10. Przygotowania do imprezy

1.1K 58 17
                                    

[Skip time bo autorka jest leniwa]

Byłaś w salonie, a inni pracownicy hotelu - oczywiście oprócz Alastora - zaczęli się przygotowywać na imprezę. Charlie założyła obcisły czarny top i pasującą do niego miniówkę, Vaggie miała na sobie swój standardowy strój, Husk i Angel Dust również się nie przebrali, a Nifty założyła czarną sukienkę z białymi kropkami. 

- Wow Charlie , Nifty wyglądacie super. -Powiedziałaś

- Dzięki [T/I], a co ty sądzisz kochanie? - Charlie zapytała się Vaggie [ Jakby ktoś nie wiedział one są razem, bo Charlie jest bi, a Vaggie homo]

- Też tak uważam, ale ostrzegam jak matkę kocham, że zabije każdego kto spojrzy na ciebie w sposób jaki nie lubie.

Charlie wesoło westchnęła i pocałowała ją w policzek.,,Och, ale jej zazdroszczę ona ma o kogo dbać, ktoś ją kocha, a mnie tylko wszyscy się boją. Nie jestem nikomu nie potrzebna...''

- Halo ziemia do [T/I]

Z potoku twoich myśli wyrwał Cię głos Alastora:

- Ej [T/I] nic ci się nie stało? Coś Cię martwi?

- Co? Nie tylko...się zamyśliłam. Pytałeś mnie o coś?

- Tak chciałem się spytać czy zamówimy sobie coś kiedy będziemy SAMI.

Ten wyraz SAMI sprawił, że dostałaś dreszczy, ale nie takich zimnych przy strachu, lecz taki przyjemny.

- Nie dziękuje.

- Acha dobrze...., a może przygotuje moją słynną jambalaye?

- Brzmi świetnie.

- Na pewno Ci zasmakuje.

Nagle Charlie powiedziała:

- Ocho na nas już pora. Wrócimy póżno nie czekajcie na nas.

- Dobrze Charlotte i nie martw się nie będziemy. Zaplanuje [T/I] niezwykłe atrakcje.

Kiedy to powiedział dreszcze powróciły. Spojrzałaś przed siebie i zobaczyłaś Vaggie która próbuje przekazać alastorowi, że może go zabić. Po 5 minutach wszyscy już wyszli, a ty zostałaś sama z Alastorem.

- No więc chodźmy do kuchni przygotuję dla nas wyjątkową kolacje.

alastor x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz