Leo
Po skończonej lekcji dogoniłem wkurwioną dziewczynę.
- Ej gdzie tak pędzisz miałaś przecież mnie po szkole oprowadzić.
- Odpierdol się ode mnie mam dzisiaj zły humor. - Odpowiedziała mi oschle.
- No dobra ale w takim razie kto mi pokarze, gdzie mamy lekcje i tak dalej? - Zapytałem ze smutkiem w głosie.
Nie odpowiedziała na moje pytanie tylko przyśpieszyła kroku i udała się do przyjaciółki. Zostałem sam kompletnie sam bez planu lekcji, bez wiedzy jaką mamy następną lekcje. Usiadłem na ławce wyjąłem słuchawki i zacząłem słuchać muzyki pogrążając się w smutku. Zamknąłem oczy i zrelaksowałem się. Po chwili poczułem szturchanie. Spodziewałem się każdego oprócz niej.
- Co ty odpierdalasz czemu Ciebie nie ma na lekcjach? - Zapytała.
- Stwierdziłem, że skoro ty nie chcesz mnie oprowadzić po szkole to kogo mam poprosić? Po co mam wchodzić ludziom do klas i robić z siebie debila? - Odpowiedziałem jej.
- Już zrobiłeś z siebie debila przed wiedźmą więc jak byś jeszcze raz zrobił nic by to nie zmieniło. - Powiedział z uśmieszkiem na ustach.
Nic jej nie odpowiedziałem. Czekałem aż zaprowadzi mnie do klasy, ale nic takiego się nie stało. Staliśmy i patrzyliśmy na siebie w niezręcznej ciszy nie wiedząc co powiedzieć. Nagle przerwał ją dyrektor.
- Co wy robicie? Czemu was nie ma na lekcjach? To już wasze drugie spóźnienie na dzisiejsze lekcje. Jeszcze raz was przyłapie to dostajecie naganę! - Krzyczał przez cały korytarz.
- Choć spierdalamy. - Powiedziała dziewczyna. I pociągnęła mnie w inną stronę.
włożyłem telefon do kieszeni i poszedłem za nią. wcale nie prowadziła mnie do sali lekcyjnej. szliśmy po korytarzu i słyszę.
- Tu jest stołówka. - Mówi ze znudzeniem. - A tu jest szatnia. -
Czuję, że jest wkurwiona, że musi mnie oprowadzać po szkole. Nie wiem czemu zmieniła zdanie odnośnie tego, żeby mnie oprowadzić. A tego miałem już się dowiedzieć wkrótce. Okazało się, że skończyliśmy już lekcje. Ona w ciszy udała się do szatni ubrała się a ja zaraz za nią.
Moja mama mi napisała, że dzisiaj po mnie nie przyjedzie. Cieszyłem się na tą wiadomość, bo nie chciałem, żeby mnie niańczyła. Wpisałem w mapy lokalizację mojego domu i poszedłem. Jeszcze nie miałem karty miejskiej więc musiałem zapierdalać na nogach. Nie tak wyobrażałem sobie pierwszy dzień w nowej szkole. Szedłem słuchając muzyki i nagle wpadłem na kogoś. Zaczęła na mnie przeklinać:- Jak łazisz pajacu! - Krzyknęła.
- Przepraszam nie zauważyłem ciebie. Riley? To ty?
- No kurwa a kto nie poznajesz? - Zapytała z oburzeniem wkurwiona dziewczyna.
-Jasne, że poznaję, ale jestem zdziwiony co ty tu robisz. - Powiedziałem ze zdziwieniem.
-Mieszkam. a ty co ty tu robisz? - Zapytała z oburzeniem.
- Też mieszkam. - Odpowiedziałem jej.
Okazało się, że przeprowadziłem się dokładnie obok tej blondynki z pięknymi niebieskimi oczami.
- Ja musze już iść do domu. - Skłamałem, bo nie chciałem jej już denerwować.
Poszedłem do domu. Nie obeszło się bez pytań mamy.
- Leo jak było w nowej szkole? Masz już jakiś nowych przyjaciół? Fajną masz klasę? Jak nauczyciele fajni? Jak plan lekcji? - I tak kurwa w kółko.
- Wszystko ok, było fajnie skłamałem. - Przecież nie powiem jej, że paliłem, spóźniłem się kilka razy nie byłem na lekcji, i przed chwilą wróciłem z wagarów. Miałem jej powiedzieć, że poznałem szaloną blondynkę z pięknymi oczami?
