Otworzyłem drzwi szybkim ruchem, a za nimi stał mój Adrien.
-Gdzieś ty był?!- krzyknąłem jak opętany i objąłem go najmocniej jak potrafię.
-U...u ojca. Coś się stało?- odburknął niepewnie.
-Czy coś się stało? Oczywiście, że nie! Wcale nie zniknąłeś na kilka godzin bez telefonu, nie mówiąc mi o niczym!
-Prze..przepraszam.
Zamilkłem nadal trzymając go w ramionach. Wiedziałem, że jest oszczędny w słowach, ale żeby aż tak? Nigdy nie zadawał niepotrzebnych pytań, ale teraz sam nie wiedziałem, czy nie powinien mi tego wyjaśnić.
-Zamierzasz mnie kiedyś puścić?- spytał.
-Nie, już nigdy tego nie zrobię.
Uśmiechnąłem się lekko i wypuściłem go z objęć. Miałem tak niewyobrażalną ochotę go pocałować, że sam nadal dziwię się, że się powstrzymałem. Nie chciałem tego robić widząc jego rumieniec po samym przytuleniu go. W końcu to nadal siedemnastolatek. Odsunął się lekko i spojrzał w podłogę.
-Coś nie tak?-spytałem.
-Nie, wszystko w porządku, pójdę się położyć.
-Ale na pewno?
-Tak, z całą pewnością.
-Wiesz, jeżeli coś się stało zawsze możesz mi się z tego wygadać.
-Nic mi nie jest.
-Pamiętaj, że jestem.
-Powiedziałem, że nic mi nie jest!- krzyknął.
Nie spodziewałem się tak nagłego wybuchu emocji i rozdrażnienia. Spojrzałem na niego pytającym wzrokiem i odparłem z pretensją w głosie:
-Od paru godzin nie robię nic innego, tylko cię szukam. Wyrywam sobie włosy z głowy i modlę się o to, żebyś był cały, a ty mi tu z takimi tekstami?!
-Widzę, że zmieniasz ton! Mam już dziewiętnaście lat i nie muszę pytać nikogo o zgodę na wyjście z głupiego domu!
-Aż tak ci się tutaj nie podoba?! Jeżeli chcesz poudawać dorosłego to proszę bardzo, ale pamiętaj, że nie polega to tylko na niezależności. Pamiętaj, że nadal jesteś dzieckiem!- wrzasnąłem, biorąc go za kołnierz.
-A żebyś wiedział, że mi się nie podoba. Może byłoby lepiej gdybym nie musiał mieszkać tu z tobą!- odpowiedział, wyrywając się z całej siły.
Zaniemówiłem i zastygłem w bezruchu z zaskoczonym wyrazem twarzy. Adrien uciekł do pokoju w szale i zostawił mnie samego w korytarzu. Co poszło nie tak? Dlaczego kiedy dopiero co go straciłem, teraz znów oddala się jeszcze bardziej?
Krótki coś ten rozdział :/
CZYTASZ
Remember me || Lukadrien
Fanfiction-Pamiętasz mnie? -Nie -Pamiętasz ten kwiat? -Nigdy wcześniej go nie widziałem