2

38 5 2
                                    

Pov. Bella
Obudziłam się chwilę po 12. Zawsze spałam tak długo, bo to że ja nie chodziłam do szkoły nie zmieniało faktu ze Maja musiała się tam pojawiać. Często spotykałam się albo z Mają po jej lekcjach, lub z Blake'm który wpadał do mnie popołudniami. Chłopak miał swój drobny zespół z dwoma jego kolegami, dlatego też widywał się ze mną w wolnych chwilach. Dziś miałam spotkać się z przyjaciółką, jednak jej lekcje trwały do 14. Postanowiłam przejść się na jakiś spacer i podejść po Maję do szkoły. Miałyśmy w planach iść dziś na zakupy poszukać sukienek na ślub Josh'a i Ann. Wstałam i założyłam na siebie czarną bluzkę z dekoltem i zwykłe szorty. Zgarnęłam telefon i szybko wyszłam z domu. Zazwyczaj od 8 do około 20 w tygodniu byłam sama, Josh i Ann pracowali więc miałam dużo swobody.
Ruszyłam spacerem w stronę liceum w którym uczyła się Maja.
Gdy dotarłam akurat dochodziła 14 więc usiadłam na ławce przed szkołą i poczekałam na dziewczynę. Po chwili zadzwonił dzwonek a ja wstałam wypatrując przyjaciółki.
-Siemson.
Doskoczyła do mnie Maja witając się.
Przytuliłam dziewczynę na powitanie i ruszyłyśmy w stronę sklepu.
Przeglądałyśmy sukienki szukając tych najbardziej nam odpowiednich.
-Powiesz mi w końcu z kim kręcisz? I tak go poznam na ślubie.
Spytałam widząc uśmiechającą się co chwila do telefonu dziewczynę.
-Oj no z takim jednym, nie ważne poznasz go na ślubie jak już sama przyznałaś.
Odpowiedziała brunetka próbując mnie zbyć.
Westchnęłam tylko i przeglądałam sukienki dalej. Po kilku godzinach poszukiwań znalazłyśmy obie idealne kreacje oraz buty na uroczystość odbywającą się w ten weekend. Ze względu że sobota była już jutro, czyli ślub tez odbywał się jutro. Umówiłyśmy się z Mają że będzie dziś u mnie nocować, tak więc udałyśmy się do mnie do domu.
Po długich rozmowach, wygłupach i obgadywaniu nastała odpowiednia pora by kłaść się spać. Maja poszła się umyć a ja ogarnęłam troszkę pokój. W pewnym momencie usłyszałam dźwięk sms'a. Początkowo pomyślałam że to mój telefon ze względu że mamy z dziewczyną te same telefony, ale jednak był to jej telefon. Kusiło mnie żeby sprawdzić czy to ten chłopak. Nie wytrzymałam i spojrzałam na ekran gdzie widniała wiadomość.

Od: Zachy❤️
W takim razie widzimy się jutro, dobranoc.🥰

Zachy? Czyli tak nazywa się ten jej chłopak. Przynajmniej tyle już wiedziałam. Wróciłam do ogarniania pokoju zastanawiając się jeszcze chwilę kim jest Zach. Gdy dziewczyna wyszła z łazienki poszłam się szybko przebrać w piżamę. Po chwili obie już spałyśmy jak zabite.

• • •
Witam was z pierwszej „oficjalnej" części tego opowiadania. Jak narazie nie pojawia się tutaj nikt z wdw poza Zach'em. Ale spokojnie, historia musi się dopiero rozwinąć. Do następnego!❤️

TornOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz