Rozdział 4

2.1K 135 23
                                    

Po skończonym treningu Harry skierował się do szatni, a Draco w postaci Ginny za nim. Wybraniec trochę wcześniej skończył trenować więc Malfoy jeszcze nie przemienił się z powrotem w swoją normalną postać. Blond włosy podążał za bliznowatym gdy wreszcie dotarli do szatni.
-O hej Ginny, nie miałaś iść do Luny?- zapytał Harry.
-Eee miałam, ale zmieniłam trochę plany i chciałam zobaczyć jak trenujesz.- odpowiedział Draco starając się naśladować rudo-włosą.
-Coś się stało? Twój głos jest trochę inny niż zwykle?- zapytał wybraniec patrząc troskliwie.
-Dobra, słuchaj nie jestem żadną Ginny, jestem Draco i chciałem się zapytać kogo masz i czemu mnie tak odrzucasz nie dając mi szansy?- odparł Malfoy powoli zmieniając się w swoją normalną postać.
-Ja przepraszam.- odpowiedział Harry kierując się pośpiesznym krokiem w stronę drzwi.
Ślizgon zatrzymał wybrańca łapiąc go za rękę.
-Proszę, wysłuchaj mnie.- powiedział blond włosy.
Wtedy Harry przytulił się do Malfoy'a i zaczął cicho płakać.
-Co się stało Harry?- zapytał Draco który rzeczywiście się zdziwił.
-Bo on mnie zmusił!- wykrzyczał przez łzy wybraniec.
-Kto i do czego?- ponownie zadał pytanie ślizgon.
-Dean zmusił mnie do chodzenia z nim, bo powiedział, że inaczej powie tobie o takiej jednej mojej tajemnicy, a ty to rozpowiesz na całą szkołę.-odpowiedział bliznowaty nadal nie przestając przytulać Dracona.
-Spokojnie. Możesz mi powiedzieć o tej tajemnicy, nie rozpowiem jej.- odparł blond włosy któremu nadzieję zaczynały wracać.
-Uhm no, bo ja... na drugim roku się w tobie zakochałem, ale już nie! To było tylko na drugim roku!- powiedział Harry przestając przytulać ślizgona.
-Wiesz... ja kocham cię teraz i może spróbujemy razem chodzić?- zapytał Draco patrząc słodkim wzrokiem na Harry'ego.
-Ja naprawdę nie wiem...- odpowiedział gryfon.
-Spokojnie, spróbujmy w wtedy się przekonasz czy mnie naprawdę kochasz.- odparł blond włosy szczerze się uśmiechając.
Wtedy wybraniec pocałował Ślizgona w policzek i Draco zauważył jaki bliznowaty jest piękny. Nigdy nie przypatrywał się tak gryfonowi i jeszcze bardziej się uśmiechnął.

Wiem, że baaardzo długo nie było rozdziałów więc dzisiaj w nagrodę będą jeszcze dwa rozdziały ❤️💚

Drarry|| dla zakładuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz