- Weźcie Dominic'a do reszty, a ty Wendy idziesz ze mną. - Powiedział Chłopak
- Tylko spróbuj jej coś zrobić to..- Krzyknął
- To co? Popchniesz mnie? Nie ośmieszaj się już. - Prychnął Piotruś Pan.
A reszta chłopców zaczęła się śmiać.
Chwycił mnie za łokieć i poprowadził w nie znanym mi kierunku. Najprawdopodobniej do jego pokoju, lub gabinetu.
Pov. Piotruś Pan
- Co chcesz ode mnie. - Spytała dziewczyna opierając się o barierkę,
– Po co tu przyleciałaś? – Spytałem unosząc brwi.
- Przecież już mówiła. Jestem tu po Dominic'a aby zabrać go do domu, bo pewna osoba zabrała go w to miejsce!
- Ale skąd wiedziałaś że go tu znajdziesz, hmm?
– Tajemnica – Uśmiechnęła się arogancko.
Na co ja prychnąłem.
– Droga, Wendy Darling... – Powiedziałem zbliżając się do niej. Do Nibylandii łatwo jest się dostać, ale opuścić....jest to praktycznie nie wykonalne. A jeśli chcesz tu jakoś przeżyć to trzymaj się mnie. Ja ustalam zasady na tej wyspie więc u mnie będziesz najbezpieczniejsza. Jak coś to w obozie są pewne zasady...
- W takim razie słucham tych twoich zasad. - Powiedziała z irytacją dziewczyna.
Coś czuję że będzie z nią ciężko.
- W takim razie....po pierwsze , masz kategoryczny zakaz wychodzenia z obozu, po drugie nie rozmawiasz z osobami z poza obozu, a tym bardziej z piratami. I jeśli coś się będzie działo to natychmiast mi mów. Będziesz tu dopóki nie znajdę innego bardziej bezpiecznego miejsca dla ciebie. - Dodałem
Następnie wyszedłem razem z Wendy z pokoju. To że znajduję się ona w Nibylandii świadczyło o tym że jest nie samo wicie upartą osobą, co oznaczało że nie będzie z nią łatwo.
Pov. Wendy
Siedziałam sam na pniu drewna myśląc o Liam'ie i Madison. Co u nich słychać? Czy Madison mnie jeszcze pamięta? I czy ojciec tęsknił za mną? Moje rozmyślenia przerwało wołanie
- Wendy!
Usłyszałam głos Dominic'a,
- Wszystko w porządku? Piotrek nic ci nie zrobił? Po co tu przyleciałaś? - Mówił chłopak nie dając dojść mi do słowa.
- Spokojnie Dominic. Weź głęboki wdech. Strasznie za tobą tęskniłam.
- Nie przesadzaj, nie było mnie tylko parę dni. - Powiedział Dominic
- Co ty mówisz? Nie było cie prawie miesiąc!
- O nie. Zapomniałem. Tutaj czas leci zdecydowanie wolniej.
- Co?! Musimy jak najszybciej się stąd wydostać – powiedziałam przerażona.
***
Od mojego przybycia tu minął już jakiś tydzień. Co ranek Piotruś zabierał mnie po to aby oprowadzić mnie po Nibylandii oraz nauczyć walczyć, bo uważał że jeśli nie będę umiała używać miecza to długo tu nie pożyje. Cały czas Pan nie odstępował mnie na krok. A jeśli musiał wyjść po za obóz to z kolei jego przyjaciel Felix chodził za mną. Jedynie wieczorem mogłam być sama. Chłopcy bawili się przy ognisku, a ja obmyślałam plan ucieczki. Niestety nie wychodziło mi to najlepiej.
- Czy możesz się skupić chociaż raz dziennie przez trzydzieści minut!? - Warknął.
Westchnęłam mając dość treningu.
- Ja się po prostu do tego nie nadaję. - Powiedziałam upuszczając miecz.
Następnie usiadłam na skale.
- Po prostu twoje miejsce jest w mieście, a nie tutaj. - Prychnął
- Mam rozwiązanie! Pozwól mi i Dominic'owi wrócić do Londynu. - Krzyknęłam teatralnie.
- Po co, skoro wiem że będziesz za mną tęsknić. - Uśmiechnął się arogancko.
No chyba nie
- Yhy na pewno. Będę co noc płakać w poduszkę, z tęsknoty za tobą. - Prychnęłam
- Właśnie dla tego możesz tu zostać.
- Czy do ciebie nie dociera to że mam tam rodzinę i przyjaciół. – Odwróciłam się w jego stronę. - Ty możesz tego nie zrozumieć bo nie masz rodziny, ale ja ją mam i tęsknie za nią. - Dodałam ze łzami w oczach
- Skoro tu przyleciałaś, to bardziej zależy ci na nim niż na innych, więc proszę. Jest on tutaj.
- Na każdym zależy mi tak samo! Ale skoro nie umiesz tego pojąć to trudno! Sama się stąd wydostane bez twojej jebanej pomocy!! - Wrzasnęłam.
Po czym poszłam w głąb lasu zostawiając samego Piotrka na łące.
- W takim razie kurwa powodzenia! Jak coś to do obozu aby dojść trzeba iść cały czas w prawo!
- Yhy. Już idę. - Warknęłam znikając za drzewami.
CZYTASZ
Peter Pan: Dark Side
HorrorWiara - przekonanie o czymś, przyjęcie istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Miłość - fascynacja drugą osobą, idealizowanie jej, potrzeba wspólnego spędzania czasu, planowanie przyszłości, wzaje...