Otóż więc... Był sobie dzień. Zwykły, deszczowy dzień na obozie. W dodatku pod sam koniec. Niby nic, ale... Drużynowa ogłosiła depionierkę. Demolkę. No psucie wszystkiego co zostało zrobione przez całe 3 dni pionierki. Żerdki se leżały na ziemi, a w tym wszystkim... Cudowna, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju królowa - Ja. Krótko mówiąc byłam se. Jakaś żerdka leżała na ziemi z wystającym gwoździem, a ja jestem taka... Cudownie roztargniona że miałam na nogach
Klapki. Japonki. Założone na skarpetki. W japonkach powstała dziura, skarpetka już wcześniej przypominała dziurawe sito a moja stopa... Po dziś dzień (tamtą mgłę) czuję ten ból. Smutne.
YOU ARE READING
Historyjki jakiejś harcerki
HumorCóż... Harcerstwo to cudowna przygoda. A jak trafisz na dobrą drużynę to też jest zabawnie. I to bardzo.