Zamiast jej wszystko mówić poszedłem na górę do swojego pokoju. Rzuciłem plecak pod biurko i spojrzałem przez okno. To co zobaczyłem bardzo mnie zdziwiło. Riley siedziała na łóżku i chyba płakała. Nie jestem do końca pewny, bo nie widziałem, ale stwierdziłem, że nie będę się wtrącać w jej życie prywatne. Miałem przez chwilę zamiar do niej napisać na FB, ale stwierdziłem, że odpuszczę. Zszedłem na dół i zrobiłem sobie kawę i tosty. Wziąłem wszystko na górę, usiadłem przy biurku i zjadłem jedzenie przy okazji odrabiając lekcje. po odrobieni lekcji przebrałem się, ale po tym jak zdjąłem koszulkę mama mnie zawołała wiec poszedłem do niej na dół. potrzebowała pomocy z zdjęciem czegoś z wysokiej półki. wracając do pokoju coś przykuło moja uwagę za oknem. blondynka, która przed chwila płakała teraz gapiła się przez okno na moją wyrzeźbioną sylwetkę.
Po chwili gapienia się na siebie nawzajem nasze spojrzenia się spotkały. Ona przestraszona odwróciła szybko wzrok i udała, że coś robi w książce. Ale widziałem, że co chwile zerka na mnie. Czułem jej wzrok na swoich plecach. zasłoniłem żaluzje i poszedłem się do końca ubrać i spać. zanim jednak zasnąłem myślałem długo o blondynce z domu naprzeciwko. Jest pierwsza w nocy a ja nadal nie mogę zasnąć. Obróciłem się na łóżku i zobaczyłem, że moja sąsiadka już śpi, bo ma zgaszone światło. Wziąłem książkę do ręki i zacząłem czytać. uwielbiam czytać. mój tata mnie nauczył czytać, już nieżyjący ojciec. Zacząłem wspominać chwile z nim. Zaczęły mi łzy spływać po policzkach. Tyle mu zawdzięczałem tyle mnie nauczył, a jeszcze drugie tyle musze się nauczyć. Niestety tym razem bez niego. Moje wspomnienia przerywa powiadomienie z telefonu.
Nowe 1 zaproszenie do grona znajomych 3.45.
Riley Evans Akceptuj/ Odrzuć
Zaakceptowałem jej prośbę o przyjęcie do znajomych. Zdziwiłem się bardzo tym zaproszeniem. Od wszystkich bym się spodziewał tylko nie od niej. Dzisiaj w szkole zachowywała się jak by wstała lewą noga albo jak by coś ja ugryzło. Co chwila mnie olewała i odrzucała a teraz to zaproszenie. Chyba nigdy nie zrozumiem kobiet są jak puzzle które mają zamiast obrazka białe tło. Nie da się ich ułożyć. Przynajmniej dla mnie było by to niemożliwe. W takim zdziwieniu poszedłem do kuchni coś zjeść. Kiedyś by było to niemożliwe, bo bałem się ciemności, ale dzięki mojemu tacie, który wyjaśnił, że nie ma żadnych potworów ani zombie powoli ta fobia mi mijała. Zszedłem po schodach bezszelestnie. Zegar w kuchni wskazywał 4.02 za niecałe trzy godziny miałem wstaw do szkoły. Słyszę nagle powiadomienie w telefonie. Ciekawe kogo pojebało?
Od Pani Smith
Drodzy uczniowie jutro będę pytać z chemi radze sie przygotować.
Wasza ulubiona nauczycielka ;)
Coś czułem, że dzisiaj nie pójdę spać, bo muszę jeszczę nauczyć się, bo ta suka wysłała przed chwilą wiadomość. Napisała to w dzienniku przed chwilą. Jest pojebaną babą bo kto normalny nie śpi o 4 w nocy i pisze do uczniów że będzie pytać. Pojebana baba. Po zrobieniu kanapek i zaparzeniu herbaty wszedłem na górę i otworzyłem podręcznik od chemii. Po godzinie nauki zmęczony i nadal z rozjebanym mózgiem poszedłem spać.
CZYTASZ
Tajemniczy Mural
Random"𝒩𝒶𝓈𝓏ℯ 𝓉𝒶𝒿ℯ𝓂𝓃𝒾𝒸ℯ 𝒾 𝓉𝒶𝓀 𝓌𝓀𝓇ℴ́𝓉𝒸ℯ 𝓂𝒾𝒶ł𝓎 𝓌𝓈𝓏𝓎𝓈𝓉𝓀ℴ 𝓏𝓃𝒾𝓈𝓏𝒸𝓏𝓎𝒸́." Riley Evans i Leo Carter czyli przygnieciona ciężarem plotek, wredna dziewczyna oraz poniewierany przez wielu, ciekawski nowy sąsiad wariatki. Z pocz...