Spędziłam już dwa dni u Daisuke. Badał mnie co 12 godzin i podawał mi leki. Cały czas byłam zmęczona i obolała. Było mi zimno a raz gorąco. Nie mogłam tego wytrzymać.
Dostałam pokój na pierwszym piętrze wraz z Tomurą. Spaliśmy na osobnych dużych łóżkach. Pokój był duży ,zajmował większość miejsca na piętrze. Obok była tylko łazienka i sala do ćwiczeń.
Była druga w nocy. Siedziałam na swoim łóżku i przyglądałam się moim dłonią. Całe nadgarstki miałam w śladach po igłach. Dłonie również. Od zastrzyków i pobierania krwi jest już mi słabo. Oparłam dłonie o moje czoło i wzięłam głęboki wdech. Usłyszałam że Tomura przekręca się na łóżku. Obudziłam go chyba. Obrócił się w moją stronę i zdjął opaskę z oczu. Spojrzał najpierw na mnie a później na lampkę nocną.
- Czemu nie śpisz?
Zapytał. I usiadł na łóżku. Spojrzał na mnie zaspany.
- Zimno mi było ...
Szepnęłam i spuściłam wzrok. Tomura wstał. Zdjął z siebie T-shirt i usiadł koło mnie. Spojrzałam na niego w szoku.
- Chodź tu.
Tomura objął mnie ramieniem i przytulił , następnie położyliśmy się na łóżku. Po kilku sekundach zrobiło mi się ciepło. Shigaraki może nie wyglądał na takiego, ale miał wyrzeźbioną klatkę piersiową. Była blada ,tak samo jak reszta ciała. Gdzieniegdzie były widoczne blizny. Jedna pod rozebrami z lewej strony ,chyba od noża. Dwie na krzyż na klatce piersiowej i jedna... Delikatnie powyżej bokserek. Ale nie wiem od czego. Może to znamię?
- Tomura już mi ciepło. Możesz iść.
Nie odzywa się. Spojrzałam na chłopaka. Zasnął. Spróbowałam się wyrwać z jego objęć tak by go nie obudzić ,ale nie dość ,że śpi jak zabity to jeszcze ma taki uścisk ,że zaczynam się dusić.
- Kocham... Cię... Lazariz...
-Huh?
Spojrzałam na twarz chłopaka. Uśmiechał się przez sen. Co on powiedział? Że... Kocha... Mnie? Nie musiałam się przesłyszeć. Tak na pewno się przesłyszałam. Wtuliłam się w klatkę piersiową czerwonookiego i zasnęłam po chwili.
Zawieszam moje konto. Jak i każdą moją książkę. Nie wiem na jak długo.
CZYTASZ
Uczucie do potwora
RomanceTomura zawsze był skrytym w sobie dzieciakiem który nie okazywał uczuć. Wiele osób nazywało go potworem z czego był dumny. Jednak co jeżeli jego opiekun stworzy gorszego potwora? Nomu wyglądającego jak normalny człowiek jednak z takimi samymi zdolno...