Aldonix
Dzisiaj przyszłam na drugą lekcję do szkoły, ale napisałam o tym Ilonie żeby się nie martwiła ani nic z tych rzeczy. Trochę byłam smutna po wczoraj, ale już silniejsza. Gdy przyszłam to była jeszcze przerwa, więc poszłam sobie do łazienki. Niestety przed drzwiami do łazienki stała Amelcia z jakąś pindą. Co już się pokłóciła z Ilonka? Miałam nadzieję, że mnie nie zauważyła, więc poszłam bardzo szybkim krokiem. Gdy już otwierałam drzwi nagle podeszła do mnie Amelcia i zaczepiła mnie o rękę.
- Ooo, czekaj czekaj - powiedziała.
- Zostaw mnie - odpowiedziałam jej.
- Nie :) - powiedziała chamsko uśmiechając się i poszła ze mną wgłąb łazienki.
Gdy byłyśmy już przy umywalkach i lustrach spytałam:
- Co ty ode mnie chcesz?
- Chcę się upewnić, czy mnie dobrze wczoraj zrozumiałaś! - powiedziała wściekła.
- Wiesz co? - powiedziałam - Mam to gdzieś, nie masz prawa tak do mnie mówić.
- Wow - Amelcia zaczęła chodzić i klaskać - Piękna przemowa, naprawdę jestem pod wrażeniem. Długo nad nią myślałaś? Chyba całą noc, bo wyglądasz beznadziejnie!
- Przestań! - krzyknęłam do niej.
- NIE! Już ci wczoraj tłumaczyłam, odwal się ode mnie i od Ilony, to ja cię zostawię w spokoju :) - też zaczęła krzyczeć.
- Dlaczego nie mogłyśmy po prostu się przyjaźnić we trzy? - spytałam.
- BO NIE! - wykrzyknęła.
- ALE DLACZEGO?? - też zaczęłam.
- BO JA CIĘ WIEŚNIARO NIE LUBIĘ! To było moje ostatnie ostrzeżenie.
- Nie poddam się, będę walczyć o Ilonę - powiedziałam pewna siebie.
- Powodzenia :) - Amelcia powiedziała chamsko.Po rozmowie z tą suką byłam załamana. Wyszłam z łazienki i stwierdziłam, że muszę znaleźć Ilonę i jej o tym wszystkim powiedzieć. Nagle zauważyłam Ilonę przy sklepiku, więc szybko do niej podbiegłam.
- Ilona!!! - wykrzyknęłam do niej.
- Co się stało? Gadałaś z Amelcią? Wszystko sobie wyjaśniłyście? - spytała.
- Tak, ona mnie nienawidzi!
- Aldonix, błagam cię
- To ja cię błagam! - powiedziałam bardzo smutno - Znamy się od porodu naszych matek. Czy ja cię kiedyś okłamałam? Musisz mi uwierzyć, Amelcia to podła laska, przecież chciała ciebie zabić!
- Przecież wczoraj z nią rozmawiałam i powiedziała, że cię lubi i że wczorajsza sytuacja to było nieporozumienie - powiedziała Ilona.
- Ona kłamie! Chce nas tylko skłócić, bo jest o mnie zazdrosna - próbowałam ją przekonać.
- Ja już naprawdę nie wiem co mam myśleć.
- Musisz mi uwierzyć! Ja w tej szkole nikogo nie lubię oprócz ciebie, proszę przyjaźniłyśmy się!!! Sama sobie nie poradzę :sob: :sob: - powiedziałam prawie płacząc.
- Dobra, pogadam z nią - powiedziała.
- Ale wierzysz mi? - spytałam.
- Powiedziałam, że z nią pogadam - powiedziała Ilona i od razu sobie poszła. Ja postanowiłam, że pójdę za nią- Hej wiesz gdzie jest Amelcia? - spytała Ilona jakiejś pindy na korytarzu.
- Tak, w tamtej klasie.Ilona weszła do klasy gdzie była Amelcia. Ja siadłam na ławce przed klasą, żeby wszystko słyszeć.
- Amelcia musimy pogadać - powiedziała do niej.
- A gdzie Aldonix? - spytała Amelcia.
- Nieważne, nie wiem jak ci to powiedzieć.
- Normalnie?
- No bo ona twierdzi - Ilona wyznała prawdę - Że jej nienawidzisz i chcesz nas skłócić.
- Co? - powiedziała fałszywie Amelka, że niby taka oburzona o jejku - Japierdziele, przecież przed chwilą gadałyśmy, myślałam, że sobie wszystko wytłumaczyłyśmy. Ona znowu poszła do ciebie na mnie nadawać?
- Nie wiem co się z nią dzieje, to jest naprawdę fajna dziewczyna - powiedziała Ilona.
- Jakoś trudno mi w to uwierzyć - Amelcia zaczęła mieć taką mordę jakby się miała zaraz popłakać, ojejku nie zesraj się - Sory Ilona, ale ja już mam dość. Byłam dla niej miła, ale ona ciągle opowiadała o mnie okropne rzeczy!
- Może pogadamy w trójkę, usiądziemy i w ogóle - zaproponowała Ilona.
- Nie! - krzyknęła Amelcia - Ja już się dość nagadałam. Zrozumiem jak jej uwierzysz, bo to twoja przyjaciółka, ale musisz wybrać - powiedziała i wyszła z klasy, Ilona wyszła za nią.
- Co? Ale ja nie chcę między wami wybierać! - powiedziała smutna Ilona.
- A ja nie chcę się przyjaźnić z kimś - Amelcia popatrzyła na mnie - Kto mi ciągle wbija nóż w plecy!
Szybko wstałam z ławki i podeszłam do dziewczyn, żeby walczyć o Ilonę. Złapałam Ilonę za rękę.
- Ilona nie wierz jej! - powiedziałam.
- Aldonix.... - powiedziała - Zostaw nas w spokoju.
- Ilona błagam cię!
- ZOSTAW NAS W SPOKOJU! - krzyknęła.
Amelcia ją przytuliła i objęte odeszły razem ode mnie. Amelcia jeszcze odwróciła głowę i posłała mi mega chamski uśmieszek, że niby wygrała. Byłam jeszcze bardziej załamana niż wcześniej. Moja przyjaciółka, którą znam od narodzin właśnie mnie zostawiła dla osoby, która jest pusta i głupia i nikt jej nie lubi i chciała ją zabić! Stwierdziłam, że mam to w dupie i zapłakana pobiegłam do pokoju nauczycielskiego, do wychowawczyni pani Klaudii, żeby się zwolnić.
CZYTASZ
🌟 Akademia Ziemii Królewskiej 🌟
Novela JuvenilKsiążka opisuje miłosne, ciekawe i dramatyczne akcje i przygody uczniów Akademii Ziemii Królewskiej. Super przygody czytajcie proszę!!!