eight

821 43 2
                                    

Stałam na stole i piłam drinka aż w pewnym momencie urwał mi się film.

Obudziłam się z ogromnym kacem. Rozejrzałam się po pokoju w którym się znajdowałam.
Jestem w domu, w którym była impreza. Podniosłam się z łóżka na którym leżałam i poszłam do łazienki. Zrobiłam siku i wyszłam nie patrząc nawet w lustro. Przeczesałam jeszcze rękami włosy i zeszłam na dół.

Zeszłam z ostatniego schodka i poszłam do kuchni w celu znalezienia tabletek przeciw bólowych i wody. Doszłam do pomieszczenia i zdałam sobie sprawę, że nie będę im grzebać w szafkach bo trochę nie wypada i po prostu się ich zapytam.

Udałam się wiec do salonu bo z tamtąd usłyszałam rozmowy. Weszłam i od razu ujrzałam większość z chłopaków, których wczoraj poznałam. Po tym, że tylko oni tu są zorientowałam się, że to musi być ich dom. Siedzieli na kanapie i grali w jakąś grę na konsoli.

-Hej, dacie mi proszę tabletki na głowę i wodę?- zapytałam na co ich wzrok zwrócił się na mnie.

Zlustrowali mnie całą na co lekko się zarumieniłam. Ich wzrok na mnie był zaskoczony, wyglądali jakby byli trochę zszokowani tym co widzą. Każdy patrzył się na mnie i nie odrywał wzroku, a ja zaczynałam się zastanawiać o co chodzi. Niektórzy wręcz rozbierali mnie wzrokiem przez co poczułam się lekko skrępowana.

-Halo? Dacie mi te tabletki?- zapytałam ponownie bo nikt nie odpowiedział.
-Tak, jasne już- odpowiedział Jaden i ruszył do kuchni, a ja za nim.

Chłopak podał mi tabletki i wodę z cytryną. Po wypiciu poczułam się trochę lepiej ale i tak średnio się czułam.

- Dziękuje- powiedziałam.
- Nie ma za co- odpowiedział.- A tak poza tym to gdzie zgubiłaś swoje ubrania?

Spojrzałam na siebie i rzeczywiście byłam w samej bieliźnie. Od razu się zarumieniłam.

-Kurwa!- krzyknęłam- Nie wiedziałam, że jestem w samej bieliźnie. Tak mi głupio.
-Dla mnie to nie problem- na jego twarzy zawitał zadziorny uśmieszek, a ja bardziej się zarumieniłam.- Jak chcesz mogę dać ci jakieś moje ubrania.
-Jeju serio? Byłabym mega wdzięczna- uśmiechnęłam się co chłopak odwzajemnił.

Stoimy w pokoju Jadena i ten od kilku minut szuka mi rzeczy, które byłyby na mnie dobre. Po chwili rzucił we mnie neonowo-zielonymi dresami i czarną bluzką z jakimś nadrukiem. Założyłam ubrania i wyszliśmy z pokoju.

Weszliśmy do salonu gdzie chłopcy już nie grali tylko rozmawiali. Dosiadłam się do nich z Jadenem.

-Co tak długo? Miałeś jej dać tylko tabletki i wodę- powiedział Bryce i się zaśmiał.
- Spokojnie dałem jej tylko ubrania- odrzekł Jaden.
- Więc gdzie w ogóle jest Claire?- zapytałam i zaczęłam bawić się rękami bo czułam się bardzo skrępowana. Oni widzieli mnie w bieliźnie!
- Jeszcze śpi- oznajmił Josh i uśmiechnął się do mnie co odwzajemniłam.
- Mam pomysł! Nie znamy się jakoś bardzo wiec zagrajmy w grę. My zadajemy pytania tobie, a potem ty nam. Okej?- zaproponował Bryce.
- Okej- odpowiedzieliśmy wszyscy na raz.

Grałam z chłopakami już dobre pół godziny aż w końcu padło pytanie, które wiedziałam, że padnie.

- Masz chłopaka?- zapytał Josh.
- Josh jesteś zajęty- oznajmił Anthony.
- Wiem ale pytam dla was bo wiem, że żaden z was nie zapyta bo się wstydzicie- powiedział chłopaka i się zaśmiał.- Więc masz chłopaka?
-Nie- odpowiedziałam i się uśmiechnęłam.
- Kolejne pytanie. Jak dużo wczoraj wypiłaś?- zapytał Bryce na co się zarumieniłam.
- Za dużo, aż tak zaszalałam? Co zrobiłam, bo niestety nic nie pamietam?- zapytałam, a chłopcy wybuchli śmiechem.
- Ty się pytasz czy coś zrobiłaś? Najpierw zorganizowałaś z dziewczynami grę, że każdy kto chce może was pocałować, a potem rozebrałaś się do bielizny na stole w salonie.

Gdy to usłyszałam chciałam zapaść się pod ziemie. Zarumieniłam się i to bardzo. Tego się po sobie nie spodziewałam. Spojrzałam na chłopaków, a oni czekali na moją reakcje.

- O kurwa!- to było jedyne co wtedy przeszło mi przez gardło, a chłopaki wybuchneli śmiechem.
- Nie martw się przez to impreza była tylko ciekawsza..


———————————————————————
17⭐️ Next!
Miłego Dnia!

nigdy więcejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz