Kłótnia na zoomie

1.9K 137 107
                                    

Zawiera trochę przekleństw.
Nie dotyczy to bezpośrednio LGBT, ale jednak wątek się pojawia.
A ja muszę zapytać, czy takie sytuacje na prawdę są możliwe?

*Na zoomie odbywała się u nas lekcja polskiego. Nauczycielka tego języka jest naszą wychowawczynią, więc wkrótce z normalnego tematu zboczyliśmy na temat naszego zachowania i innych spraw pedagogicznych.*

*Wcześniej Klasowy debil i Klasowa feministka obrzucali się nawzajem kurwami na grupie klasowej i w agresywny sposób wymieniali swoje poglądy*

*Nasz kochany i przez wszystkich szanowany (wcale nie), Klasowy debil postanowił ni z tego, ni z owego powiedzieć na głos pewne kontrowersyjne zdanie*

KD: Jebać Lgbt

*I wtedy rozpętało się piekło. Po dziś dzień nikt z nas nie ma pojęcia skąd wziął on tyle odwagi, aby powiedzieć to nagłos w obecności Klasowej feministki oraz wychowawczyni*

*Feministka nie była jednak lepsza i uznała, że dobrym sposobem na poprowadzenie tej ciekawej dyskusji, będzie kontratak*

Obsesyjna zwolenniczka Biedronizmu: Co ty kurwa powiedziałeś, komuchu?

*Ale dlaczego komuchu? Co to w ogóle za argument?! XDD*

Wtedy wyciszyłam mikrofon. Byłam przygotowana na ewentualne wybuchnięcie, śmiechem za względu na dalszy ciąg dyskusji. (Którego się niestety nie doczekałam)

*Po tych słowach zapanowała grobowa cisza. Wszyscy wiedzieli, że za chwilę nauczycielka skarci nas wszystkich za słowa tych dwóch ameb*

Nauczycielka: *rozłączyła się*

I to zaskoczyło mnie na tyle, że od razu po fakcie, włączyłam mikrofon.

Mattie: Co.

(Wiele osób wspomniało, że albo nie wie, albo dołącza się do pytania. Kilku kolegów KD postanowiło pogratulować mu odwagi, a zarazem złożyć kondolencje ze względu na to, że każdy z nas wiedział iż szczęśliwa dwójka już długo nie pożyje)

Nie do końca wiem co się potem działo, ale dostałam informację, że od razu potem zadzwoniła ona do ich rodziców i obniżyła im oceny z zachowania. KF powiedziała jescze że oprócz tego mają „Srogo przekurwione”, ale ani ona, ani KD nie chcieli powiedzieć nic więcej.

Muszę przyznać, że była to jedna z najbardziej absurdalnych sytuacji w całym moim życiu i wciąż nie mam pojęcia jak do tego doszło.

Jak niską trzeba mieć inteligencję, żeby odwalić coś takiego na lekcji z wychowawczynią?

Jak to jest być „LESBĄ"?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz