Lemon 4

175 2 1
                                    

=========================================================
Countryhumans +18

ZSRR x Rzesza

ZSRR lat 17

Rzesza lat 15

Obaj są w wieku szkolnym
=========================================================

POV. Rzesza

Znów to samo...pobili mnie i zostawili na tyłach szkoły. Nie mam siły wstać więc czekam na cud, kogo oszukuje nikt nie przyjdzie bo po co? Po nic. Wstałem ledwo bo ledwo ale wstałem i ruszyłem w kierunku domu...tylko że nawet nie doszłem bo straciłem przytomność.

3 godziny później

Obudziłem się w czyimś mieszkaniu, na początku myślałem że to ktoś z moich znajomych ale nie...to był starszak wiem to po jego pokoju...wszystko w nim jest czarno-czerwone i odcieniami żółtego. Siedziałem i się trząsłem ze strachu...mało że pokój był straszny to jeszcze atmosfera nie przyjemnna i do tego wszystkiego było ciemno jak w d##ie u murzyna ( skąd wiesz? sprawdzałeś? odp.autorki). Strach wygrał nad innymi emocjami w chwili otwierania drzwi...siedziałem i się gapiłem w tamtą stronę jak idiota.

Nie wiem kto wszedł bo ciemno było ale jak zapalił światło...jak mi dał nim po gałach to odrazu je zamkłem.

???- Jak będziesz miał zamknięte oczy to znowu cię pobiją...
R- No co ty nie powiesz?

W tym momęcie otworzyłem oczy i zobaczyłem o...nie wiem ile, ale napewno straszy...patrzyłem na niego dobre 5 minut.

???- Długo będzie się tak gapił?
R- Sorry, ale jak masz na imię i ile masz lat?
??? - Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich w skrócie ZSRR a lat mam 17, a ty?
R- Trzecia Rzesza Niemiecka i mam dopiero 15-tke na karku
Z- To się nie dziwię że cię tak łatwo pobili...miałeś dużo ran ciętych i Zadrapani a o siniakach już nie wspominam.

Dopiero się zorientowałem, że jestem w samych bokserkach...momentalenie się zakryłem po sam łeb. A on mnie odkrył byłem zwinięty w kulkę jak na niego spojrzałem był bardziej czerwony niż był...to źle wróży.

Uderzył się pieści w twarz, on jest normalny? Po co się bić po twarzy? No chyba że...nie, to nie możliwe nawet się nie znamy.

R- Dobrze się czujesz? Po co się uderzyłeś?
Z-...
R- H-hej słuchasz mnie w ogóle? ZSRR powiedz coś, cokolwiek...ZS...mhm

Nie dokończyłem bo mnie pocałował...trwaliśmy tak długi czas dopóki nie zabrakło nam powietrza...patrzyłem na niego i nie dowierzałem.

Nawet go nie znam, A ON JUŻ SIĘ DO MNIE DOBIERA! Wałem go dość mocno ( czyli lekko bo Ty siły nie masz Rzesiu odp.autorki). Odsunął się ode mnie i spojrzał...o co mu chodzi?

Wiem że co chce mi zrobić ale ja nie chcę czuć TEGO bólu...już raz i więcej nie chcę. Wracając do tej sytuacji to się nic nie zmieniła dalej na de mną wisiał i się mi przyglądał...co z nim nie tak?

R- ZSRR, wszytko w porządku? Patrzysz się na mnie i...noo zastygłeś w miejscu
Z -...Jak cię opatrywałem...masz tam dużo siniaków i zadrapń...skąd?

Usiadł na drugim końcu łóżka...powiedzieć mu czy nie? Powiem bo i tak nikt inny się mną nie interesuje nawet mój ojciec.

R - Mam to z...poprzednich gwałtów, jeden był nie dawno...
Z - Nie dawno? Czyli kiedy?
R - Dzisiaj...zanim mnie znalazłeś...zresztą nie ważne.

