Rozdział 4

70 7 5
                                    

2 miesiące później

- Shenzi-ya!

Zawołała mnie Yeri.

- Tak?

- CEO cię szuka, chyba chodzi o twój nowy grafik.

- Już idę do niego, dzięki.

Ciekawe co za zmiany znowu wprowadza... Szybkim krokiem skierowałam się do biura szefa.

- Dzień dobry

Skłoniłam się na przywitanie.

- Witam, usiądź proszę, muszę z tobą omówić Twoje lekcje.

Gdy już usiadłam, zaczął się temat mojego grafiku.

- Więc jak na razie codziennie miałaś trening po 2h, ale instruktorzy stwierdzili, że jesteś na tyle dobrze, by zostać przeniesiona do wyższej grupy.

- Bardzo mi miło, ale co to zmieni w grafiku?

- Otóż jak już mówiłem miałaś 2h dziennie od 8 do 10. Teraz będziesz miała kilka treningów dziennie.

Kilka dziennie??? Ile godzin przepraszam bardzo....

- Co ma pan na myśli, mówiąc kilka treningów?

- 3 lekcje dziennie po 2h, rano od 8 do 10 tak jak do teraz z grupą, w której byłaś dotychczas, potem od 14 do 16 z wyższa grupą i później od 18 do 20 indywidualny trening z grupami. Co ty na to?

- Hmmm... Podoba mi się tylko, co z modelingiem?

Mam wrażenie, że zaczyna mnie traktować jako trainee. Nie chcę być idolką i nadal nie rozumiem, po co mi tyle lekcji.

- Oh, nadal chcesz być modelką... Jeśli będą jakieś sesje powiadomię cię i najwyżej nie będziesz przychodziła na zajęcia tamtego dnia.

- No dobrze. Dziękuję.

- To tyle, możesz iść.

- Do widzenia.

Uwielbiam tańczyć, ale nie wiem dlaczego aż tak na to nalega... Przyszłam tu po to, by być modelką, a nie trainee. Nie miałam tego w planach.

Następnego dnia

- Dzień dobry Shenzi, jak ci minął dzień?

Zapytał się mnie choreograf na pierwszym treningu.

- Dzień dobry. Tak, dziękuję, a panu?

- W porządku. Jesteś pewna, że chcesz chodzić na tyle treningów?

- Chyba tak, zawsze po sesjach i tak chodziłam tańczyć, więc niewiele to zmienia. Tylko nadal nie wiem, po co tu jestem skoro nie będę występować.

Coraz bardziej mnie to zastanawia...

- Jestem pewien, że niedługo będziesz backup dancer jakiejś grupy, nie jesteś tu bez powodu.

Czy on coś wie? Trochę jest ludzi na sali, ale jesteśmy jedynymi Chińczykami, więc możemy się dogadać i nikt nie zrozumie (chiński)

- Co wiesz na temat mojej przyszłości tutaj, o czym ja nie wiem?

- Dlaczego nagle mówimy po chińsku? hahah

Zaśmiał się.

- A ty tak serio? No dobrze, wiem coś, ale z czasem sama się dowiesz od szefa.

- Nie możesz mi powiedzieć?

Zawsze, jak rozmawiamu prywatnie lub po chińsku, jesteśmy na ty. Bardzo pomógł mi się zaklimatyzować w tej grupie i staliśmy się przyjaciółmi.

- Nie mogę, ale powinnaś się ucieszyć na to raczej. Wątpię, że będzie ci to przeszkadzało.

- No dobrze, ale nigdy nie wiadomo jak na coś zareaguję i dobrze o tym wiesz.

- Wiem, wiem.

- O czym tak tu rozmawiacie? Nie powinnaś mieć przede mną sekretów, przecież jestem liderką grupy.

Zapytała się moja seonbae. Nie lubi mnie od samego początku, a przez to, że dowiedziała się, że jestem teraz w wyższych grupach niż ona, zgaduję że jeszcze bardziej.

- Christa nie powinno cię to interesować. Jesteś liderką, ale to ja jestem twoim seonbae i nie zapominaj się. Mogę w każdej chwili zgłosić CEO, jak traktujesz innych.

Kurcze, czasami podziwiam go, zawsze wie, co powiedzieć. Wątpię, że ja bym wybrnęła z tej sytuacji. Nie mogę jej odpowiedzieć tak, jak bym chciała, bo byłoby to pozbawione szacunku.

- Seonbae nie pytałam się ciebie tylko Shenzi.

- Shenzi rozmawiała ze mną i jakbyś nie zauważyła nadal to robi. Nie musisz wiedzieć wszystkiego. I jeszcze coś ci muszę chyba uświadomić. Jesteś liderką grupy tylko, dlatego że jesteś tu najdłużej. Nigdy nie powiedziałem ci, że jesteś najlepsza z nich. Druga rzecz to to, że jesteście grupą taneczną a nie bandem. To ogromna różnica. Wybrano lidera, który będzie informował resztę o zmianach, a nie żeby rządził grupą.

Wow, ona serio się pomyliła. Ta grupa to nawet nie trainees tylko początkujący backup dancers. Na słowa Zhong Daniela tylko odwróciła się i wyszła z sali trzaskając drzwiami.

- Dobra zacznijmy trening bez niej skoro się obraziła. Słuchajcie zmieniamy ustawienie dzisiaj. Shenzi stanie z przodu ze mną i pokażemy wam inny układ.

Do końca tych zajęć Christa nie pojawiła się na sali, a ja i Daniel zaprezentowaliśmy układ, który wspólnie wymyśliliśmy. Niedługo mamy wystąpić przed głowami wytwórni, co oznacza selekcję.

Mówiąc o Danielu i Chriscie, Christa była na zabój zakochana w nim i przeszła do wytwórni tylko, żeby się z nim częściej widzieć. Daniel mówi, że nigdy nie widział w niej nikogo więcej niż sąsiadki i koleżanki, ale skrzywdziła go, gdy po miesiącu chodzenia na zajęcia zakochała się w jednym z idoli i zaczęła traktować go jak powietrze. Daniel tańczy od 7 roku życia, a Christa od 2 lat i dzięki temu zaczęli się lepiej dogadywać. Ich historia wydaje się być bardzo skomplikowana, a w szczególności, że opowiedział mi ją sam Zhong, który chyba nadal nie wie, czy coś do niej czuł.

- Dobrze to tyle na dziś. Przyjdźcie jutro godzinę wcześniej. Mamy coraz mniej czasu do występu, a przed wami jeszcze długa droga do perfekcji. Nie martwcie się pomogę wam. Jeśli spotkacie gdzieś Christę, możecie jej przekazać, że nie jest już liderką i ma się stawić u CEO o 16 dzisiaj. Poważna rozmowa przed nią. To tyle, miłego dnia!

Powiedział do wychodzących tancerzy nasz choreograf.

- Daniel, o co chodzi z ważną rozmową Christy z CEO?

- Ty też się tam pojawisz, więc wszystkiego dowiesz się na miejscu. Trening grupy B skończy się wcześniej i będziemy ćwiczyć układ do comebacku jednej z grup, więc nie martw się, nie spóźnisz się.

900 słów~

Jest progres hahah
Chciałam zrobić  1500, ale uznałam, że już wstawię.








Do you wanna be my best friend?	|| Mark LeeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz