𝐟𝐨𝐫𝐞𝐯𝐞𝐫 𝐛𝐨𝐲 | 𝐬𝐞𝐥𝐞𝐜𝐭𝐢𝐨𝐧 𝐫𝐨𝐥𝐞𝐩𝐥𝐚𝐲

r o z p o c z ę c i e vol2

leigh wstała i przemierzyła rząd krzeseł dla Dziedziców podając każdemu z przyszłych władców rękę. Kiedy obeszła nastolatków, przyciągnęła sobie fotel i zasiadła przed nimi z serdecznym uśmiechem.

— Skoro teraz mamy już na świeżo, kto jest kim z chęcią zacznę od Carlyle'ów. Jackson. — spojrzała na Dziedzica uśmiechnięta. — Jesteś taki podobny do matki, wszyscy to mówią, prawda? Mniejsza. Jesteś w bardzo podobnej sytuacji, co Beatrice Vesper. Jak ty widzisz się w eliminacjach? Czy to coś dla ciebie? Jakiś sentyment?

— Oh, rozumiem. Idąc dalej, Samuel. Dorastaliście jako kuzyni. Podzielasz opinię Jacksona na temat eliminacji? Masz coś do dodania?

— Cóż, jak dobrze, że świat jest w rękach takich inteligentych młodzieńców. Zmieńmy trochę tok pytań. Ilan, na żonę lepiej nadaje się jałówka czy kobieta? Dlaczego?

— Doprawdy cenne spostrzeżenie. Cillian, jak myślisz, który z Dziedziców będzie ulubieńcem publiczności na tych eliminacjach?

— Wysoce prawdopodobne. Dość jednak zbędnego gadania, przejdźmy do kolejnych kroków, bo ktoś tu się niecierpliwi. Lavern, jesteś podekscytowany tym, że zaraz zobaczysz Wybranki? Jakie masz oczekiwania wobec wytypowanych jałówek i kobiet?

— Więc tak? Dzisiejszego wieczora padają same cenne spostrzeżenia. Ale jak już mówiłam, pora na ciąg dalszy naszego programu. Zanim wyświetlimy jednak zdjęcia, mam zadanie dla Dziedziców, prosto od samej Danielle Vesper! Priam, jesteś gotowy?

— Cóż, mam nadzieję, że wszyscy jesteście. Zadanie jest następujące - kiedy wyświetlimy wam zdjęcia i podstawowe dane, przy każdym będziemy wywoływali po jednym Dziedzicu. Cześć z was zostanie wywołana dwukrotnie. Zadaniem tego wywołanego Dziedzica będzie zaimprowizowanie krótkiego komentarza o wyświetlanej jałowce bądź kobiecie! Nie ma ich jeszcze tutaj z nami, więc spokojnie, działajcie intuicyjnie. I nie zapominajcie o komplementach! Czas start.

— Samuel!

— Harrison!