•Skip time•
Jutro Payton mnie zabiera na spotkanie z Ruel'em i Alice, nie pamietam ich za bardzo.Była godzina 14.30 kończyłam robić obiad czyli spaghetti.Gdy nakładałam zawołałam chłopaków a ci szybko zbiegli
J-w końcu
P-byłem taki głodny
D-macie rączki zdrowe było samemu coś zrobić a teraz dzieci jeść
J-ty jesteś dzieckiem bo jesteś najmłodsza
D-i najmądrzejsza
P-tak tak
J-faceci są mądrzejsi
D- jak sobie takie coś wmawiają to napewno wiesz?Dobra cicho
P-co dziś robimy?
J-mój kolega robi imprezę idziemy?
P-jasne
D-No okej
J-Payton ile miałeś lasek?
P-a co?
J-po prostu się pytam
P-No nie da się ich zliczyć
D-bo może ani jednej nie miałeś
P-co?
D-No może tez nie chciała wiedzieć jak okropnie całujesz
P-ja najlepiej całuje
D-myśl tak sobie
J-to może się załóżcie?
D-o co?
J-ten co najwiecej pocałuje osób wygrywa
P- a ten co przegra?
D-widzisz nie musimy grać
P-czemu?
D-bo wiesz że przegrasz
J-a ten co przegra robi to co chce wygrany przez tydzień
D-okej
P-dobra, szykuj się
D-ty się szykuj na sprzątnie
P-jeszcze zobaczymy•Skip Time•
Jest 19.30 a impreza za 30min wiec kończyłam robić makijaż wyglądał tak:I odrazu ubrałam sukienkę która wczesnej przygotowałam:
Jednak bym tego nie ubrała na obcą imprezę ale muszę wygrać bo będę mogła robić mu na złość.Kiedy schowałam telefon do torebki zeszłam na dół gdzie czekał Payton i Jordan.
A Payton wyglądał tak:
J-nie zbyt wyzywająco-mówił patrząc na mnie
P-właśnie-przegryzł warkę
D-wiesz trzeba to wygrać wiec ubrałam się ładnie nie to co ty-smiechłam (tak jak ta na tą książę~aut)
P-hmm czuje że wygram
J-dobra macie-podał nam markety
D-po co tam to?
J-jak kogoś pocałujecie robicie kreskę i piszecie obok niej pierwsza literę imienia osoby która pocałowaliście (kreatywne~aut)
D-a łatwo oszukać
J-znam wszyskich co tam będą i nie uda wam idę
P-to co idziemy?
D-chyba jedziemy
P-wiesz co chciał bym być tym szczęściarzem co go pocałujesz
D-tak?-i go pocałowałam-1:0 Moormeier
P-to się nie liczy! Tak Jordan?
J-niestety liczy się
P-uhgggg a może tak jeszcze raz?😏
D-nie dzięki
J-dobra jedziemy•W trakcie imprezy•
Mam już 11kresek a Payton 10.Jordan mówił nam że o 24.00 kończymy a jest za 10 minut 24 wiec zostało mi jeszcze 5 chłopaków.Wszyscy byli opici wiec było mi łatwiej.Podeszłam do jakiegoś Alex'a pocałowałam go i odwróciłam się i zapisałam.Juz chciałam odchodzić ale on przyciągną mnie do siebieAl-skarbie gdzie idziesz?
D-puść mnie-chciałam się wyrwać ale był silniejszy
Al-chodz na górę-wyszeptał mi do ucha
D-nie!pomocy-kiedy to mówiłam zakrył mi usta
P-ej zostaw ją-i go uderzył
D-dziękuje-wtuliłam się w niego
P-chodz idziemy za dużo jak na dziś wrażeńI wyszliśmy z domu
P-to ta twoja sukienka
D-co z nią nie tak?
P-to przez nią
D-cicho
P-masz-podał mi swoją bluzę
D-dzięki
P-jak to się stało?
D-no pocałowałam go odwróciłam się przyciągną mnie do siebie i chyba wiemy co chciał dalej
P-będzie dobrze-przytulił mnieDziękuje za 1k wyświetleń