Szedłem powoli w strone podanego mi przez nauczycielkę adresu, bo po co miałem się spieszyć? Gościu i tak siedzi całe dnie w domu, więc może sobie poczekać. Mimo wszystko byłem ciekawy jak wygląda ten chłopak.
Powoli przekraczałem granice najbogatszej dzielnicy w mieście i kierowałem się do centrum. Po drodze mijałem sklepy najdroższych marek na które nawet mnie nie stać.
I tak wylądowałem przed nieźle wzbogaconą willą, bo inaczej tego nie dało się nazwać. Podszedłem do furtki i zadzwoniłem. Przy domofonie zauważyłem małą kamerke, co oznazało, że mnie widzą, dlatego trochę ogarnąłem swoje zirytowanie stratą czasu.
Po kilku dłuższych chwilach ktoś odebrał.
-Tak, słucham?- głos w słuchawce był męski, ale jednocześnie przyjemny dla ucha.
-Przyniosłem notatki, które kazała mi przynieść wychowawczyni.- wytłumaczyłem po czym furtka się otworzyła. Przeszedłem przez nią i skierowałem się do drzwi.Gdy się przed nimi zjawiłem w drzwiach stanął średniego wzrostu chłopak w blond włosach. Pomimo pięknej i ciepłej pogody miał na sobie długi rękaw i grube dresy, co było bynajmniej dziwne.
-Nikt mnie nie poinformował o tej zmianie.- poskarżył się i zilustrował mnie od stóp do głów.
-Będziesz musiał się do niej przyzwyczaić, gdyż teraz ja będę tu przychodził.- powiedziałem z satysfakcją widząc zaskoczenie na jego twarzy. Przez chwile staliśmy w niezręcznej ciszy, ale ostatecznie chłopak wpuścił mnie do środka.