#6

733 43 2
                                    

Gdy pani Hart parkowała pod domem.
W którym  spędzę pewien czas z moja  najlepszą przyjaciółką.
Sama ucieszyłam się  na ten widok i samo  wspomnienie.
Przez półowe podróży rozmawiałyśmy  na wiele tematów. Ale w następnej  dziewczyna zasneła , na moim ramieniu.

Pani Hart zaparkowała pod domem po paru minutach. Otworzyła swoje drzwi i pokierowała się  w naszą  stronę.
Otworzyła  drzwi od strony dziewczyny i szepneła.

-Daj wezmę ją-ja tylko pokiwałam głową w zgodzie

Kobieta  wzieła ją  na ręce  i po zamknięciu  samochodu  ,zabraniu mojej  torby z rzeczami.
Ruszyliśmy  do domu nie  będę  ukrywać  ,że  naprawdę  przepiękny  dom. Przeszliśmy nie dość  długą drogę.
Otworzyła  drzwi wejściowe  by było  lepiej by nie znudzić  Piper.
Tak słodko  wygląda  jak śpi.

Razem  z jej mamą  pokierowaliśmy się  na górę. Nie dosyć  ,że  dom na zewnątrz  wygląda  fantastycznie to ma tak samo w środku.
Dostaliśmy  się  do jej pokoju .

------Trochę potem-----

Razem udaliśmy  się  do pokoju w którym  będę  spać.
Był  on dosyć  sporych  rozmiarów,posiadał  zarówno  garderobę.
Z moich rozmyśleń  wyrwał  mnie głos.

-Rozgość się-Szepneła-A potem  do łóżka  i spać -zachichotałam

- Dobrze i dziękuję  za gościnę -odparłam.

-Oj oj dlamnie  to sama przyjemność-spojrzała na mnie-A twraz  śpij dobrze

-Dobranoc

-Dobranoc-odpowiedziała  i wyszła  z pokoju.

Sama podeszła  do mojej  torby gdzie  znajdowała się  piżama.
Która  składała  się  z krótkich  czarnych spodenek z krótkim  topem na ramiończkach.
Bez chwili zawachania zaczełam się  rozbierać.  I przebierać  w strój  od snu.
Nie  jest może  on  nadzwyczajny ,ale mi wystarcza.

Po przebraniu się  podeszłam  w stronę  garderoby. Rówieśniłam tam na wieszakach i poukladałam  na półkach swoje ubrania.
Może  nie zajełam jej zbyt dużo.
Bo pewnie  i tak wybiorę  się  na zakupy. Rzecz jasna nie sama bo Piper mi tego  nie daruje.

Po rozpakowaniu większości  rzeczy  .
Podeszłam  do łóżka  i poprotu się  nanie rzuciłam. Jednocześnie zakrywając  się  nią  po same przegi.
Była strasznie  zmecząona.
Zerknełam na zegarek stojący  na szawce nocnej.
Wskazywał  on  dwudsiestą  czwarta dwanaście (00:12).
Westchnełam  z poirytowania,że  nie mogło mi to tyle czasu zająć  .
Po przecież  to prawda  nie?

Nawet nie zauwarzyłam gdy moje powiek zaczeły się  robić  ciężkie.
A mi coraz bardzjej  chciało  się  spać..
Że  nie potrzebowałam dużo  czasu by zaginąć. W pięknej  przestrzeni  zwanej snem...

🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀🥀
Sorka musiałam  opisać  chociaż w skrócie  . By potem nie  było  lewiosa.xd

publikacja: 22.06.2020r(czerwiec,Poniedziałek)

Tylko Jeden Błysk || Henryk Hart||Zakończona|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz