Przyjaciel mojego brata

17

Lucas stwierdził że nie ma sensu wchodzić do tej sali i wróciliśmy do naszego domu. 

Usiedliśmy razem na kanapie, między nami była grobowa cisz więc postanowiłam że włączę telewizor , 

- chcesz coś do picia?

- coś mocnego, i przepraszam cię za wtedy . Byłem załamany i zareagowałem zbyt za ostro

Nic nie odpowiedziałam wstawiłam wodę do czajnika i wsypałam do dwóch kubków kawę. Jednak do jednego z nich dodałam na życzenie coś mocnego- tabasco

I wszystko zalałam wodą

- proszę coś mocnego dla ciebie

- dzięki, ale miałem na myśli coś bardziej mocnego z procentami

- zrób łyka to też jest mocne 

Wziął łyka i momentalnie jego buzia zrobiła się cała czerwona, wybiegł do kuchni i wypił całą butelkę wody

- chcesz mnie zabić kobieto!?

- przecież chciałeś coś mocnego

- chodziło mi o alkohol a nie to gówno

- pójdę do siebie jestem zmęczona

- okej

Poszłam wziąć długą kąpiel i poszłam do swojego pokoju, położyłam się ale przez dzisiejsze wydarzenia nie mogłam zasnąć. To był dłuuugi dzień