Rozdział 2

64 8 0
                                    

Minął już miesiąc od mojego przesłuchania. Po tygodniu od mojej wizyty w wytwórni dostałam odpowiedź...

- Dzień dobry. Czy rozmawiam z Huang Schenzi?

Odezwał się głos w słuchawce.

- Dzień dobry. Tak, to ja. W czym mogę pomóc?

- Jesteśmy z SM enterianment. Chcielibyśmy panią poinformować, że dostała się pani. Proszę przyjść w najbliższym czasie w godzinach od 7 do 16 do wytwórni. Chcielibyśmy podpisać z panią kontrakt.

- Dziękuję bardzo. Akurat znajduję się w pobliskim parku. Mogłabym przyjść teraz?

- Jeśli to nieproblem, oczywiście.

- Dobrze będę za jakieś 10 minut. Do jakiego pomieszczenia mam się kierować?

- Proszę podać w recepcji swoje imię i nazwisko, tam dostanie pani listę, którą musi pani podpisać. Obok napisze pani: biuro 12. Potem proszę udać się do tego pomieszczenia.

- Dobrze dziękuję. Do widzenia.

W taki sposób podpisałam umowę z moją wymarzoną agencją. Nie wiem, jak długo mają tam dział modelingu, ale ważne, że był, kiedy chciałam się zgłosić.

Dzisiaj mam sesję zdjęciową z rosyjskimi modelkami. Bardzo się z tego powodu cieszę, bo jestem ogromną fanką Dashki*.

- Dzień dobry seonbaenim. Jestem Huang Shenzi. Liczę na miłą współpracę.

Przedstawiłam się Rosjance.

- O dzień dobry. Jestem Dasha, nie musisz mówić do mnie per seonbaenim, czuj się swobodnie. Jako że jestem starsza, eonni wystarczy. Też liczę na miła współpracę.

Powiedziała do mnie z uśmiechem.

- Dobrze eonni. Chyba wołają nas styliści.

- Chodźmy.

Praca z Dashą była niesamowita. To z jaką łatwością pozuje, jakby to była jej naturalna rzecz... Chciałabym być jak ona.

- Eonni, ciężko pracowałaś**

- Schenzi, też ciężko pracowałaś **



* Dasha - z kanału June of Dasha
** po zakończeniu pracy można usłyszeć coś takiego. Pokazuje to wdzięczność za pracę. Jeśli się mylę, poprawcie mnie w sekcji komentarzy :)

Do you wanna be my best friend?	|| Mark LeeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz