#3 Zabójstwo i Samobójstwo

17 3 8
                                    

Iga

Po wyjściu z łazienki szłyśmy z panią Klaudią do dyrektorki ugh. Co za głupia pinda. Musiała akurat przyjść jak piłyśmy. No ale dobra już wchodzimy do pokoju dyrekcji.
- Dzień dobry pani Karolino - powiedziała pani Klaudia - Przyłapałam te dwie uczennice na piciu alkoholu w toalecie szkolnej.
- Oh, dzień dobry - przywitała się dyrektorka - Dziewczyny, dobrze wiecie, że nie można pić alkoholu na terenie szkoły.
- No wiemy, ale no to był ostatni raz obiecujemy - powiedziała Mikayo.
- Tak, naprawdę już tego nie zrobimy - dopowiedziałam.
- No dobrze, ale zawiadomię o tym waszych rodziców i wpisuję wam uwagi - powiedziała Karolina.
- Ehh, no dobrze, do widzenia - pożegnałyśmy się.
- Do widzenia - pożegnała sb z nami.
Gdy wyszłyśmy od pani dyrektor, Mikayo nagle mnie złapała pod schody, żeby nikt nas nie usłyszał.
- Ej Iga, słuchaj, musimy się zemścić na Ilonie.
- O! Ok, dobry pomysł, a no właśnie jak się na niej zemścimy? - zapytałam.
- Nie wiem jeszcze, ale musi być to coś ostrego *drrrrrrrryń* - dobra pomyślimy na lekcji, teraz chodźmy do klasy bo jeszcze się spóźnimy - powiedziała i poszłyśmy obie na j. polski.

Po skończonej lekcji, spotkałyśmy się w szatni, żeby mieć pewność, że nikt nas nie usłyszy.
- Ej dobra Iga, mam pomysł - powiedziała Mikayo.
- No dawaj.
- Napiszemy z zastrzeżonego telefonu sms-a do Ilony, że to niby od Amelci, no wiesz coś w stylu zabiję cię, to jeszcze nie koniec (d).
- Ej, świetny pomysł, no muszę ci powiedzieć, że masz mózg - powiedziałam.
- Hah, dzięki. To co piszemy?
- Jasne - Mikayo wysłała sms-a - Ok wysłane hah!
- Hahaha i dobrze tak szmacie!
- Ej tyyy - powiedziałam - mam jeszcze lepszy pomysł!
- Mów!
- Ale to jutro, przebierz się za Amelcie i będziesz w szkole i ja coś powiem do Ilony, że Amelcia tu jest i wgl, i ty podejdziesz do niej!!!
- OMG!!! Niezłe! Robimy to - podekscytowała się tak samo jak ja.
- Dobra teraz chodźmy na lekcje.

Dzień później

Mikayo dzisiaj założyła na siebie blond perukę, w kolorze włosów Amelci oraz czarną bluzę, żeby oczywiście nie było widać tego, że to moja siostra, tylko Amelcia. Poszłyśmy do szatni.
- Dobra, patrz tam idzie Ilona - powiedziałam.
- No widzę, dobra to ja idę tam z drugiej strony i tam na nią naskoczymy dobra? - powiedziała Mikayo.
- Dobra, super plan.
- To powodzenia, idź zagadaj do niej, damy radę! - powiedziała pewna siebie Mikayo.
- Dzięki, tobie też powodzenia, narka - odpowiedziałam.
Ochłonęłam i wyszłam z szatni prosto do Ilony, która siedziała na ławce obok.
- Ilona - powiedziałam, tak że niby jestem przerażona - Ilona, posłuchaj mnie - uklękłam przy niej - B-bo ta dziewczyna, która chciała cię udusić, ona jest tutaj w szkole.
- CO!??? Co ty mówisz??? - powiedziała mega przestraszona Ilona
- O-ona, ona mówi że cie zabije i i nie wiem, my musimy coś zrobić, musimy uciekać - powiedziałam spanikowana, po czym wzięłam ją za rękę - Chodź, chodź, chodź, chodź - zaprowadziłam ją w miejsce gdzie miała się pojawić Mikayo aka Amelcia - O Jezus Maria, to jest ona - idealnie! Mikayo tam była.
Ilona gdy ją zobaczyła, podbiegła do niej.
- Nie zabijesz mnie :sob: :sob: :sob:!!! - podeszła do niej i popchnęła Mikayo o ścianę.
- ILONA CO TY ROBISZ! - wykrzyknęłam do niej.
*Mikayo upada na ziemie* Podeszłam szybko do leżącej Mikayo i klęknęłam przy niej.
- Jezus Maria! MIKAYO!!! :sob: :sob: MIKAYO MIKAYO CO CI JEST!!! *zaczyna jej lecieć krew z nosa* Odwróciłam się w stronę Ilony - Przecież ty ją zabiłaś ją!!! - Wokół nas zebrało się dużo ludzi, a Ilona zaczęła płakać. Nagle przyszła pani Klaudia.
- Co się tutaj dzieje? - zapytała.
- MIKAYO!!! Mikayo odezwij się, Mikayo, Mikayo!!! Proszę cię - mówiłam.
- Mikayo? - powiedziała pani Klaudia, po czym uklęknęła i sprawdzała czy ona żyje.
Ilona: *crying* *jakiś random z starszej klasy pokazał Ilonie żeby puknęła sb w głowę*
Ewel0na: *jest w sz00ku i klęka przy Mikayo*
- MIKAYO!! MIKAYO!! ODEZWIJ SIĘ1!! :SOB: :SOB: :SOB: :SOB: :SOB: :SOB: :SOB:
Me: *zaczynać crying*
Całe zbiorowisko ludzi tam stoi i jest w szoku. Pani Klaudia również wstała i zaczęła szukać telefonu w swojej torebce.  A tu nagle wbija Aldonix.
- Co się stało??? - pyta.
- JAK TO CO SIĘ STAŁO, PRZECIEŻ ONA JĄ ZABIŁA!!!! :SOB: :SOB: :SOB: - wykrzyknęłam płacząc dalej.
- Nie kłam! Twoja siostrunia przebrała się za jakąś Amelcie, a Ilona po prostu nie wytrzymała! - powiedział Szymon.
- Wiedziałam! To wy od początku wkręcałyście Ilone, ja widziałam tego sms-a! - powiedziała Aldonix.
Klaudia: *trying dodzwonić się na 112*
- T-to! T-to wszystko, dlatego, że ona na nas nakablowała, że piłyśmy wódkę! Do Truskawki, a-ale!!1 :sob: :sob:
- Ilona na was nie naskarżyła - poinformowała pani Klaudia.
Ilona: *running from problems gdzieś tam*
- A-ale jak to?? - powiedziałam zszokowana tą informącją.
- Wystarczy - kazała mi zastopować pani Klaudia.
Klaudia: *dzwoni* - Halo? Bardzo proszę o karetkę do akademii na ulicę Królewską w Królestwie
Me: *dalej krzyczy Mikayo odezwij się proszę*
Klaudia: *dalej dzwoni* Dziewczyna jest nie przytomna, uderzyła się w głowę.
Nagle przychodzi pan Ajkjurka.
- Co się dzieje? - powiedział i klęknął przy Mikayo.
Klaudia: *dalej dzwoni* Leci jej z nosa krew.
Mikayo: *budzi się*
- Mikayo?? Co ci jest? Coś cię boli - na widok budzącej się dziewczyny zapytałam.
Klaudia: *dalej dzwoni* Chwileczkę, właśnie odzyskuje przytomność
- Mikayo, popatrz się na mnie - powiedziałam.
- Ale z was kretynki - powiedziała Aldonix.
- ZAMKNIJ SIĘ - wydarłam ryja do niej.
- Dobrze poczekamy na karetkę - powiedziała i rozłączyła się pani Klaudia.
- Proszę pani, gdzie jest Ilona musimy ją znaleźć! - powiedziała Aldonix.
- Klaudia co się stało? - zapytał Karol.
- Mikayo uderzyła się w głowę, karetka już tu jedzie, możesz z nią zostać? - spytała Klaudia.
- No oczywiście - odpowiedział Karol.
- Aldonix, a my poszukamy Ilony.
I sobie gdzieś tam poszli na poszukanie tej kretynki, a ja zostałam z Mikayo
- Ilona!!? - krzyczeli i otwierali drzwi do klas po kolei by ją znaleźć
- Tu jej nie ma! - powiedziała Aldonix - ILONA!!! Widział ją ktoś!???
*dźwięk stłuczonego szkła*

Aldonix

Podczas szukania Ilony, nagle usłyszałam dźwięk stłuczonego szkła w klasie obok. Bez zastanowienia szybko do niej weszłam. Nagle zobaczyłam Ilonę.
- Pani profesor tutaj jest!! - poinformowałam Klaudię.
- Nie podchodź!!! - powiedziała płacząc Ilona trzymająca kawałek ostrego jak najostrzejszy nóż z mango przy żyłach na lewej ręce.
Podeszłam do niej.
- Spokojnie Ilona, spokojnie, spokojnie - próbowałam ją uspokoić.
- Nie podchodź.....
- Spokojnie - dalej uspokajałam.
- Ilona uspokój się - przyszła pani Klaudia.
- Łatwo pani mówić, to nie pani jest morderczynią!!! :sob: - wykrzyknęła Ilona.
Próbowałam do niej bliżej podejść, ale ona zaczęła wymachiwać szkłem.
- Miałaś nie podchodzić!!! - powiedziała.
- Jaką morderczynią!? Przestań się wygłupiać, odłóż to szkło - powiedziałam.
- Potnę się, zrobię to, przysięgam!!! - wykrzyczała Ilona.
- Spokojnie.
- Ilona, uspokój się, odłóż to szkło, porozmawiajmy spokojnie, dobrze? - spytała pani Klaudia.
- Ja nie chciałam!!! :sob: Jak ja zobaczyłam zakapturzoną ją myślałam, że to jest Amelcia - powiedziała Ilona z dużym płaczem - J-ja nie wiedziałam, ja nie chciałam żeby mnie zabiła :sob: J-ja straciłam nad sobą panowanie, ja jej nie chciałam zabić :sob: :sob:.
- Ale co ty gadasz? - powiedziałam - Przecież Mikayo żyje, jest przytomna, a karetka już tu jedzie rozumiesz? Spokojnie.
- Jak to jest przytomna? Przecież Iga mówiła, że ja ją zabiłam.
- Ilona, zapewniam cię, że Mikayo żyje, odzyskała przytomność, zaraz po tym jak uciekłaś - powiedziała pani Klaudia
- Spokojnie, one wrobiły cię, że Amelcia jest w szkole, żeby cię dopaść, no rozumiesz? - wytłumaczyłam Ilonie.
- Tak?
- Tak spokojnie - potwierdziłyśmy z Klaudią.
- Obie poniosą tego konsekwencje, a teraz daj to szkło - Ilona oddała pani Klaudii szkło i podała mi, a ja odłożyłam je na ławkę - Uspokój się, wszystko dobrze.
Ilona wyszła dalej płacząc, ale już się uspokoiła. Przez tamtą próbę zabójstwa jej, ona zaczęła panikować, ale pomogę jej to zmienić.

Koniec wątku z zabójstwem Amelci!!!

11.05.2020



🌟 Akademia Ziemii Królewskiej 🌟Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz