♠️

636 30 72
                                    

[y/n] i Kakashi w ponurych nastrojach wracali do domu. Ich nastrój pogarszał monolog pełen lamentacji w wykonaniu Itane. Kosa ostatnio wyjątkowo często spadała na  przyjaciół pary, jakby miała zwiastować jakieś jeszcze większe nieszczęście. [y/n] jako kunoichi była przyzwyczajona do widoku śmierci, jednak zawsze śmierć kogoś, kto był jej bliski, dotykało to zupełnie inaczej, niż obcej osoby bądź wroga. Postanowiono, że Itane na czas misji pozostanie pod opieką Shikamaru.

Gdy rodzina dotarła do domu, to pierwszym zadaniem [y/n] było przekopanie składzika, by znaleźć swoje dawne ubranie do misji. Nie nosiła go od czasów, gdy Itane nie było na świecie. Dodatkowo musiała wziąć coś cieplejszego, ponieważ misja miała mieć miejsce w Shimogakure. Wraz z Kakashim mieli sprawdzić jednego z wielu zleceniodawców Akatsuki, który rzekomo działał kiedyś w Kirigakure. Kobieta nie rozumiała dlaczego to właśnie shinobi z tej wioski nie podjęli się tej misji. Pikanterii sytuacji dodawał fakt, że misja była ściśle tajna. Nie była przekonana o pomyślnym wykonaniu misji, było w niej zbyt wiele niewiadomych.

Ku jej uciesze, wciąż wchodziła w ubrania. Prezentowała się w nich normalnie, aczkolwiek gdy wyszła ze składzika, Itane wprost oniemiała i wręcz nie umiała powstrzymać okazywania swojego zachwytu, co zainteresowało Kakashiego, który aż przerwał czytanie swoich ulubionych książek w sypialni.

- Cud, że jeszcze wchodzisz w ten strój.

- Trzepnąć ci zaraz w ten pusty łeb? - poprawiła rękawiczkę i groźnie łypnęła wzrokiem na męża.

- Chcem to zobaczyć - Itane wciąż patrzyła na matkę z podziwem.

- Obejdzie się Itane-chan. Jeszcze będziesz miała okazję zobaczyć, jak mama wyładowuje swoje frustracje, ale ja razem z tobą będę się temu przyglądać z zaciekawieniem - odpowiedział pewnie.

- Itane, jeśli będziesz brała ze mnie przykład, to nauczysz się rządzić w domu i nie tylko. Staniesz się numerem jeden, gdziekolwiek się nie pojawisz - poklepała ją po głowie.

- Chciałbym Ci przypomnieć, że to ja byłem wyższy stopniem w ANBU i musiałaś wykonywać moje rozkazy.

- Natomiast ty wykonywałeś rozkazy hokage, natomiast hokage jest równy stopniu z mizukage, a ja byłam jedną z prawych rąk mizukage, co czyni mnie wyżej w hierarchii - Kakashiemu po słowach żony zrzedła mina.

- Nie zapominaj, że jestem uczniem czwartego - kontynuował po chwili namysłu.

- Co nie zmienia faktu, że Itane powinna słuchać się obydwu z nas.

- A ja wam zrobię na złość i będę się słuchać Naruto nii-chan - mała z zażenowaniem zerkała na rodziców.

- No cóż, lepszy Naruto niż Konohamaru, ale rewelacji nie ma - [y/n] straciła wiarę w wybory swojej córki.

- To był sarkazm. Nie słucham się nikogo poza brzuszkiem kiedy burczy - burknęła i poszła do swojego pokoiku.

|×|

Po fizycznych przygotowaniach do misji, przyszła pora na relaks i przygotowanie się pod względem psychicznym. [y/n] zostawiła Itane pod opieką Kakashiego i Yamato, a sama zawitała w gorących źródłach. Znów poczuła się jak pełnoprawna kunoichi. Miała tylko nadzieję, że ta trójka nie rozniesie domu i będzie miała do czego wrócić.

Dom na szczęście zastała w całości. Wkrótce po tym jak wróciła, razem z Kakashim zaprowadzili córkę do Shikamaru. Mieli wyruszać wcześnie rano, więc mogliście chwilę dłużej pospać, dzięki temu że zaprowadzili ją już wcześniej.

|×|

Wioska budząca się do życia to uczucie nie do opisania. Niebo o barwie przygaszonej pomarańczy, delikatny chłód muskający odkryte części ciała, oraz kubek ciepłej herbaty. Taki sielankowy poranek zdecydowanie nie pasował do wydarzeń, które miały mieć miejsce w późniejszych godzinach. Pomimo, że u  boku [y/n] był Kakashi, pełna obaw opuściła wioskę. Martwiła się, że tylko jedno z was wróci, lub w ogóle nie wrócą i Itane będzie skazana na siebie. Dość szybko znaleźli się na terenie Shimogakure. Jak zwykle powitały ich dające się we znaki mrozy, śnieg mający właściwości oślepiające i przylepiające na każdą odkrytą część skóry. Z danych Tsunade miejsce, do którego szli, było przy wschodniej granicy kraju.

we will meet someday | Kakashi x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz