#31

56 14 6
                                    

Modlą się wierni w kościele i w zborze
Modlą się cicho i ufnie, w pokorze
A mi niestety już nic nie pomoże
Czemuś mnie opuścił, okrutny Boże?

Od dawna puste jest serce moje
Więc się codziennie trwożę i boję
Życie to same trudy i znoje
Zupełnie bezsensowne podboje

Lecz myślę że taka jestem szczęśliwa
Bo nic nade mną i nic pode mną
Świat- łany szczęścia, a życie- żniwa
A kosmos wielką niewiadomą, zmienną

Wolna jak ptak swe uczynki ważę
Tak cicha- smutna- cierpiąca wciąż
Tworzyłam swe bezustannie miraże
Śmierć- moja matka, a sen mój mąż

Chodźmy za prawdą- ona nas wyzwoli
Ale tak krótko my, ludzie, żyjemy
Świat odkrywamy bardzo powoli
Prawdą jest tylko to, że nie wiemy

WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz