytałam się gdzie jest i poszłam tam.
- Gdzie idziesz? - zapytała się Karolina
- Muszę iść wyjdę ok. 16 napisze do ciebie ok?
- No ok
Poszłam tam gdzie powiedział mi Maks żebym poszła i cały się trząsł że strachu i powiedział:
- Hejj
I mnie przytulił
Zapytałam się:
- Co się stało?
- Jakiś facet chciał mnie porwać
- szeptem powiedziałam - Kurwa
- Co?
- jak wczoraj wracałam do domu to też mnie jakiś facet zaatakował ale na szczęście się wyrwałam tylko że to było ok. 22
- O boże.... Nic ci nie jest?
- Nie a tobie?
- Nie
- Do mnie policja przyjechała i dałam zeznania
- Idziemy na policję?
- Nie, zadzwonimy
- okDzwoniąc na policje
,, - Dzień dobry mojego kolegę zaatakował jakiś mężczyzna
- Proszę podać adres
- Jesteśmy koło galerii handlowej że strony parkingu
- Dobrze już wysyłam patrol
- Dobrze, dziękuje dowodzenia,,Policja przyjechała po 10minutach
Powiedziałam że ja też wczoraj zostałam zaatakowana ale złożyłam zeznania, policja się pytała parę żeczy i pojechała dalej.
Zapytałam się Maksa czy chce do mnie przyjść powiedział że tak.
Zadzwoniłam do mamy czy może do mnie przyjść nie odebrała to zadzwoniłam do taty i się zgodził, więc poszliśmy do mnie.
- A twój tata napewno się zmienił?
- Tak:), za tydzień moge zrobić imprezę bo moi rodzice wyjeżdżają na ok.3-5dni jeszcze nie wiem dokładnie.
- ooo to super napewno przyjdę.
- oki, to będę jazda
- no będę mógł u ciebie spać?
- no niewiem zobaczę
- oki, a kto będzie?
- jeszcze do końca niewiem czy przyjdą ale napewno zaproszę takiego Huberta,Karolinę,Andrzeja niewiem,Dawida,Ole,Sare,Gosie i Julkę
- oki, tych z szkoły 4?
- Tak, a co?
- Nic, fajnie bo ich znam
- o to git
- a będę mógł z kimś przyjść?
- no spk mam spory dom to tak
- oki- Dobra wchodzimy
- Część tato
- Dzień Dobry
- Hej, dzień dobry jak tam w szkole?
- Dobrze
- to dobrze a to kto?
- To jest Maks mój kolega
- dobrze
- idziemy do pokoju
- chcecie coś zjeść?
- a co jest?
- Spagetti
- to możesz nałożyć Maks chcesz?
- Tak poproszę
- Idziemy na górę?
- Ok, a gdzie masz pokój?
- Właśnie na górze
- Oki
Po paru minutach tata przyniósł nam spagetti i zjedliśmy.
Ja się położyłam na łóżku bo byłam zmęczona a Maks usiadł na krześle i gadaliśmy o dzisiejszej sprawie i to był napewno ten sam facet.
Poszłam na chwile na dół i powiedziałam to tacie zdziwił się i się zapytał:
- Co on od was może chcieć?
- Nie wiem
- aha
I poszłam na górę do Maksa i się zastanawialiśmy co on od nas mógł chcieć nie mieliśmy pojęcia, zaczęliśmy gadać co zrobimy na imprezie, napewno będą przekąski i picie
- ej mam pomysł zapytam się znajomego co ma 18lat czy kupi alkohol i papierosy - powiedział Maks
Zgodziłam się i zadzwonił
- Hej
- Siema
- Moja koleżanka robi za tydzień imprezę możesz kupić alkohol i papierosy?
- No spoko tylko dasz mi kase
- Spoko to zobaczenia
- No pa- I co zgodził się?
- Tak
- to git pójdę z tobą po to to weźmiemy i zapłacę
- Spoko Wiesz co? Myślałem że jesteś głupia i nie masz znajomych ale jednak się myliłem i jesteś fajna
- Dzięki
Gadaliśmy jeszcze ok.3godziny i zadzwoniła do mnie Karolina
- Hej, gdzie jesteś?
- W domu a co?
- Miałaś być o 16 a jest 15:38
- No to zaraz będe a mogę przyjść z Maksem?
- Którym?
- Tym waszym kolegą
- aaa dobra możesz
- oki
- to pa
- pa- Maks idziesz ze mną do Karoliny i Huberta?
- no ok
- to chodźW drodze do Karoliny i Huberta
- Ej ja mam teraz trochę lęk jak chodzę po dworzu
- Ej no ja też bez kitu
Dobra widzę ich
Maks się przywitał i poszliśmy wszystcy do parku.
Usiedliśmy na ławce Karolina dała nam po papierosie i jak wypaliliśmy to zadzwoniła do mnie mama i zapytała się co chciałam wcześniej powiedziałam:
- Nie już nic a mam pytanie znasz takiego Maksa z mojej szkoły chodzi
Do 8b?
- Jego nie znam chyba ale kojarzę że ktoś mi o tym mówił chyba jego mama
- A oki bo się z nim koleguje
- Dobrze
- to pa
- pa
Powiedziałam to Maksowi i zadzwonił do swojej i też się zapytał, ale o mnie i też kojarzyła więc dobrze zadzwoniłam jeszcze raz do mamy i się zapytałam czy nie chce z mamą Maksa odnowić kontakt i powiedziała że chce podaliśmy numer i zadzwoniła.
Pochodziliśmy jeszcze z ok.pół godziny i zapytałam się ich czy chcą przyjść na imprezę i powiedzieli że tak.
- Karolina podasz numer do Andrzeja?
- ok
- dzięki
Zadzwoniłam do niego i powiedziałam że to ja a on:
- Co chcesz? Po co dzwonisz?
Był zdziwiony trochę
- Chcesz przyjść na imprezę za tydzień u mnie w domu?
- No spk
- Ok to przynieś jakąś kasę
- Ok pa
- Pa
Potem poszliśmy pod most i tam siedzieliśmy do późna jak już była godzina 19:30
Postanowiłam pójść do domu i poszedł ze mną Maks pożegnaliśmy się i poszliśmy.
Na szczęście nie było tego faceta, więc dobrze. Maks mnie odprowadził do domu i poszedł sam. Rozmawialiśmy przez całą drogę przez telefon i na szczęście nie było tego faceta.W domu
Zrobiłam sobie jedzenie i przyszła mama i powiedziała:
- Jutro przychodzi mama tego twojego kolegi Maksa
- Oo fajnie a z nim?
- Tak
- Oki
Jak już zjadłam napiłam się i się położyłam na łóżku.
To było dziwne bo najpierw podobał mi się Maks a teraz bardziej Hubert ale już znowu kocham bardziej Maksa ale i tak narazie mu o tym nie powiem ale cieszę się że u mnie śpi jak będzie impreza Karolina też może z kimś przyjdzie więc fajnie.
![](https://static.wattpad.com/img/image-moderation/blocked-cover.jpg)
CZYTASZ
Jutro może będzie lepiej
AksiNazywam się Malcelina Wałek, mam 15lat i mam problem, ponieważ wyzywają mnie przez nazwisko nienawidzę tego nazwiska. Jakbym mogła to bym je zmieniła jak najszybciej. Mam jedną najlepszą przyjaciółkę i tylko ją mam bo mój tata to alkoholik i bije mn...