9 kłopoty

639 18 1
                                    

wchodzę do pokoju nadziejki i widzę że stoji z wkurzoną miną chyba na mnie czekał aż przyjdę.

jh - wytłumaczysz mi kto to jest?! - pokazuje mi mój telefon

w - nie wiem nawet z nim nie piszę 

jh - aaaaaaaaaaaaaaa ok

w - ?

jh - dobra chodź spać

w - ok

obudził mnie wrzask rm 

rm - chłopaki już do pokoju j-hopa!!!!!!!!

s - co jest?

rm - co wyście jej zrobili?!?!??!?!

jm - ale co?

rm - przyznajcie się 

jk - do czego ?

rm - jprd banda idiotów. kto ją bił!!!!!!

v - a o to chodzi

rm - no słucham 

jk,v,jh,s - ....

rm - dobra. jak wy nie powiecie to wika powie. - nadal cisza - ok. wika kto ci przyjebał

w sumie to nie chce powiedziec że to był jimin bo go lubie ale teraz jak to powiem to wyjdę na idiotkę.

rm - no słucham

ok raz się żyje 

w - spadłam ze schodów 

rm - ja wale wika serio? i ja mam w to uwierzyć? dobra z tobą się nie dogadam 

wszyscy poszli na śniadanie po za jiminem 

jm - dzięki

w - spoko

po śniadaniu poszliśmy do salonu opowiedzieć co się działo w tym czasie. opowiedzieliśmy wszystko oprócz tego jak jimin naćpał sugę i bójki z jiminem. u nich w sumie to nic sie nie działo.

mineło tak 6 godzin aż tego nie zauwarzyliśmy. jin przygotował obiadokolacje i znowu wyjechali.

od nz 

fajnie że znowu wyjechali

jh, v - znowu on?

w - tak

jk,s - kto on?

w - aaa, bo wy nie wiecie

s - o czym?!

w - mówić im? - po tych słowach suga się chyba wkurzył bo złapał bardzo mocno moje nadgarstki na co syknełam i mnie przwalił do ściany. 

s - powiesz mi czy nie?!

ja natomiast nie mogłam się skupić o czym on mówi z tego powodu, że przypomniała mi się akcja naćpanego sugi, ale po części widziałam że reszta chce go odciągnąć.

jh,v,jk - suga uspokuj się!!!!!!

po tym suga zaciągnął mnie na górę i zamknął dziwi tym razem na kłudkę i na klucz.

s - to powiesz mi?

ja nadal nie mogłam się skupić na tym co mówi. przez to że milczałam on się znowu wkurzył i zawładnął nim Agust D. suga zaczął się zbliżać a ja zaczełam się cofać, dopuki nie napotkałam ściany. suga natomiast jak już do mnie doszedł to zaciągnął mnie na łóżko i przypiął mnie kajdankami do dziwi.

s - powiesz czy nie?

w -  s -s -s -suga? - trochę się jąkałam bo bałam się powiedzić

s - co?!. jak nie powiesz to zobaczysz co się stanie a jak powiesz to cię wypuszczę, albo i nie 

w - a-a-ale ja tej osoby nie znam to jest jakaś obca osoba i pisze do mnie od samego początku - po tych słowach suga mi chyba nie uwierzył bo nię na mnie rzucił i zaczął zrywać ze mnie ubrania

s - KŁAMIESZ!!!!! - w tedy chłopacy zaczęli jebać z całej pety w dziwi aż w końcu wyważyli, ale suga się na to przygotował bo była tam kłudka, chłopacy w trybie natychmiastowym pobiegli do swoich pokoji , a ja zostałam sama z sugą który tylko to kontynuował. zaczął mnie całować ale gdy nie oddałam jego pocałunków to ten na mnie wrzasknął ja się przestraszyłam i oddałam jego pocaunki. Suga już chciał schodzić niżej gdy nagle ktoś odpalił siekierę i przeciął dziwi na pół, a tym kimś był...







hejka. sorka za taki krótki rozdział i że tak kończę.ogólnir to jakiś czas temu wpadłam na pomysł aby napisać w tym samym czasie co piszę tą książkę albo po napisaniu tej książki tylko że tą drugą książkę narazie rzadziej i już wam mówię jaki miałam pomysł. jak są te zodiaki bts to mogłabym stworzyć z tego opowiadanie z jednego lub dwóch rozdziałów na jeden rodział u mnie. co wy na to? napiszcie w kom lub na pryv. paa

porwana BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz