☆° 𝘐. 𝘔𝘪𝘴𝘴𝘵𝘦𝘱𝘴 𝘰𝘧 𝘵𝘩𝘦 𝘱𝘢𝘴𝘵 °☆

733 44 38
                                    

♛┈⛧┈┈•༶ ‧͙⁺˚*・༓☾🖤☽༓・*˚⁺‧͙ ༶•┈┈⛧┈♛

♛┈⛧┈┈•༶ ‧͙⁺˚*・༓☾🖤☽༓・*˚⁺‧͙ ༶•┈┈⛧┈♛

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

♛┈⛧┈┈•༶ ‧͙⁺˚*・༓☾🖤☽༓・*˚⁺‧͙ ༶•┈┈⛧┈♛

Na zewnątrz było już ciemno. Wiał lekki chłodny wiatr i kropił jesienny deszcz. Wszystko wyglądało dziś tak ponuro.

Hyunjin postanowił spędzić ten wieczór sam owinięty kocykiem z kubkiem herbaty oglądając kolejne odcinki jego ulubionej dramy. Miał za sobą ciężki dzień w pracy, a praca jako dziennikarz nie należy do najprostszych zawodów. Ciągłe zlecenia sprawiały że mężczyzna czasami pracował nawet w nocy. Gdy tylko pojawiły się jakieś nowości, Hwang musiał jak najszybciej dotrzeć do określonego miejsca. Miał ogromną nadzieję że dziś nic mu nie przeszkodzi i będzie mógł w końcu odpocząć od tego chaosu pracy.

Jednak seans został przerwany przez delikatne pukanie do drzwi, które po czasie zmieniło się w nahalne uderzenia z otwartej dłoni.

Blondyn jedynie ciężko westchnął i niechętnie zerwał się z kanapy, podszedł do drzwi wejściowych z których nadal słychać było coraz bardziej donośne pukanie.

Kto by dobijał się do jego drzwi o takiej porze? Na pewno nie było to zlecenie. Szef zadzwoniłby do niego lub napisał sms'a z lokalizacją do której ma przyjechać. W końcu otworzył drzwi by przerwać ten hałas, który wydawała osoba zza drzwi, mogłaby lub już obudziła sąsiadów.

Hwang przeraził się tym, kogo a mianowicie w jakim stanie zastał gościa. Zakrył usta dłonią i z niedowierzaniem spojrzał na przyjaciela stojącego na dworze.

Jeongin jedną ręką trzymał się za brzuch a drugą podpierał o ścianę, stał skulony ze wzrokiem wbitym w wyższego chłopaka z trudem oddychając. Jego twarz była cała we krwi, czarne włosy kleiły się do jego czoła od potu i ciemnoczerwonej cieczy a jego oczy były napuchnięte od łez a lewe dodatkowo podbite.

- Innie! Co się stało? Wejdź, muszę Cię szybko opatrzeć.- Powiedział przerażony chłopak.

Wyższy pomógł wejść do środka poranionemu, gdy zamknął za nim drzwi od razu przytulił go mocno do siebie.

Podczas uścisku odczuwał na sobie chłód i wilgoć, dodatkowo pewnie na jego nocnej koszuli pojawiły się czerwone plamy, jednak nie przeszkadzało mu to, ani nie odczuwał związanego z tym dyskomfortu. Potrzebował tego, młodszy również z pewnością tego chciał, gdyż odwzajemnił uścisk wbijając palce w ramiona wyższego i dalej łkając cicho.

- Znowu Cię pobił, prawda?- Delikatnie odsunął się od młodszego patrząc troskliwie prosto w jego oczy.

- To nie jego wina hyung. Byłem niegrzeczny, więc musiałem dostać karę.- Odpowiedział cichym głosem.

- Nie prawda! To tyran który się na tobie wyżywa!- Hyunjin podniósł głos jednak po chwili dotarło do niego, że nie powinien był tego robić, więc przymknął oczy i westchnął a następnie znów skierował wzrok na zasmuconego przyjaciela.- Słuchaj, nie powinieneś z nim być, on nie jest dla Ciebie odpowiedni, nie możesz być z kimś kto Cię bije. On nie zasługuje na Ciebie.

Love Me Harder • hhj x yjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz