Rozdział 9💕

410 36 4
                                    

•Skip time•
Jutro  Payton mnie zabiera na spotkanie z Ruel'em i Alice, nie pamietam ich za bardzo.

Była godzina 14.30 kończyłam robić obiad czyli spaghetti.Gdy nakładałam zawołałam chłopaków a ci szybko zbiegli

J-w końcu
P-byłem taki głodny
D-macie rączki zdrowe było samemu coś zrobić a teraz dzieci jeść
J-ty jesteś dzieckiem bo jesteś najmłodsza
D-i najmądrzejsza
P-tak tak
J-faceci są mądrzejsi
D- jak sobie takie coś wmawiają to napewno wiesz?Dobra cicho
P-co dziś robimy?
J-mój kolega robi imprezę idziemy?
P-jasne
D-No okej
J-Payton ile miałeś lasek?
P-a co?
J-po prostu się pytam
P-No nie da się ich zliczyć
D-bo może ani jednej nie miałeś
P-co?
D-No może tez nie chciała wiedzieć jak okropnie całujesz
P-ja najlepiej całuje
D-myśl tak sobie
J-to może się załóżcie?
D-o co?
J-ten co najwiecej pocałuje osób wygrywa
P- a ten co przegra?
D-widzisz nie musimy grać
P-czemu?
D-bo wiesz że przegrasz
J-a ten co przegra robi to co chce wygrany przez tydzień
D-okej
P-dobra, szykuj się
D-ty się szykuj na sprzątnie
P-jeszcze zobaczymy

•Skip Time•
Jest 19.30 a impreza za 30min wiec kończyłam robić makijaż wyglądał tak:

30 a impreza za 30min wiec kończyłam robić makijaż wyglądał tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I odrazu ubrałam sukienkę która wczesnej przygotowałam:

Jednak bym tego nie ubrała na obcą imprezę ale muszę wygrać bo będę mogła robić mu na złość

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jednak bym tego nie ubrała na obcą imprezę ale muszę wygrać bo będę mogła robić mu na złość.Kiedy schowałam telefon do torebki zeszłam na dół gdzie czekał Payton i Jordan.

A Payton wyglądał tak:

J-nie zbyt wyzywająco-mówił patrząc na mnieP-właśnie-przegryzł warkę  D-wiesz trzeba to wygrać wiec ubrałam się ładnie nie to co ty-smiechłam (tak jak ta na tą książę~aut) P-hmm czuje że wygram J-dobra macie-podał nam markety D-po co tam to?J-jak ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

J-nie zbyt wyzywająco-mówił patrząc na mnie
P-właśnie-przegryzł warkę 
D-wiesz trzeba to wygrać wiec ubrałam się ładnie nie to co ty-smiechłam (tak jak ta na tą książę~aut)
P-hmm czuje że wygram
J-dobra macie-podał nam markety
D-po co tam to?
J-jak kogoś pocałujecie robicie kreskę i piszecie obok niej pierwsza literę imienia osoby która pocałowaliście (kreatywne~aut)
D-a łatwo oszukać
J-znam wszyskich co tam będą i nie uda wam idę
P-to co idziemy?
D-chyba jedziemy
P-wiesz co chciał bym być tym szczęściarzem co go pocałujesz
D-tak?-i go pocałowałam-1:0 Moormeier
P-to się nie liczy! Tak Jordan?
J-niestety liczy się
P-uhgggg a może tak jeszcze raz?😏
D-nie dzięki
J-dobra jedziemy

•W trakcie imprezy•
Mam już 11kresek a Payton 10.Jordan mówił nam że o 24.00 kończymy a jest za 10 minut 24 wiec zostało mi jeszcze 5 chłopaków.Wszyscy byli opici wiec było mi łatwiej.Podeszłam do jakiegoś Alex'a pocałowałam go i odwróciłam się i zapisałam.Juz chciałam odchodzić ale on przyciągną mnie do siebie

Al-skarbie gdzie idziesz?
D-puść mnie-chciałam się wyrwać ale był silniejszy
Al-chodz na górę-wyszeptał mi do ucha
D-nie!pomocy-kiedy to mówiłam zakrył mi usta
P-ej zostaw ją-i go uderzył
D-dziękuje-wtuliłam się w niego
P-chodz idziemy za dużo jak na dziś wrażeń

I wyszliśmy z domu

P-to ta twoja sukienka
D-co z nią nie tak?
P-to przez nią
D-cicho
P-masz-podał mi swoją bluzę
D-dzięki
P-jak to się stało?
D-no pocałowałam go odwróciłam się przyciągną mnie do siebie i chyba wiemy co chciał dalej
P-będzie dobrze-przytulił mnie

Dziękuje za 1k wyświetleń

Nie dostrzegamy plusów sytuacji/Payton Moormeier ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz