Sześć

465 37 21
                                    

Otworzyłem drzwi szybkim ruchem, a za nimi stał mój Adrien.

-Gdzieś ty był?!- krzyknąłem jak opętany i objąłem go najmocniej jak potrafię.

-U...u ojca. Coś się stało?- odburknął niepewnie.

-Czy coś się stało? Oczywiście, że nie! Wcale nie zniknąłeś na kilka godzin bez telefonu, nie mówiąc mi o niczym!

-Prze..przepraszam.

Zamilkłem nadal trzymając go w ramionach. Wiedziałem, że jest oszczędny w słowach, ale żeby aż tak? Nigdy nie zadawał niepotrzebnych pytań, ale teraz sam nie wiedziałem, czy nie powinien mi tego wyjaśnić.

-Zamierzasz mnie kiedyś puścić?- spytał.

-Nie, już nigdy tego nie zrobię.

Uśmiechnąłem się lekko i wypuściłem go z objęć. Miałem tak niewyobrażalną ochotę go pocałować, że sam nadal dziwię się, że się powstrzymałem. Nie chciałem tego robić widząc jego rumieniec po samym przytuleniu go. W końcu to nadal siedemnastolatek. Odsunął się lekko i spojrzał w podłogę.

-Coś nie tak?-spytałem.

-Nie, wszystko w porządku, pójdę się położyć.

-Ale na pewno?

-Tak, z całą pewnością.

-Wiesz, jeżeli coś się stało zawsze możesz mi się z tego wygadać.

-Nic mi nie jest.

-Pamiętaj, że jestem.

-Powiedziałem, że nic mi nie jest!- krzyknął.

Nie spodziewałem się tak nagłego wybuchu emocji i rozdrażnienia. Spojrzałem na niego pytającym wzrokiem i odparłem z pretensją w głosie:

-Od paru godzin nie robię nic innego, tylko cię szukam. Wyrywam sobie włosy z głowy i modlę się o to, żebyś był cały, a  ty mi tu z takimi tekstami?!

-Widzę, że zmieniasz ton! Mam już dziewiętnaście lat i nie muszę pytać nikogo o zgodę na wyjście z głupiego domu!

-Aż tak ci się tutaj nie podoba?! Jeżeli chcesz poudawać dorosłego to proszę bardzo, ale pamiętaj, że nie polega to tylko na niezależności. Pamiętaj, że  nadal jesteś dzieckiem!- wrzasnąłem, biorąc go za kołnierz.

-A żebyś wiedział, że mi się nie podoba. Może byłoby lepiej gdybym nie musiał mieszkać tu z tobą!- odpowiedział, wyrywając się z całej siły.

Zaniemówiłem i zastygłem w bezruchu z zaskoczonym wyrazem twarzy. Adrien uciekł do pokoju w szale i zostawił mnie samego w korytarzu. Co poszło nie tak? Dlaczego kiedy dopiero co go straciłem, teraz znów oddala się jeszcze bardziej?

Krótki coś ten rozdział :/

Remember me || LukadrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz