5

4 1 0
                                    



Każde święta przez następne trzy lata spędzali w swoim towarzystwie , a przez ten czas ich uczucia się zmieniły na coś innego , można to nazwać pochopnie miłością lub zauroczeniem do drugiej osoby  , ale nie były ona do końca taka piękna jak sobie wyobrażali . Obydwoje bali się przyznać co czuja i z każdym następnym dniem się od siebie oddalali ona z przeczuciem ze on nie czuje tego samego , a on z poczuciem winy ze nie jest w stanie powiedzieć dziewczynie co do niej czuje , to go najbardziej przerażało , ale nie wiedział że tym sposobem traci dziewczynę . A co dokładnie robił że ona z każdym dniem czoła do niego obrzydzenie i złość , przespał się z każda dziewczyna jaką napotkał , wystawiał ją dla innych , co dziennie przedstawiał ja innej a ona czuła się jak piąte koło u wozu, to ze nie mogła być z ukochanym ją wyżerało a to ze on całuje inne i z nimi sypia  ją pochłaniało. Dla tego postanowiła nie czekać na niego , odkochała się w nim , nie do końca się odkochała , ale próbowała poszukać szczęści tak jak on u innych kobiet. Nie miała siły patrzeć się jak na jej oczach obściskuje się z inna kobieta , postanowiła nie być ciągle przytłoczona wiec pewnego dnia co piątki przychodziliśmy w piątkę bo tony i Rhody przyprowadzali partnerki do wesołego miasteczka , postanowiła nie czuć się ja jakaś nie chciana wiec przyprowadziła kolegę który się w niej podkochiwał

A jakie było rozczarowanie tonego gdy ta przyprowadziła z sobą kogoś , był zły na siebie i na nią , ale nie miał się co dziwić sam był nie lepszy . Szli w stronę diabelskiego młyna jedna z najaromatyczniejszych atrakcji w parku , zawsze nina czekała na nas na dole , ale tym razem weszła razem z Dawidem , nie mógł się skupić na niczym innym niż na ich dwójce śmiejących się i zapatrzonych w siebie . Jego towarzyszka ciągle coś mówiła , ale on nie miał za miaru ja słuchać nie mógł się skupić . W pewnym monecie odwrócił wzrok na zachód i popatrzył się z powrotem na dwójkę tym razem się całowali , ona siedziała na jego kolanach okrakiem a on dotykał jej pośladków i delikatnie wsuwał rękę pod jej plecy , wydawała mu się że za chwile zemdleje czół ból , który ona czoła gdy tony całował inna . Wsunął język do jej buzi na co ona się uśmiechnęła i przegryzła jego dolna wargę. Nie mógł znieść tego bólu chciał być na jego miejscu , ale wiedział ze podoba się jej już inny i nie ma szans wiec najzwyczajniej odpuścił , widząc jak jest szczęśliwa nie chciał jej tego odebrać . Z sekunda jak wymienili się ślinami czół ból i jak by to trwała wieczność.

Po tym incydencie nie był w stanie odezwać się do dziewczyny , a ona nie wiedział o co mu chodzi bo ten pocałunek nie miał najmniejszego znaczenia dla niej ale on uważał coś innego . Mijały dni, tygodnie , miesiące a on ja unikał dziewczyna nie mogła znieść tego ze jest od niej tak daleko , chciała chociaż ostatni raz się do niego przytulić poczuć jego wargi na jej czole , ale on nie chciał jej wchodzić w życie. Minął rok kiedy przestali się do siebie odzywać i się widywać , ona zapomniała o nim a on i jego przyjaciel o niej , udawali że jej nie ma. Ona była szczęśliwa z innym , ale go nie kochała całowała się z nim ale miała obrzydzenie się z nim uprawiać seks , czekała na tą osobę która powie prawdę co do swoich uczuć do niej . Dziewczyny jej nie lubiały i się z niej śmiały bo była dziewica , ale czy to aż tak straszne?

Pewnego dnia została zaproszona razem z swoim partnerem na imprezę urodzinowa Kardi największej gwiazdy szkoły , pomyślała czemu nie rozerwie się i upije. Była ubrana pięknie bo to była szesnastka dziewczyna miała na sobie błękitną obcisłosłą z odkrytymi plecami i dużym dekoltem suknie aż do ziemi , kiedy Dawid ją zobaczył lekko mu usta opadły z wrażenia , ale co się dziwić dziewczyna była piękna jak modelka. Weszli do wielkiej willi gdzie miła odbyć się mini urodziny , szukali solenizantki dojrzeli ja jak trzyma za rękę jej byłego najlepszego przyjaciele w którym była kiedyś zakochana uśmiechnęła się na ten widok cieszyła się ze jest ona i on szczęśliwi . Dawid przyciągnął ja do siebie ciągnąć za biodro

— wszystkiego najlepszego , razem z Dawidem daliśmy ci prezent — posłał mi uśmiech , a na tonego nawet nie spojrzałam bałam się z nim spotkać i się odezwać — jeszcze raz sto lat — uścisnęłam ja i pocałowałam ja w policzek

— dziękuje wam , czujcie się jak u siebie — uśmiechnęłam się i obróciłam na pięcie biorąc Dawida pod pachę i patrzę się na niego z dołu dając mu szybkiego całusa w usta  i się uśmiechając

Rozdzielamy się ja idę do łazienki a on do swoich kolegów , wchodzę bez pukania do łazienki i to był błąd pół nago widzę dziewczyna z starkiem zamykam drzwi i idę do kolejnej męskiej , ale tam co zastałam to zbladlam mój chłopak posuwał inna łaskę zamknęłam drzwi z hukiem i zeszłam z szkolnymi oczami omijając wcześniejsza posuwająca się dwójkę i idę na górę po schodach do jakiegoś losowego pokoju i wychodzę na taras obok leży wiski biorę butelkę i ja odkręcam przykładając ja sobie do buzi i po woli wypijając z niej alkohol

— co się stało?— usłyszałam dobrze znany mi głos który nie był w stanu się do mnie odezwać przez ten pieprzony rok

— nie twój zasrany interes — powiedziałam ostro i z powrotem napiłam się . Może i nie kochałam tego człowieka ale nie miałam nikogo innego niż on był dla mnie ważny , ale go nie kochałam

— chce pomóc— wybuchłam siemiechem  . Jest to największy debil jakiego poznałam na całym świecie , nie nawidze go za to co mi zrobił i mu tego nie wybaczę chociaż by oddał za mnie życie nie jestem w stanie mu zaufać , jak karzdemu gadał plotki na mój temat

— to gdzie byłeś przez ten pieprzony rok kiedy ciebie potrzebowałam — powiedziałam prawdę nikogo nigdy w życiu nie był mi tak potrzebny jak on mi przez ten holerny rok nawet do mnie nie napisał . Cisza nic nie powiedział milczał — no właśnie — powiedziałam i wstałam chcąc pójść ale jego nadgarstek mi nie umożliwił

— nie odchodź — powiedział smutnym tonem

— ty pierwszy podeszłeś tony , a ja tylko idę dalej nie patrząc się za siebie — powstrzymuje łzy , nie więżąc że to jest ostatnie spotkanie z nim , bo się przeprowadzam — żegnaj tony — pocałowalm delikatnie jego wargi i wyszłam zostawiając go w osłupieniu , wybiegłam z pokoju schodząc na dół

— nina — usłyszałam głos Dawida — co z nami?— powiedział zawiedzony

— nie ma nas i nigdy nas nie było, zrozum to ze nigdy cie nie kochałam i nigdy nie będę , a teraz życzę ci miłej imprezy — zostawiłam go kolejna ważna osobę dla mnie , ale popełniłam błąd zaprzyjaźnienia się z starkiem , Rhody i Davidem , nigdy sobie tego nie wybaczę , ale tez nigdy mnie już nie zobaczą , przy drzwiach zobaczyłam James i mojego tatę gadających z sobą

— czemu nie mówiłaś że się przeprowadzasz!— powiedział zaskoczony i zdenerwowany

— nie pytałeś— wzruszyłam ramionami — nie musisz mówić starkowi sama mu powiedziałam— skłamałam nie wiem sama dla czego wolałam żeby nie wiedział — żegnaj Rhody — uścisnęłam go i pocałowałam w policzek — dostałam się do twin scholl — powiedziałam odsuwając się od niego — dzisiaj wylatuje do Londynu , a po tem może tu wrócę — powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego — pa — powiedział ostatni raz i wzięłam mojego tate pod pachę i wyszliśmy

Tak o to jej życie runęło pozostawiając załamanego starka który nie raz złamał jej serce , ale nie tylko jej sobie również. Stark nie miał odwagi do niej napisac wmawiał sobie ze ma przyjaciół ,ale była kąpletnie na odwrót ona pogrążyła się w depresji wyśmiewana i zawsze poniżana , starała się nie zwracać na to uwagi ale ludzie słowami i czynami wyżerali ja tego nie było dać się nie usłyszeć. Plotki na jej temat chodziły po wszystkich uniwersytetach w Londynie , w końcu nie wytrzymała i wróciła do ojczystego kraju , nie zamierzała wracać do starych wspomnień ale to samo z czasem przyszło.

                                                            1310 słów

Iron-men Where stories live. Discover now