Lemon 2

258 5 0
                                    

Undertale
Errink Lemon
---------------------------

POV. Ink

Siedzę se w domku i się nudzę...nic dziwnego skoro jestem sam a Tony bawi się na podwórku. Czasami jak tak se siedzę to myślę nad tym co ja robię źle że Error ciągle niszczy, może go ktoś namawia, może nie może się pogodzić z prawdą zniknięcia jego AU albo żeby zrobić mi na złość...nie mam duszy ale czuję że jest coś nie tak. A propo czucia, Error znów atakuję...Boże to się kiedyś skończy.

Czym prędzej wziąłem swój pędzel i tepnołem się do UnderSwap gdzie Bluebaerry próbuje go powstrzymać ale na marne. Krzykłem do Glitcha i się odwrócił a Blue się zdenerwował że nie mógł go powstrzymać, ja natomiast nie walczyłem tylko czekałem na jego ruch którego nie wykonał...Ok to dziwne zawsze pierwszy atakował...dobra przechwaliłem go.

- Co ci daje niszczenie AU? Namawie ci ktoś? Niszczysz bo zniszczono twoje AU czy tak po prostu robisz mi na złość? Nie wiem czym się kierujesz ale ja mam już dość, rób sobie co chcesz, kiedy ja próbuje się dowiedzieć czemu nie odpowiadasz a jak już jestem w trakcie walki z nikasz i pojawiasz się w Voidzie udajc że coś robisz. Mam cię dość, ciebie i twojego niszczenia. Pewnie zaraz znikszesz i znów wygram ale i przegram...heh wiedziałem.

Error znikł a ja zajolem się naprawa UnderSwap, Blue i reszta mieszkańców mi podziękowała a ja wróciłem do siebie i położyłem się spać na kanapie, ale mój sen nie trwał za długo bo Tony mnie obudził że jest głodny. Więc wstalem i zrobiłem mu jeść.

Krótka Historia

Raz podczas wali z Nightmare'm doszło do nie spodziewanego zakończenia ale i przyjemnego. Nie wiem jak ale nasza walają o FellSwap skończyła się w łóżku. Zapomniał się zabezpieczy chociaż go o to prosiłem ale no...zapomniał i tak oto powstał Tony ma już pięć lat. Z Nightmare'm ustaliliśmy że nie będzie brał on udziału w życiu naszego dziecka

Koniec Historii

Podczas kiedy on jadł ja zająłem się sprzątaniem ale to też długo nie trwało bo w Underfell działo się coś złego, więc powiedziałem mojemu synkowi że muszę wyjść na chwilkę i żeby nie otwierał nikomu drzwi, Tony kiwnął tylko głową a na zank że zrozumiał a ja tepnołem się do Underfell.

POV. Error

Teraz specjalnie udałem się do UnderFell by Inky się tu pojawił...musze z nim pogadać ale znajc życie on wywali taka gatke że się nie pozbieram. Może tak by nie gadać...tylko go zaciąg go do lasu? Dobry pomysł wtedy mu powiem co do niego czuje, bo w Voidzie on wogóle nie wychodzi z domu, nie wiem czemu...może ktoś go tam trzyma ale o coś.

Nie czekałem na niego długo bo już się pojawi z znudzona miną...zaczolem.iec do lasu a on za mną pewnie myśli że tam będziemy walczyć ale się zdziwi bo nie to planuje pobiegłem głęboko w las aż się zatrzymałem.

- Co ty kombinujesz?

- Zaraz się dowiesz.

Patrzył na mnie jak na idiote i nie zrozumiale...podeszlem do niego a on zrobił krok w tył żeby mi nie uciekł obiolem go w tali i namiętnie pocałowałem, Inky upuścił pędzel z przebiegu wydarzeń. Oderwałem się od niego i patrząc mu prosto w oczodoły powiedziałem :

- Inky...przepraszam ci za wszytko co robiłem, za to że cię nie słuchałem, uciekałem i niszczyłem....chce ci tylko powiedzieć że nawet jeśli mi nie wybaczysz to i tak będę cię kochać...i przepraszam cię za to co teraz zrobię

Przhgwozdzilem go do ziemi i zacząłem lizać jego kręgi szyjne rozbierając go przy tym Inky krzyczał bym przestał ale ja go (znów) nje słuchałem.

- Error przestań, nie chce tego, Nie!