POV. ZSRR

Biedaczek...nie wiem jak mu pomóc. Nawet jak podam mu pomocną dłoń to i tak ją odrzuca jak poprzednie 26 razy. Nie wiem czemu ale on mnie nie pamięta a ja go tak...dziwne, nawet bardzo.

Przybliżyłem się do niego i znów pocałowałem ale już dłużej bo się próbował wyrwać, ale mu nie pozwoliłem.

Rozkraczylem go i wszedłem  mu między nogi, wystraszył się, ale nic nie robiłem obserwowałem go a on zaczął się trząść jak liść na wietrze, ciekawe.

Zdjałem z niego te niepotrzebne czarne bokserki i wsadziel w niego dwa palce, nawet nie krzyknął tylko się na mnie spojrzał że zdziwieniem...ruszalaem tymi palcami a on cichutko pojękiwał.

Robiłem mu tak z parę minut aż się chłopak podniecił i to bardzo bo aż erekcji dostał zacząłem się cicho śmiać.

Spojrzała na mnie jak na de iła ale nie chce w niego wchodzić bo i tak dużo przeszył pomoge mu z tym problem i po sprawie. Wziąłem w rękę jego niewielkich rozmiarów członka i ruszałem ręką w górę i w dół a on tylko jęczał, tak bardzo bym chciał w niego wejść ale nie mogę.

R- Przestań się b-bawić i wejdź we mnie, ale delikatnie.
Z- Jak sobie życzysz.

Wszedłem w jego powoli i czekałem na niego 5 minut. Kiwnął głową na znak że mogę i odrazu zacząłem się w nim poruszać na początku powoli ale  z każdym kolejnym pchnięciem szybciej i szybciej ten tylko jęczał bo nic innego nie mógł zrobić.

Po trzech godzinach naszej zabawy Rzesza usnął a ja zaraz za nim usnąłem.

Rano jak się o udziel to go nie było, więc się wystarzylem i zeszłem na dół przed tym ubierać bokserki i spodenki dresowe, i na szczęście był tam w kuch miał na sobie swoje bokserki i moja o wiele za dużą koszulkę wyglądał uroczo nawet bardzo.

Przyglądałem się mu tak a on robił śniadanie, naleśniki było czuć w całym domu. Usiadłem do stału a Rzesza zrobił to samo dając mi pod nos talerz z pysznie wyglądającymi naleśnikami a do kuchni wszedł mój ojciec, przywitał się z Rzeszą pogadali chwilę Rzesza powiedział że zrobił wszystkim naleśniki, a ojciec je wziął i poszedł do swojego gabinetu.

R- Słuchaj, nie wiem czemu między nami doszło do TEGO ale...bylo cudownie nigdy nie miałem z tego takiej przyjemności jak wczoraj.
Z- Widzisz, nie każdy jest taki jak tamci z naszej szkoły, jak będziesz się czuł bezpiecznie to możesz być przy mnie cały czas.
R- Dziękuję, oczywiście że będę i chciałem przeprosić za odrzucenie twojej pomocy tyle razy i że udałem że cię nie znam. Wybacz.
Z- Spoko, nic się nie stało, nie ufałeś mi to normalne ale teraz mam nadzieję że mi ufasz.
R- Ufam nawet bardzo.

//Time skip//

Minął miesiąc od naszej nocy, a ja i Rzesza jesteśmy parą i nikt go nie tyka bo wiedzą że zabije odrazu....bez żadnego ale.

Dowiedziałem się od Rzeszy o jego relacji z ojcem i od dwóch tygodmi mieszka u mnie, Mój ojciec polubił go i to bardzo bo już nie musi robić rano śniadania...nie zamieniłbym się z nikim innym jest dobrze tak jak jest.

E. N. D

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 08, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Lemonki czyli Masaki otwiera własny biznes plan na lemoniadę (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz