W tym momencie nas zatkało. Spojrzeliśmy na siebie w tym samym czasie i kompletnie nie wiedzieliśmy co odpowiedzieć. Była długa chwila ciszy.
(MK)-Czemu nic nie odpowiadacie? Nie musicie się wstydzić jeżeli jesteście razem.
(K)-Ale mamo... my nie jesteśmy razem. - odparł lekko łamiącym się głosem.W tej chwili już oboje wiedzieliśmy że z tego się nie wywiniemy.
(P)-Możemy chwilkę sami porozmawiać z Kacprem.
(MK)-Jak chcecie.
(P)-Dobra.. Kacper choć na chwilkę.
(K)-Ok...Poszliśmy do pokoju Kacpra i rozmyślaliśmy jak się z tego wywinąć.
(K)-Przypał trochę prawda?
(P)-No tak trochę ale rzeczywiście zachowywaliśmy się jak para.
(K)-Jakby tu się wywinąć z tej sytuacji.
(P)-Hmm.. nie wiem.
(K)-Ej mam pomysł tylko trochę dziwny.
(P)-No jaki.
(K)-Tylko on jest bardzo dziwny..
(P)-No spoko , mów.
(K)-No dobra.. to może udawalibyśmy parę przed moją mamą i wiesz ze później powiemy że to był prank czy coś w tym stylu.
(P)-Ej...
(K)-Co?
(P)-To jest nawet dobry pomysł.
(K)-To co mówimy że ,,jesteśmy" razem?
(P)-Oki.
(K)-To choć.Poszli do salonu gdzie czekała na nich już mama Kacpra.
(MK)-No to co tam?
(K)-Mamo.. bo my musimy Ci coś powiedzieć.
(MK)-No to zamieniam sie w słuch.
(K)-Ja i Piotrek jesteśmy razem.
(MK)-Ojejku naprawdę? Gratulacje synku! - Odparła radosnym głosem.
(K)-Nie jesteś zła?
(MK)-Nie , a za co miałabym?
(K)-O to że jestem homo.
(MK)-Synu ja Cię będę kochała zawsze , nie ważne jaki jesteś i jaki będziesz i za to to ja nawet nie miałabym prawa być zła.
(K)-Um.. Naprawdę?
(MK)-No naprawdę , naprawdę.
(K)-Dzięki mamo. - uśmiechnął się i przytulił się do swojej mamy.
(MK)-Życzę wam szczęścia.
(P)-Dziękujemy. - Zaśmiałem się lekko.
(MK)-Haha a teraz wyjmijmy nasze ciasto z piekarnika bo się nam spali jeszcze.
(K)-Ooo właśnie haha.Wow nie spodziewałem się tak dobrej reakcji mamy Kacpra na nasz ,,związek" szkoda tylko że nie wie że udawany...
Pov Kacper:
Myślałem że lepiej nie może być a tu taka niespodzianka (Będzie jeszcze lepiej Kacper uwierz haha) Ciekawe czy moja mama naprawdę by tak zareagowała czy tylko tak przy Piotrku. Ale nie spodziewałem się takiej dobrej reakcji.Gdy wyjeliśmy ciasto z piekarnika , czekaliśmy aż nie będzie takie gorące. Wszyscy gadaliśny o wszystkim i o niczym żeby szybko zleciał czas i tak też się stało , tak gadaliśmy że minęło 15 minut a z mojej perspektywy było to 5 minut. Zjedliśmy ciasto i szczerze wyszło nam przepyszne. Potem moja mama zaczęła zadawać pytania odnośnie naszego ,,związku".
(MK)-Ile już jesteście razem. - spytała dociekliwie.
(K)-No już chyba eee...
(P)-Miesiąc chyba. - przerwał mi i puścił mi oczko.
(K)-Aaa nom chyba tyle. - zaśmiałem się niepewnie.
(MK)-To czemu mi wcześniej nie powiedzieliście?
(K)-Jakoś się wstydziliśmy.
(MK)-Aa no tak... Ale teraz już wiesz że nie musisz się wstydzić niczego. - odparła i uśmiechnęła się.
(K)-Haha.
(MK)-A kto pierwszy wyznał miłość do drugiego?
(K)-Yyy.. ja , co nie?
(P)-No chyba tak ale ja sam nie wiem. - zaśmiał się.
(MK)-Ooo myślałam że Piotrek.Zaśmiałem się i popatrzyłem się na Piotrka.
(MK)-A byliście już razem w łóżku?
Wtedy mnie kompletnie zatkało.
(K)-MAMO. - ledwo krzyknąłem.
Ale mi przypał zrobiła. Zdziwiło mnie to że Piotrek zaczął się poprostu śmiać. Może to ja przeszadam? Nie wiem.
(MK)-No co? Tak tylko pytam.
(K)-Nie ośmieszaj mnie prosze Cię. - mruknąłem.
(MK)-Ojeju dobrze Kacperku. - zaśmiała się.Mi tam wcale nie było do śmiechu ale ok (ja kisne z tego jak to pisze XD) Poszedłem do łazienki zobaczyć czy nie wyglądam źle , znaczy na takiego wkurzonego. I niestety wyglądałem jak zdenerwowana mała dziewczynka której mama nie kupiła lizaka w sklepie. Dobra nie ważne , muszę się ogarnąć.
Pov Piotrek:
Kacper trochę przesadza że się denerwuje o takie coś ale dla mnie to było nawet śmieszne. Dobra idę sprawdzić co u niego.(P)-No co tam księżniczko? - zapytałem , śmiejąc się.
(K)-Słyszałeś oco moja mama nas zapytała? - zapytał gniewnie.
(P)-Jak bym mógł nie słyszeć.
(K)-Nooo właśnie.. To nasze prywatne sprawy.
(P)-Jezu Kacper to było w formie żartu a ty wziąłeś to na serio. - zaśmiałem się.
(K)-Czyli ja naprawdę przesadzam? - lekko się zaśmiał.
(P)-Troszkę haha.
(K)-Właśnie przed chwilą wsumie zauważyłem że wyglądam jak zdenerwowana mała dziewczynka. - śmiechnął.
(P)-No tak haha dobra przytul się i choć.
(K)-No dobra haha.Przytuliłem Kacpra i poszliśmy do salonu.
(MK)-Oo widzę że Kacperek już do nas wrócił.
(K)-Taa.. Ale nie pytaj już o takie rzeczy bo wiesz że ja nie lubię o takich rzeczach gadać.
(MK)-No dobrze haha.
(P)-To co robimy?
(MK)-Jak chcecie możemy pójść na lody.
(K)-Nie chce mi się.
(MK)-No chodź , dzisiaj mam urodziny i chyba chcesz żebym miała super dzień , prawda?
(K)-No dobrze.
(MK)-To chodźmy.Ubraliśmy buty i wyszliśmy z domu. Niedaleko parku który jest obok naszego domu , jest lodziarnia w której pracuje moja ciocia. Podjechaliśmy tam autem Piotrka bo jakoś nie chciało nam się iść na nogach. Gdy już byliśmy na miejscu , zamówiliśmy sobie lody. Ja wziąłem o smaku białej czekolady , Piotrek czekoladowe a moja mama zwykłe śmietankowe. Akurat ciocia pracowała przy podawaniu lodów także jeszcze sobie z nią gadaliśmy.
(CK)- Ciocia Kacpra.
(CK)-Oo cześć , jak tam u was? Dawno się nie widzieliśmy. - powiedziała radosnym głosem.
(K)-Cześć Ciociu , u nas to wsumie jak zwykle czyli dobrze.
(CK)-To dobrze u mnie wsumie też.
(MK)-Ooo właśnie! - Krzyknęła. Może powiecie cioci coś o was. - popatrzyła się na mnie dziwnym wzrokiem.
(K)-Jak Piotrek się zgodzi to oki. - powiedziałem niepewnie.
(K)-Mówimy czy nie? - szepnąłem do Piotrka.
(P)-No dobra. - szepnął.
(K)-No to tak yyyy...
(MK)-Ja powiem bo ty wysłowić się nie umiesz. - przerwała mi.
(K)-Ehhh.. - westchnąłem.
(MK)-Kacper jest w związku z Piotrkiem! - Krzyknęła.
(K)-Mamo , spokojnie.
(CK)-Ojej gratuluję! A od kiedy?
(K)- Wsumie to...
(MK)-Mówili mi że miesiąc. - przerwała mi.
(K)-Daj mi dojść do słowa jejku.. - mruknąłem.
(MK)-No przepraszam ale naprawdę się cieszę że znalazłeś swoją miłosć!
(K)-Heh... Ja idę na tamtą ławkę usiąść oki?
(MK)-Oki ja tu jeszcze pogadam z ciocią.
(K)-Oki , Piotrek idziesz ze mną?
(P)-No pewka.Poszliśmy na ławkę , zaczęliśmy gadać i jeść nasze lody.
(K)-Widziałeś jak moja mama się jara tym że jesteśmy razem?
(P)-Noo haha.
(K)-Tak wogóle to dobry lód?
(P)-Nom , musimy kiedyś tutaj sobie przyjść na randkę. - zaśmiał się.
(K)-Oo haha wyobraź sobie reakcje mojej mamy gdy mówimy że idziemy tu na randkę. - śmiechłem.
(P)-Bezcenny widok haha.
(K)-Szkoda że tylko udajemy co nie?
(P)-Nom haha... Czekaj co?Zdałem sobie sprawę co ja właśnie powiedziałem. Miałem takie ,,xD" ale z drugiej strony to nie wiedziałem co ja mam odpowiedzieć.
(K)-A tak wymsknęło mi się haha chyba dla tego że tak sobie gadamy na luzie. - powiedziałem pierwsze co mi przyszło do głowy.
(P)-Aaa spoko.
Wtedy moja mama zawołała nas żebyśmy już wracali bo chce gdzieś jeszcze podejść. Więc poszliśmy do auta i pojechaliśmy do domu.C.D.N
Siemka haha następny rozdział będzie fajny 😏 Ale narazie nie zdradzam nic 😙 Wgl ten rozdział jest jednym z najdłuższych 😂💗 To chyba tyle papa 😚❤

CZYTASZ
💕 Kacper x Piotrek 💕
RomanceHejka 🔥 Ogółem to idk co tutaj napisać 😂 Także poprostu jest to mój ulubiony ship i no kocham ich filmy , TikToki itd. 😅❤ Miłego czytania ☺