do tramwaju wsiadl chlopak z powykrzywianymi zebami
mial obrzydliwy wyraz twarzy
byl przerazajacy i ofc musial usiasc przede mnatak bardzo smierdzial fajkami
ze zdalam sobie sprawe jak czasem ja tez walecos tam wrzasna, nie wiem do kogo, bardzo nie chcialam na niego patrzec
ale nagle poczulam obrzydliwy smrod
typo normalnie palil lufke
i na pewno nie bylo w niej ziola