Pov. Bella
Mój brat wraz z Ann wyjechali chwilę po tym jak się z nimi pożegnałam. Tak więc zostałam sama na miesiąc, pozapraszałabym Maję albo Blake'a. Tylko że Maja ma teraz Zach'a a Blake od czasu wesela rozpłynął się. Dzwoniłam do niego.. poczta. Dzwoniłam do George'a.. on nic nie wie.
Dzwoniłam do Reece'a.. wyjątkowo powiedział że nie może mi nic powiedzieć. George i Reece to jego przyjaciele z zespołu. Okej, pomyślałam że może coś szykuje czy coś, nie chciałam się tym zadręczać. Postanowiłam zrobić sobie taki dzień dla siebie, zrobiłam sobie jakieś maseczki na twarz, wzięłam gorącą kąpiel z kieliszkiem wina mimo że nie jestem jeszcze pełnoletnia, ale dom pusty a alkohol tylko prosi się o skosztowanie, wtedy na weselu to co innego. Josh mi pozwolił, ale gdy wychodzili już z domu prosił żebym nic nie ruszała zwłaszcza jak jestem sama. Jak widać, nie zawsze byłam grzeczną siostrą. Po całym „domowym spa" było już trochę późno, więc postanowiłam się położyć. Rozłożyłam kanapę w salonie i przykryłam się kocem wpisując w youtube'a na telewizorze „Why Don"t We". Maja powiedziała mi że tak nazywa się zespół tego Zach'a Daniela i reszty, chciałam obczaić ich piosenki i spróbować ogarnąć który to który. Włączyłam pierwszą lepszą piosenkę i zaczęłam słuchać przyglądając się uważnie temu Danielowi. Przesłuchałam kilka piosenek, po czym oczy same mi się zamknęły a ja zasnęłam przy ich piosenkach.
Rano obudził mnie dzwonek do drzwi, zerknęłam na tv ale był wyłączony ze względu na tryb automatycznego wyłączania po dłuższym braku kontroli nad telewizorem. Wstałam i poszłam jeszcze trochę zaspana do drzwi. Otworzyłam je a przed nimi stał Reece.
-Co ty tutaj robisz?
Spojrzałam na niego przecierając oczy.
-Też się cieszę że cię widzę. Mogę wejść?
-No wchodź.
Wpuściłam chłopaka i zamknęłam drzwi patrząc na niego.
-O co chodzi Reece?
-O Blake'a..
Zaczął niepewnie.
-No to mów co jest.
-Zerwij z nim.
W tym momencie nie rozumiałam o co w ogóle chodzi.
-Czekaj.. Co? Niby czemu?
-Bo on cie zdradza, i to nie z jedną laską tylko z kilkoma. Nie raz mówił że denerwuje go fakt że ty no wiesz, nie robiłaś tego a on ma też swoje potrzeby.
Momentalnie złamało mi się serce, nie wiedziałam co się stało. Owszem, nigdy nie uprawiałam z nikim seksu ale Blake obiecywał że zaczeka tyle ile trzeba..
W jednej sekundzie go znienawidziłam i wyprosiłam Reece'a dziękując mu za szczerość. Napisałam do Blake'a informując że o wszystkim wiem i z nami koniec. Widziałam że odczytał wiadomość ale nawet nie odpisał. To był najgorszy z możliwych momentów.. Byłam zupełnie sama nie mając nikogo. Niby jest Maja, ale czy warto jej przeszkadzać i zakłócać im czas. Postanowiłam zaryzykować bo jednak potrzebowałam teraz kogoś.
Do: Majucha🤪
Możesz do mnie przyjechać? Proszę..Od: Majucha🤪
Co się stało?Do: Majucha🤪
Po prostu przyjedź..Odłożyłam telefon i usiadłam na kanapie zalewając się łzami. Po kilkunastu minutach dziewczyna była u mnie a ja o wszystkim jej powiedziałam. Brunetka pocieszała mnie i postanowiła tego dnia zostać już ze mną.
• • •
Tak więc moi drodzy powolutku ruszamy do całej akcji tego
opowiadania. Mam nadzieję że będzie ono trochę dłuższe, mam na to opowiadanie plan, nie konkretny ale mam pomysł na główną fabułę więc mam nadzieję że wszystko będzie szło po mojej myśli.
Do następnego❤️
CZYTASZ
Torn
FanfictionZwyczajna dziewczyna, ze zwyczajnym życiem. Jest szczęśliwa, w cudownym związku, jednak nie ma pojęcia że niedługo jej życie zupełnie się skomplikuje przez innego chłopaka. Jaki udział będzie w tym miał jej obecny chłopak? Jej brat? Co może się stać?