Krzyczał i bił mnie nie reagował tylko zdjałem z niego ciuchy i lizałem go damskie ecto-body, przez szyję zjechałem na klatkę piersiową na brzuch i do jego krocza, nie wahając się wsadziłem tam swój język, czując że Ink mnie próbuje odepchnąć ale na marne.

- Przestań...proszę...nie...Error!~ Ahhh

Ink krzyczał i jęczał z przyjemności. Poczułem że zaraz dojdzie więc przestałem, sciaglem swoje spodnie w raz z bokserkami i w niego wszedł jednym, szybkim i mocnym ruchem

- AAAAA, WYJDZI ZE MNIE, TO BOLI.

Krzyczał, nie słuchałem tylko zaczełem się poruszać w szybkim tempie, on krzyczał, błagał bym go zostawił ale ja nie chciałem, chciałem skoczyć to co zaczełem

Po pół godzinie czułem że dochodzę, w przeciwstawię do niego który doszedł chyba z pięć razy, czułem że zaraz koniec że to już więc krzyklem:

- D-Dochodzę

- Tylko nie w śord...ku...

Zanim zdążył dokończyć zdanie ja spuscielm się w nim i wyszedłem z niego. Patrzyłem na niego zmasakrowanego i śpiącego na ziemi. Wziąłem go na ręce w stylu panny młodej i tepnołem się do jego łazienki wyjąć go i ubierając w czyste rzeczy. Położyłem go na łóżku a sam tepnal się do się na hamak zastanawia j się co dalej. Już wiem.

Leń skip

POV.Ink

Obudzilem się u siebie w domu, czysty i przebrany myśląc że to był tylko sen, ale rzeczywistość trawiła mnie jak piorun z jadę go nieba, całe ciało mnie bolało i w dodatku chcę mi się rzygać.

Czy predziej pobiegłem do łazienki i zwymiotowałem, trwało to z dwie godziny jak nie lepiej. Tony pytał mnie cały czas co mi jest ale ja powiedziałem mu ze zjadel coś niedobrego kiedy wyszłem. Nie mogę mu powiedzieć że zostałem zgwalcony...jest za mały.

Ale ja wiem co oznaczają te wimioty po wczorajszych igraszak z szkieletem który wcale nie słucha co się do niego mówi. Szybko się ogarnolem i zprawdziel w jakim jest AU ale dziwnym trafem był w Voidzie więc szy ko wybiegłem na dwór do niego ale kiedy mnie zobaczył uciekł...wiec nie zastanawia j się tepnołem się do ekranu ładowania do Geno po test ciążowy, pogadałem z nim i mi dał...a wiem że ma owe testy gdyż mieszka z Reaper'em który wiecznie jest napalony...

Wrocilwm do domu i zrobiłem test który był pozytywny...teraz Error i będzie załatwione...gdzie ty jesteś bałwanie...OutherTale.

Tepnołem się tam a on stał przodem do mnie a tyłem do przepaści...powoli do niego pochodziłem i mówiłem a on słuchał (nowość)

- Nie skacz proszę, jesteś mi potrzebny mi i dziecku, wiem co myślisz
''Zranił go już tyle razy więc po co aj żyje''. Chcę żebyś żył ja ci to wszytko wybaczyłem nawet ten gwałt...wiec chodzi do mnie i do dziecka.

- Ty mi wybaczasz, Ink...dziękuję. Jesteś w ciąży to też świetna wiadomość...dziękuję za drugą sznase.

Podszedł do mnie i mocno przytulił ją odwzajemniłem tulasa i wróciłaś do "naszego" domu gdzie czekał Tony.

Kolejny leń skip

POV. Error

Jesteś Ink już rok, urodził na się syn PaperJam, nawet wzięliśmy ślub. Mieliśmy mały czas załamanie ale to z początku gdy dowiedziałem się że Ink ma dziecko z Nightmare'm ale nie obchodzi mnie ponieważ młody jest strasznie podobny do Inka...nazywa mnie tatą ale i tak z czasem się dowie że nim nie jestem.

W tej chwili Tony bawi się z Pj'em a Ink się denerwuje chociaż nie powinien, ponieważ znów jest w ciąży i będziemy mieli syna Gradient'a imię wymyślił Tony.

Cieszę się że mam taką rodzinkę.

Lemonki czyli Masaki otwiera własny biznes plan na lemoniadę (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz