- Nie możesz mi tego zrobić!
Księżniczka Mary Reynolds nigdy dotąd nie śmiała podnieść głosu na swojego ojca, króla Sultinu. Jednak tym razem zadecydował on bez jej zgody o jej zamążpójściu ze znacznie starszym królem sąsiedniej krainy Trasbergu.
- Poślubisz króla Ezequiela i nie chcę słyszeć żadnych sprzeciwów.
- Tato on jest wdowcem! W dodatku ponad dwa razy starszym ode mnie. - Oburzyła się.
- Nic mnie to nie obchodzi. – Wrzasnął. – To nasz jedyny ratunek. Inaczej będziemy zrujnowani przez Barlowa.
Królestwo Sultinu od lat żyło w zawiści z królestwem Nozobi,a kiedy rządy przejął Alexander Barlow, ich wróg z północy, ataki na królestwo nasiliły się. Sultin był potężnym królestwem, ale liczne wojny i ataki ze strony Barlowa znacznie osłabiły tutejszą gospodarkę. Liczba wojsk zmalała, a lud burzył się ze względu na wyższe podatki.
Mary spojrzała na ojca. Na jego twarzy malowało się widoczne zmęczenie. Pojawiły się też nowe zmarszczki, a jego włosy wydawały się jej bardziej siwe niż zwykle. Król poświęcał jej coraz mniej czasu. Od śmierci jej matki zaczął się od niej znacznie oddalać i choć razem przebywali na balach, posiłkach, spacerach to księżniczka nigdy nie czuła się równie samotna.
Nie miała przyjaciół. Żyjąc w wielkim pałacu, otoczona przez świtę służących i dworzan poznała jedynie kilka osób w swoim wieku. Poza tym będąc księżniczką trudno jest nawiązać jakąkolwiek więź, bo nigdy nie wiesz, kto przyjaźni się z tobą dla korzyści, a kto chce wbić ci nóż w plecy.
- Nie zmusisz mnie do tego.
Ojciec odwrócił się w jej stronę i stało się coś niespodziewanego. Ojciec wymierzył jej policzek. Księżniczka upadła na podłogę. Odruchowo złapała się za pulsującą część twarzy. Poczuła natychmiastowe pieczenie, a w jej oczach zebrały się łzy.
- Wyjdziesz za niego czy ci się to podoba czy nie. - Warknął.
Król odwrócił się na pięcie i wyszedł.
Oszołomiona dziewczyna ukryła twarz w dłoniach i załkała. Dopiero po kilku minutach doszła do siebie. Szybko wstała z brudnej podłogi i popędziła do swojej komnaty.
Nie wychodziła ze swojej komnaty przez kilka dni. Nie jadła i nic nie piła. Przez cały czas płakała nad swoim losem. W końcu zaczęła zastanawiać się jak powstrzymać ojca przed jego brutalną decyzją. W głębi duszy wiedziała, że istnieje tylko jedno rozwiązanie.
Musiała uciec.
Tylko dokąd? Gdzie ojciec nie będzie jej szukał? Przez dłuższy czas wzbraniała się przed ucieczką. Zaczęła usprawiedliwiać postępowanie ojca i wróciła do normalnego trybu życia. Pewnego dnia, gdy jadła kolację ze swoim ojcem jego sekretarz wparował do sali. Pokłonił się i zbliżył do króla. Wyszeptał mu coś na ucho. Król zmarszczył brwi jakby zastanawiał się nad odpowiedziom. Dziewczyna poczuła się jak intruz. Wstała i przeprosiła ojca, po czym wyszła, aby mogli spokojnie porozmawiać. Chwilę później postanowiła udać się na przejażdżkę konno. Nagle usłyszała rozmowę sekretarza z posłańcem króla Ezequiela. Szybko schowała się za jedną z kolumn, aby pozostać niezauważoną.
- Poinformuj swojego pana, że król Albert zgodził się na daną kwotę.
- Ślub odbędzie się według planów? - Zapytał chłopak.
CZYTASZ
Zamaskowana księżniczka
RomanceKsiężniczka Mary Reynolds ucieka z królestwa Sultinu, gdy ojciec zmusza ją do małżeństwa. Postanawia uciec na teren wroga. Tam zostaje odnaleziona przez księcia Fryderyka i jednego z żołnierzy. Gdy tłum dowiaduje się, że przybyła z Sultinu - wrogieg...