6🌤

88 6 0
                                    

Kiedy zaprasza cię na randkę

Namjoon
Twoi nowi przyjaciele zaprosili cię na noc do ich domu, więc o ustalonej godzinie zjawiłaś się przed ich drzwiami, które otworzył ci Yoongi. Od razu przytuliłaś chłopaka na przywitanie, a po chwili zobaczyłaś Namjoona, który was obserwował ze zmartwioną miną.
-Hej, Namjoon.
RM: Cześć.
-Coś się stało? Wyglądasz na zmartwionego.
RM: Wydaje ci się.
-To dobrze, że wysztko się dobrze układa.
Podeszłaś do Nama i jego też przytuliłaś. Po chwili pojawili się pozostali i z nimi też się przywitałaś, po czym poszliście do kuchni po jedzenie zrobione przez Jina.

▪︎▪︎▪︎

Kiedy po kilku godzinach zjedliście całe jedzenie, postanowiliście, że trzeba uzupełnić zapasy, więc ty i Namjoon poszliście w tym celu do kuchni.
RM: [T.I]...
-Co się stało?
RM: Miałem się ciebie zapytać o to dawno temu, ale nie nadarzyła się odpowiednia okazja. Chcesz może iść ze mną do kina albo do jakiejś kawiarni?
-Jasne, taki przyjacielski wypad, tak?
RM: [T.I], miałem na myśli coś innego.Coś bardziej w stylu randki.
-Namjoon, wydaje mi się...
RM: Pamietaj, jeśli nie chcesz, to oczywiście nie musisz, nie obrażę się o to.
-Pójdę.
RM: Naprawdę?
-Tak. Nie jestem pewna, czy wszystko wyjdzie idealnie tak jak chcesz, ale mogę iść.
RM: Mi zależy tylko na tym, żeby iść z tobą, więc jeśli tylko przyjdziesz, to już będzie idealnie.
Na słowa chłopaka twoje policzki przybrały barwę dojrzałych pomidorów i spuściłaś głowę. Po chwili poczułaś, że chłopak zamyka cię w uścisku, a w twoim brzuchu uwolniło się stado motyli. Wtedy zdałaś sobie sprawę, że nie chcesz, żeby Nam był dla ciebie tylko przyjacielem.
Wtuliłaś się bardziej w chłopaka, po czym podniosłaś głowę, żeby zobaczyć jego twarz. Kiedy ją zobaczyłaś, nie mogłaś uwierzyć, bo chłopak miał na twarzy rumieńce, przez które wyglądał bardzo uroczo.

JinKilka dni po dowiedzeniu się, że podobasz się Jinowi, postanowiłaś wreszcie się z nim spotkać i wszystko sobie wyjaśnić, bo wolałaś, żeby Taehyung nie zaczął działać sam w tej sprawie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jin
Kilka dni po dowiedzeniu się, że podobasz się Jinowi, postanowiłaś wreszcie się z nim spotkać i wszystko sobie wyjaśnić, bo wolałaś, żeby Taehyung nie zaczął działać sam w tej sprawie. W związku z tym chciałaś zadzwonić do chłopaka, ale ten cię uprzedził. Byłaś zaskoczona tym telefonem, ale potem domyśliłaś się, że pewnie Tae maczał w tym palce.
J: Hej, [T.I].
-Cześć.
J: Słuchaj, mam takie pytanie. Możemy się spotkać jak najszybciej u mnie w domu?
-Co rozumiesz przez jak najszybciej?
J: Najlepiej jeszcze dzisiaj.
-Daj mi godzinę.
J: Jesteś najlepsza. Do zobaczenia.

▪︎▪︎▪︎

Po upływie nieco ponad godziny byłaś już w domu chłopaków i siedziałaś na sofie w salonie, czekając na Jina, który robił dla was herbatę. Kiedy chłopak wreszcie przyszedł, wydawał się być zestresowany, jednak tego nie skomentowałaś.
J: Jak tam w ogóle u ciebie?
-Jakoś leci. Nie jest najlepiej, ale nie ma też tragedii. A co u ciebie i co takiego chciałeś mi powiedzieć?
J: Chciałem cię zaprosić na... jakby to powiedzieć...
-Na randkę?
Chłopak na chwilę spuścił głowę, a na jego policzki i uszy stały się czerwone.
J: No tak.
-Czy Taehyung ma coś z tym wspólnego?
J: Skąd wiedziałaś!? Umówiliście się i teraz mnie wrabiacie?
-Ostatnio jak u niego byłam, powiedział mi, że słyszał jak mówisz Hoseokowi, że ci się podobam, więc się domyśliłam, że to on, bo mi już groził, że jak nie wyjaśnię sobie z tobą wszystkiego w ciągu tygodnia, to on to weźmie w swoje ręce.
J: Co za dzieciak. Ale nie odpowiedziałaś mi. Pójdziesz ze mną?
-Wydaje mi się, że mogę iść.
J: Naprawdę?
Pokiwałaś głową, a chłopak dosłownie rzucił się na ciebie i bardzo mocno cię przytulił. Nagle usłyszałaś jakiś pisk dochodzacy z korytarza.
-Słyszałeś?
Jin pokiwał głową i pokazał ci, żebyś była cicho. Potem chwycił twoją dłoń i poszliście po cichu zobaczyć kto lub co piszczało. Chłopak powoli wychylił głowę z salonu.
J: Taehung! Trochę prywatności nie można mieć!?
Po chwili też wyszłaś na korytarz i patrzyłaś na podekscytowanego Taehyunga, który po chwili was przytulił i zaczął wam gratulować, jakbyście się pobierali.
-Tae, wystarczy. Ja już będę się zbierać. Do zobaczenia. Jin, napisz mi kiedy się spotykamy.
J: Jasne. Do zobaczenia.
V: Cześć, [T.I].
Pomachałaś chłopakom i ruszyłaś w drogę powrotną do swojego domu.

Reakcje BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz