Jeon Jungkook POV
Składałem na jej ustach mokre, pożądliwe pocałunki. Oderwałem się po chwili od jej miękkich, soczystych warg. Spojrzałem w jej wielkie, brązowe oczy, po czym chwyciłem ją za rękę i pociągnąłem do jednej ze szkolnych łazienek.
Zamknęliśmy się w kabinie na samym końcu.
Tym razem to jej usta zaatakowały moje. Czytając topografie naszych podniebień, ona zdążyła zdjąć bieliznę ( bo była w mundurku szkolnym, czyli krótkiej, granatowej spódniczce i białej koszuli ), a ja rozpiąłem spodnie, w których już coś pulsowało.
Mocno złapałem dziewczynę za tyłek i usiadłem na sedesie toalety (mm jak romantycznie). Dziewczyna usiadła mi na kolanach okrakiem.
Sinah wpiła się w moją szyję, zostawiając na niej dosyć intensywną malinkę.
Czułem się cudownie, jakbym latał. Mogłem być blisko mojej małej kruszynki. Mogła być tylko moja. Mogłem sprawić, żeby było jej dobrze. Byłem szczęśliwy. Bo była ze mną.
Wyciągnąłem go z bokserek i rozpiętych spodni.
– Brałaś tabletkę?
Dziewczyna spojrzała na mnie niewinnie i zszokowanie.
– Nie? No dobrze, poradzimy sobie. – Uśmiechnąłem się do niej, gdy ona trzymała ręce na mojej klatce piersiowej.
Chwyciłem dziewczynę w okolicach talii i schyliłem się do plecaka, w którym miałem prezerwatywy.
Nałożyłem gumkę na niego i powoli wszedłem w dziewczynę.
Cichutko jęknęła.
– Ciiii, ktoś nas usłyszy. – Odgarnąłem jej włosy za ucho.
Mocno złapałem ją za biodra i zacząłem poruszać się wolnymi, ale energicznymi pchnięciami.
Po chwili widziałem, że Sinah była już blisko. Dalej ruszając biodrami, spojrzałem na zegarek. Zostało 6 minut do dzwonka na przerwę.
Przyspieszyłem, aż sam czułem, że się zbliżam. Wykonałem jeszcze kilka mocnych pchnięć, kończąc w tym samym momencie co ona.
Westchnąłem ciężko i po chwili złożyłem na jej ustach czuły pocałunek.
Musieliśmy się trochę ogarnąć. Zebraliśmy rzeczy, poprawiliśmy ubrania i wyszliśmy.
Zapomniałem o tej malince.
Wybaczcie, że tak mało opisów. Nie miałam ostatnio czasu, wiecie maturki są teraz haha
CZYTASZ
Sex friends▪︎Jeon Jungkook
FanfictionTwój tyłek sprawia, że chcę się z tobą pieprzyć. Tu i teraz... na tym stole, co ty na to?