13

43 8 2
                                    

Pov. James

Obudziłem się, łeb mnie napierdala... Spojrzałem na zegarek, 21:00 chyba powinienem się zbierać. Klopsa będzie łatwo pokonać Harry'ego Stylesa też pewnie. Dobra, no to idę do budy.

10 minut później

Okej, jestem. Jest 21:11, mam jeszcze trochę czasu. Nie wiem zbytnio na co go przeznaczyć, idę się zjarać na solarium.

10 minut później

Dobra zjarałem się. I jest fajnie. Chyba już pora iść.

***

Po dotarciu na miejsce zastałem zmęczoną przez samą rozgrzewkę Klopsiarę, jak zwykle ulana. Zaraz obok niej stał Harry Styles i popijał kawusię, japierdole jak on mnie wnerwia mocarnie! Wybija 21:37, Pavlik omawia zasady. Nie chce mi się słuchać tego debila.

- Dobra nie przedłużajmy zajmijcie miejsca podpisane waszymi nazwiskami. Klops, ty masz to niepodpisane bo zapomniałem twojego nazwiska.

- No dobra... - wymamrotała Klops.

Zajęliśmy pozycje. Harry Styles na pasie po lewej, Klops po prawej, mi przypadł środkowy.

$Psychic_Daddy$ zaczął odliczać.

3...

Spojrzałem na Klopsa... Przecież to bydło się zaraz wyjebie!!!

2...

Spojrzałem na Harry'ego. Wygląda, jakby się do tego przygotowywał całe życie.

1...

Przełknąłem ślinę.

START!!!

Polecieliśmy jak burza, przez jakiś czas wszyscy biegliśmy mniej-więcej równo, jednak wszystko zaczęło komplikować się przy wspinaczce po linie, dzięki której zgubiliśmy Klopsa. Domyśliłem się, że to się tak skończy. Ale wyścig nadal trwa, biegniemy łeb w łeb z Harry'm. Przeszkoda po przeszkodzie, żadna nie sprawiała mi większych trudności, jedynie przy skoku o tyczce powinęła mi się noga, jednak nie zmieniło to zbytnio mojej pozycji. Na horyzącie ukazywała się już meta, kurwa! Wygram to! Ścigałem się z Harry'm łeb w łeb, gdy nagle do pokoju wbiegli Justin Bieber i Charli Damelio, lizali się. Zatrzymałem się na chwilę, jednak to był błąd ponieważ po chwili usłyszałem trzęsącą się podłogę i dyszenie spoconego Klopsa. Nagle pojawił się nade mną wielki cień. JEZUS, KLOPS SIĘ NA MNIE ZARAZ WYWALI. Jedyne, co pozostało w mojej pamięci to ciemność. Chyba przegrałem.

Nieplanowane dziecko Jamesa Charlesa i Harry'ego Styles || JC X HS FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz