☆° 𝘝𝘐𝘐. 𝘕𝘰 𝘮𝘰𝘳𝘦 °☆

464 42 5
                                    

♛┈⛧┈┈•༶ ‧͙⁺˚*・༓☾🖤☽༓・*˚⁺‧͙ ༶•┈┈⛧┈♛

♛┈⛧┈┈•༶ ‧͙⁺˚*・༓☾🖤☽༓・*˚⁺‧͙ ༶•┈┈⛧┈♛

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

♛┈⛧┈┈•༶ ‧͙⁺˚*・༓☾🖤☽༓・*˚⁺‧͙ ༶•┈┈⛧┈♛

- Jesteś tego pewien? Nie wiadomo przecież jak może zareagować na to - Jeongin niepewnie spojrzał na swojego przyjaciela. W jego oczach widocznie malował się strach. - Co jeśli zrobi tobie krzywdę?

- Nie martw się o mnie Innie, nic mi nie będzie. - Starszy zaśmiał się i poczochrał fryzurę chłopaka. Kiedy oboje na siebie patrzyli, świat przybierał cieplejszych barw i każde niebezpieczeństwo znikało. Liczyli się tylko oni. - Dla Ciebie mógłbym zaryzykować wszystkim. Chcę tylko byś czuł się bezpiecznie, dobrze? Nikt nie ma prawa sprawić, byś czuł się niekomfortowo.

•x•x•x•

Dwójka przyjaciół przez chwilę po prostu patrzyła w stronę Chae, który z zakrwawioną twarzą przyszedł aż tutaj, tylko po to by przyłapać ich na wspólnie spędzanym czasie. Co za wkurzający to był widok dla Minhyuna, który cały ten czas pawał nienawiścią do Hwanga. Co miał ten dziennikarz, czego nie posiadał on? Dlaczego Jeongin przestał być dla niego uległy i co zaszło między tą dwójką? Nie znał odpowiedzi na te pytania ale wiedział, że stracił kontrolę już całkowicie. Jednak nie chciał poddawać się tak szybko, nie mógł. Nie dał rady więcej patrzeć na to, gdy wystraszony Jeongin chwycił za dłoń blondyna a ten objął ją szczelnie. To było za wiele, chciał mu odebrać Yanga, jego jedyną miłość. Z zaciśniętymi zębami oraz pięściami podszedł do dwójki i chwycił mocno za nadgarstek bruneta chcąc go zmusić do pójścia razem z nim.

- On nie jest twoją własnością, rozumiesz? - Dalsze czyny uniemożliwił mu Hyunjin chwytając za kołnierz jego koszuli, odpychając go od chłopaka. Nie miał prawa go dotykać. - Nigdy nie był twoją własnością i nie warz się nawet go tknąć. Nigdy więcej albo Cię zabiję.

- A ty niby kim jesteś aby mi mówić co mogę a czego nie mogę robić wobec mojego chłopaka, co? - Chae prychnął rozbawiony słowami blondyna. - Nie masz prawa decydować za Jeongina. On wraca ze mną do domu i koniec.

- Nie Minhyun. Nigdzie z tobą nie wracam. - Yang odezwał się zanim zdenerwowany Hyunjin zdążył ponownie uderzyć czerwonowłosego. - Nie jestem twoim chłopakiem. Nigdy więcej nie zamierzam stać po twojej stronie i znosić wszystkie twoje humorki, kiedy mnie biłeś.

- O...o czym ty mówisz, skarbie...? - Czerwonowłosy cofnął się kawałek ze zdziwioną miną, nie wierząc, że jego ukochany zakończył to, co było między nimi. Nie, to niemożliwe. - Innie...ty nie możesz mnie zostawić.

- Właśnie to zrobiłem Yun. - Posłał mu lekki chytry jednak pełen smutku uśmieszek. Dlaczego decyzja, którą wiedział jeśli podejmie będzie dla niego lepiej, tak strasznie sprawiała mu przykrość? Widok Chae w takim stanie po prostu nade wszystko go wzruszył ale teraz nie mógł zawrócić tracąc to, na co tak bardzo zapracował. - Przepraszam za nic. Jinnie, możemy już jechać? Proszę...

Love Me Harder • hhj x yjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz